Mangonela
Mangonela – machina oblężnicza, największa z katapultopodobnych, idealna dla dowódców z kompleksami.
Charakterystyka[edytuj • edytuj kod]
Mangonela była największą z wynalezionych w średniowieczu staromodnych machin oblężniczych, miotających kamienie (miała najczęściej rozmiar sporego domu). Dlatego była uwielbiana przez dowódców potrzebujących duuużych zabawek, aby się dowartościować, bo nie mieli czym się bawić pod kołdrą. Jej mechanizm działania był dość specyficzny, bo nie opierał się na sile sprężystości drewna lub lin, ale na ciekawej konstrukcji mechanicznej, która umożliwiała wyrzucanie pocisków z taką siłą, że przy odrobinie szczęścia można było nimi zrobić szkody nawet w kamiennych umocnieniach. Zadziwiająca też była jej celność, dało się z niej łatwo trafić nawet w cel wielkości dużej wioski, a szansa przypadkowego przywalenia we własne oddziały była znacznie mniejsza niż w przypadku trebuszetu. Można byłoby więc powiedzieć, że to jedyna maszyna oblężnicza, która nadawała się do czegoś oprócz robienia szkód we własnych wojskach. Nie znaczy to bynajmniej, że była przeciwko czemukolwiek bardzo skuteczna. Jej główną zaletą pozostawał rozmiar, dzięki któremu sam widok mangoneli dawał dobry efekt psychologiczny obniżając morale obrońców. Jednak jej rozmiary tworzyły też pewne problemy – w czasie transportu była oczywiście okropnie niewygodna, a w czasie bitwy jej mobilność była mniej więcej równie tragiczna jak w przypadku bombardy.
Jako że zakompleksionych i próbujących wszelkimi sposobami udowodnić swoją (wątpliwą najczęściej) wartość wodzów zawsze było, jest i będzie pod dostatkiem, mangonele były powszechnie stosowane w okresie średniego i późnego średniowiecza, również w czasie wypraw krzyżowych. Zaprzestano ich używać w renesansie, gdy zaczęto powszechnie produkować artylerię, choć nieliczni generałowie zachowywali przynajmniej jedną mangonelę w swoich armiach, gdyż stosunkowo niewielkie działa nie były w stanie pomieścić ich przerośniętego ego.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]