Tibia

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Medal.svg
128.gif
128.gif

„1000k gold plz”
„hunted huashuashuas”
CipSoft zatwierdził ten artykuł.
Jeżeli nie jesteś noobem albo nie masz przy sobie fri itemkuf to nie masz czego tu szukać.

Tibia od teraz do kupna na straganie
Budowa Tibii
Szatan, właśnie robi update

Jesteś kwadratem, bijesz prostokąty – witamy w Tibii!

Napis nad bramą Tibii

Podstawowa kość goleni leżąca po stronie przyśrodkowej

Wikipedia o Tibii

Tibia jak narkotyk!

Gazeta Wybiórcza o Tibii[1]

Ach, Tibia… moje najwspanialsze dzieło!

Internet Explorer

Moje życie jest jak Tibia – nie ma w nim miejsca na niebo.

Poeta o Tibii

NIE MAM KURWA DRUGIEGO ŻYCIA!!! TIBIA JEST MOIM JEDYNYM ŻYCIEM!!!

Zagorzały fan Tibii

Tibia (ang, piszczel; łac. piszczel, piszczałka, flet) – stworzona w 1997 roku przez niemiecką firmę Cipsoft (przy współudziale Szatana) gra[potrzebne źródło] MMORPG, w której gracz wciela się w postać wesołkowatego piksela, wędrującego po świecie pełnym innych pikseli. Najczęściej w grze spotykane są piksele polskie, brazylijskie i szwedzkie. Tibia uczy nas, jak być wojownikiem i żyć w zgodzie z naturą oraz kolorowym otoczeniem pikseli.

Rozgrywka

Gra zrzesza piksele w gildie, klany, sekty i stada. Do gry w Tibię wystarczą jedynie dobre chęci, krzesło, monitor, myszka, klawiatura i Internet (a jeśli zamierzasz coś osiągnąć, to także kilkadziesiąt złotych na płatne konto). Mile widziany słownik ortograficzny, aby nauczać inne piksele.

Wymagania Minimalne

  • MS-DOS / Windows 1.0 / 2.0 / 3.0 / 3.1 / 3.11 / 95 / 98 / 2000 / ME / XP / Vista / 7 / 8 / 10 / Linux / Mac OS BIOS wystarczy.
  • Miejsce na dysku: 77 MB (w najnowszej wersji).
  • DirectX >= 5.0 / Open GL.
  • Procesor: AMD K5 150 MHz co łaska.
  • RAM: 16MB 8MB A na co komu RAM?
  • Karta graficzna: jakakolwiek byle nie drewniana.
  • Podłączenie do Internetu o przepustowości 1Mbps 1Pxps (1 piksel na sekundę).
  • Klawiatura i mysz.
  • Karta dźwiękowa: nie została wynaleziona taka karta, która sprosta wymaganiom tej gry.
  • Przydałby się jeszcze komputer, w ostateczności może być kalkulator bądź liczydło, a i kijek znaleziony w parku świetnie się nada.
  • Słuchawki żebyś nie przeoczył błędu systemu, który wywali w tle.

Wymagania Wysokie

  • Windows 7 64 bit/Windows 8 64 bit/Windows 10 128 bit.
  • Miejsce na dysku: 700 GB (w najstarszej wersji).
  • DirectX 18.1.
  • Procesor: Intel Core i257 200 rdzeniowy.
  • RAM: 1,2 TB RAM.
  • Karta graficzna: 8x GeForce 1080 Ti.
  • Podłączenie do Internetu o przepustowości 1TBs.
  • Dwie klawiatury, mysz, chomik i kierownica z wibracjami.

Jeśli nie zadziała, skontaktuj się z Microsoftem, ewentualnie z działem obsługi klienta w Tibii.

Rodzaje serwerów

W Tibii istnieje ponad 70 serwerów, zwanych światami. Istnieją 4 rodzaje światów:

  • Open PvP – światy, na których można się bić. W dodatku jako nagrodę za zabitego gracza dostajemy białą czaszeczkę.
  • Optional PvP lub Noob PvP – światy, na których można atakować innych, jak obie strony się zgodzą. Szczególnie lubiane przez noobów (którzy się zwykle nie zgadzają). Większość serwerów non-pvp jest przepełnionych (w godzinach szczytu normą jest czekanie 5h w kolejce do logowania), ale CipSoft i tak uruchamia tylko serwery Open PvP (które często świecą pustkami).
  • Hardcore PvP – światy, na których zabijanie jest zalecane – nie ma za to kar, a za zabicie lepszego gracza kiedyś dostawaliśmy (teraz Cipsoft to zablokował) expa. Poza członkami „rzondzoncej gildji” wszyscy boją się wyjść z depo/temple.
  • Premium – serwer dla graczy z PACC, ale nikt tam nie gra, bo nie ma newbie ani noobów, przed którymi można zaszpanować.
  • Preview Game World – serwer, na którym jest podwójny bonus doświadczenia. Zazwyczaj wbijają tu noobki, które chcą pozabijać innych noobów przez to, że szybciej mogą wbić 8 poziom. Uwaga! 98% populacji tych serwerów to lenie grające na botach!
  • Retro PvP – nowy rodzaj światów dla tych, którym znudziły się kwadraciki o wszystkich kolorach tęczy. Nazwa mówi za siebie.

Grafika

Tibijską grafikę najlepiej pokazać na przykładzie. Wygląda to mniej więcej tak:

 ___________________________________________________________________________________________________________
|*x Tibia                                                                                             |_|O|X|
|--------------------------------------------------------------------------------|--------------------------|
|                                      Noob says:           Friend of Noob says: | |"""""""""""""| |"""""""||
|                            fri itanz pls!!11!!!!1111!!!11   1000K Gold plix!   | |  __|   |__  | |  \|/  ||
|                            !!!!!!!!!1111111!!!!!111!!11!! Friend of Noob says: | |_|         |_| |  /|\  ||
|      137                   !!!!!!!1!!1!111!!!!!1111!!!!1!         Thx!         | |_     *     _| |_______||
| Sorcerer says:             !!!!111!111!!!!!1!!!!1111!1!11 Friend of Noob says: | | |         | | | Θ | ↑ ||
|no kill me plx!!            !!11!!!!1111!!!1!!!!!!11111!!!     :* frjents?      | | |___["]___| | | ʘ | ↓ ||
|       _                                  _                         _           | |             | |Centre ||
|      (_)  *                             (_)                       (_)          | |_____________| """""""""|
|  (o)--|--/                            ---|---                   ---|---        |                          |
|       | / Knight says:                   |                         |           | ♥ #               0      |
|       |    exori gran   x                |                         |           | 9 ############## 35      |
|      / \       _   |                    / \                       / \          |                          |
|     /   \ |""|(_)  |                   /   \      PK says:       /   \         | - ___|\_/|___    _______ |
|           |()|-|---+                             PIE OR DAY!                   |  | o |(O)| 0 |  | X | I ||
|       x   \__/ |        x           Me says:     |                ooo          |  | ^ |/o\|(_)|  | V | / ||
|                |                Aj ken pej 2GP?  |   _           ooooo         |  ||o|||_|| / |  | U | # ||
|               / \                       1       \|/ (_)         ooooooo        |  |\_/|/ \|X  |  | Stop  ||
|              /   \               You are dead!   I===|                         |  | . ||||| o |  |Quests ||
|       x        x        x             __         *   |                         |  |___|||||ooo|  |Options||
|                                    _ /               |                         |  |100|/|\| 75|  | Help  ||
|                                   (_)----__/        / \                        |  |Skill|Batt|VIP|Logout ||
|                                   __/    \___      /   \                       |  """"""""""""""""""""""""|
|          Noob yells:                                        High Level says:   ||(\ Skills             - X|
|   TRAT SABR FOR GIEANT SWARD PLAX                                  NP          |''''''''''''''''''''''''''|
|              _                                                    \./          | Experience       4200 |↑||
|             (_)                                                ^  (_) |\       | Level               8 | ||
|           ---|---                                              |==/ \=|=)      | Hit Points          0 | ||
|              |                                                 ^  |_| |/       | Mana               35 |↓||
|              |                                                    / \          |''''''''''''''''''''''''''|
|             / \                                                  / ^ \         ||X Battle              - X|
|            /   \                                                /o/ \o\        |''''''''''''''''''''''''''|
|--------------------------------------------------------------------------------| o   High Level        |↑||
| | default | TRADE | help | game chat | High Level | Sorcerer |        | [] | Θ | -\- ##########        | ||
|------------_______-------------------------------------------------------------|  /\                   | ||
|12:37 Noob [6]: <Thais> Fri itanz pls!111!! (No travel)                         | o   Sorcerer          | ||
|12:37 GM [2]: TP PLX! <Ankh>                                                    | -\- ####              | ||
|12:38 Super Trader [385]: Trade Giant Sword for Sabre!! FAST!!                  |  /\                   | ||
|12:38 Lamer [15]: SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM!   | o   Noob              | ||
|  SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! | -\- #                 | ||
|  SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! |  /\                   | ||
|12:38 Rookstayer [21]: Sell leather boots (No noobs offerts!)                   | o   PK                | ||
|12:39 Botter [56]: ja nie botuje...                                             | -\- #########         | ||
|12:39 Pacc Seller [10]: Sell Premium Account - 10K for 1 year! <Venore>         |  /\                   |↓||
|12:40 Noob [6]: BYE!! I send gp in parcel!                                      |''''''''''''''''''''''''''|
|12:40 Me [8]: Aj ken pej 2GP?                                                   ||O Backpack            - X|
|12:40 Player [54]: Lol                                                          |''''''''''''''''''''''''''|
|--------------------------------------------------------------------------------| | o ||o|| o |★★|\_/| |↑||
|| <)) | Aj ken pej 2GP?                                                         | |ooo|\_/|ooo|★★|(o)| |↓||
|--------------------------------------------------------------------------------|--------------------------|

Z powodu łapówki wręczonej adminowi Nonsensopedii przez anonimowego sponsora, screenshot wyświetla się poprawnie tylko na Internet Exploderze i Microsoft Edge.

Dźwięk

Tibia posiada niezwykle rozbudowaną oprawę dźwiękową, na szczególną uwagę zasługują piosenki – nagrane przez największe niemieckie gwiazdy.

Historia

Twórcy Tibii (Szatan robi zdjęcie)
Wydanie pudełkowe starej wersji Tibii…
…i nowej

Powstanie gry

Fragment Świętej Tiblii (Księga I):

Na początku był CipSoft, Bóg jedyny w trzech osobach: Steve, Durin i Stephan. A w Tibii nie było niczego, przeto ciemność ogarniała krainy tibijskie, a duch CipSoftu unosił się w tej ciemności.
I rzekł CipSoft:
– Niechaj stanie się światłość!
I stała się światłość i rozświetliła mapkę tibijską. A CipSoft widział, że światłość była dobra. Ale mapka była pusta i nie było ani wód, ani lądu. Rzekł podówczas CipSoft:
– Niechaj mapę moją wypełni morze!
I Tibię zalały wody bezkresne, nieprzebyte, które już zawsze otaczać będą kontynent tibijski. A CipSoft widział, że morze jest dobre.
– Niech z wód bezkresnych wynurzy się ląd!
I tak powstał pierwszy ląd. Był to zalążek kontynentu tibijskiego – jedna duża wyspa i jedna mniejsza. A CipSoft widział, że były dobre i nazwał dużą wyspę Mainland, a mniejszą – Fibula. Jednak ląd nadal był pusty i nie było na nich miast, ani expowisk, ani żadnych itemów. I wtedy rzekł CipSoft:
– Niech się stanie miasto!
I tak powstało miasto wielkie, ze świątynią i różnymi budynkami. A CipSoft widział, że miasto jest dobre i nazwał je Thais. Następnie rzekł CipSoft:
– Niech się stanie NPC!
I tak powstał NPC Sam, pierwszy NPC w Tibii. A CipSoft widział, że wszystko, co stworzył, jest bardzo dobre. Rzekł więc:
– Niech miasto moje wypełnią NPC!
I tak ziemię tibijską wypełnili NPC. Powstali sprzedawcy, handlarze, strażnicy, czarownicy i kapłani, służący CipSoftowi przedwiecznemu. I rzekł CipSoft do NPC:
– Stworzyłem was, abyście służyli graczom moim. Będziecie stać w miejscu, a graczom, którzy do was przyjdą, będziecie sprzedawać itemki, będziecie dawać im questy, skupować loot, a kapłani posiądą moc uzdrawiania graczy!
I tak się stało, jako rzekł CipSoft. Od tego czasu NPC służą graczom niestrudzenie, a CipSoft widział, że to wszystko jest dobre. Rzekł CipSoft:
– Niech ziemię tibijską wokół Thais wypełnią potworki!
I tak powstały potworki. Stworzył CipSoft cyklopy pełne mocy, smoki ziejące ogniem i demony potężne. I powiedział potworkom:
– Idźcie i respijcie się, abyście zapełniały expowiska i dostarczały expa i loota graczom moim!
I potworki od tego czasu respią się, każdy w przydzielonym mu miejscu. A CipSoft widział, że wszystko to było dobre. I wtedy CipSoft postanowił stworzyć miejsce dla siebie w tibijskiej krainie. I rzekł:
– Niech wyłoni się z wód jeszcze jedna wyspa!
I tak powstała święta wyspa, zwana Isle of Solitude. I zstąpił CipSoft z niebios na tę wyspę, która stała się mu domem i CipSoft błogosławi tę wyspę po wsze czasy. I wtedy rzekł CipSoft:
– Stworzę graczy na obraz i podobieństwo moje!
I stworzył trzech graczy: Polaka, Szweda i Brazylijczyka i umieścił ich na Isle of Solitude. A wyspa pełna była itemków wszelkiego rodzaju i potworków dających dużo expa i loota, tak, że gracze żyli w szczęściu i niczego im nie brakowało. Rzekł wówczas do nich CipSoft:
– Drodzy gracze, stworzyłem was na tej wyspie, abyście żyli tu na wieki w wiecznej szczęśliwości. Dam wam przeto władzę nad tą wyspą i obdarzę wasze postacie uprawnieniami GM. Dam wam nieskończoną ilość HP, abyście mogli walczyć z potworkami na Isle of Solitude i nigdy nie padać. Dam wam też wszystkie czary i najwyższe skille. Możecie przeto brać wszystkie itemki, które są na tej wyspie i korzystać z nich do woli. Jednej rzeczy jedynie nie wolno wam dotykać: Magic Longsworda, który leży pośrodku wyspy.
Szwed i Brazylijczyk posłuchali woli CipSoftu i nie zbliżali się do itemka. Jednak Polak, który był noobem i nie rozumiał po angielsku, wziął Magic Longsworda i naraził się na gniew CipSoftu.
– Przeklinam was, gracze, boście niewierni! Przeto wyganiam was z Isle of Solitude, będziecie żyć na Mainie! Odbieram wam też GM, odtąd będziecie musieli ciężko pracować, expić i skillować, by zdobyć expa, skille i loota.
A do Polaka rzekł:
– A ty Polaku, ty i cały twój naród będziecie przeklęci między graczami Tibii! Odtąd wszyscy Brazylijczycy i Szwedzi będą was nienawidzić, bo przez ciebie zostali wygonieni z GM Isle. Będą huncić Polaków i naśmiewać się z nich, a Polacy już zawsze będą noobami, bedą mieć niskie levele i będą żebrać o fri itanz i okradać resztę graczy, przez co po wsze czasy zostaną wyklęci!
I zamieszkali w Thais Szwed, Brazylijczyk i Polak; i tak powstała Tibia.

Kalendarium

Szef działu graficznego Tibii podczas pracy
  • 1995 – trzech noobków (Steve, Durin, Stephan) wpada na pomysł stworzenia gry online, by szerzyć szatanizm wyłudzać pieniądze za PACC od biednych dzieci.
  • 1996 – powstanie grafiki (namalowanej prawdopodobnie kredkami ołówkowymi w Paincie) i kodu gry (napisanego podczas przerwy obiadowej w Notatniku), które w niezmienionej formie przetrwały do dzisiaj.
  • 1997 – 7 stycznia twórcy uruchamiają grę, 10 stycznia rejestruje się pierwszy gracz.
  • 1998 – jeszcze jeden zarejestrowany gracz.
  • 1999 – Guido zostaje czwartym Godem Tibii, bo trzem poprzednim się nie chce robić i potrzebują wołów roboczych.
  • 2000 – intensywny rozwój gry; liczba graczy rośnie do 14.
  • 2001 – wprowadzenie płatnych kont.
  • 2002-2004 – nic się nie dzieje.
  • 2005 – pewne Dziecko Neostrady odkrywa Tibię i zaprasza swoich znajomych z GG, którzy zapraszają kolejnych znajomych. Liczba graczy rośnie do 89 tysięcy.
  • 2006-2024 – Tibia staje się najpopularniejszą grą w 2D, dołączają setki tysięcy graczy. Niestety, twórcy nie zauważyli, że w międzyczasie konkurencja weszła w trzeci wymiar. Tibia zaś z najnowocześniejszego MMORPG (taka była w 2000…) stała się przestarzałym starociem. Ale co z tego? Grunt, że gracze nadal są tak samo uzależnieni!

Profesje

Knajt ktury wali z aksa
Nowatorska broń dla knighta – krzesło
Tibia przedostaje się do świata rzeczywistego
Promocja! Teraz jedyne 199 euro!

Każdy gracz Tibii, który jest na tyle uzależniony, by dojść do 8 levelu, musi wybrać w Tibii profesję. Nie każdy jednak wie, że obojętnie jaką wybierze i tak zostanie idiotą.

Istnieją cztery profesje:

Knight (Rycerz)

Znany raczej jako knajt. Większość z nich wali z aksa lub ze słorda i ma kumpla, który jest drutem. Knight to psychopata, znęcający się nad spotkanymi stworzeniami za pomocą wielkiego, świecąco-płonącego miecza lub topora, na który oczywiście wydał majątek. Z niewiadomych przyczyn jest w stanie przeżyć trzykrotnie więcej ciosów niż Sorcerer czy Druid, przez co jest popularną profesją wśród Dzieci Neo, które myślą, że będąc rycerzem, staną się nieśmiertelne. Jest to także ulubiona profesja do bocenia, gdyż jako jedyny może bocić przez bite 24 godziny. Podczas grupowych polowań knajt zawsze jest blokerem, przez co jako jedyny obrywa i jest dożywotnim kozłem ofiarnym. Specjalnością rycerzy jest stanie przez kilka godzin w jaskini i bicie jednego potwora przy użyciu noża, sierpa lub łomu, co nazywają skillowaniem.

Paladin (Paladyn)

Paladyn to wyraz oznaczający elitarnego rycerza. Jest to efekt kopulacji rycerza z magiem. Paladyn posiada niezwykłą zdolność: gdy rzuca włócznią, kamieniem itp., ten trafia w przeciwnika, rani go i wraca do ręki paladyna. Jako postać walcząca na dystans, paladyn musi uciekać przed potworkami, na które poluje. Oczywiście wystarczy nawet mały lag, by potwór go dogonił i zabił. Zwykle po takiej śmierci pojawiają się skłonności samobójcze i psychopatyczne. Jest to więc świetna profesja dla emo. Paladyn, podobnie jak rycerz, często skilluje, ale zamiast szturchać potworka scyzorykiem, rzuca w niego gruzem.

Sorcerer (Czarodziej)

Podobnie jak rycerz, jest to profesja lubiana przez Dzieci Neostrady, którym podoba się nazwa i myślą, że zostaną potenrznym czarnoksienrznikiem. Sorcerer jest niepełnosprawnym ruchowo konusem, który nie potrafi machnąć mieczem. Za to może kupić różdżkę, która jest 2 razy droższa i 3 razy słabsza niż miecz / topór. Sorcerer nie musi skillować, za to posiada umiejętność robienia run. Polega to na tym, że bierze do ręki szary kamyczek, wypowiada zaklęcie, a kamyczek zmienia kolor i zostaje na nim wyryty obrazek. Taki kolorowy kamyczek nazywa się runą i można z niego strzelać. Typowy sorcerer 50% swojego czasu spędza na robieniu run, a kolejne 25% na próbie sprzedania ich, co udaje się niezwykle rzadko.

Druid

Profesja bardzo podobna do sorcerera. Do niedawna była najsłabsza, ale na skutek narzekań druidów, w grudniu 2007 roku CipSoft wzmocnił tę profesję. Przez pół roku każdy, ale to każdy, kto miał pojęcie o grze, tworzył druida. Niestety, po sześciu miesiącach twórcy zorientowali się, że coś jest nie tak, i z powrotem osłabili druidów.

Premium Account

Premium Account (PACC) – konto dla ludzi, którym znudziła się wersja demo (FACC). Aby zdobyć PACC, należy wyłudzić od rodziców 40-360 zł (zależnie od długości trwania PACC i kursu euro). Płatne konto daje nam dostęp do nowych terenów, m.in.:

  • Zaśnieżonej Tikłandy,
  • Bagiennego Liberty Gay,
  • Upalnego Swargrąd

i wielu innych miejsc, na których możesz komfortowo zginąć z łapy jakiegoś egzotycznego stwora.
Inne dodatkowe zalety PACC to:

  • możliwość podróżowania statkiem i latającym dywanem, coby za bardzo nie nadwerężyć sobie palców wciskaniem strzałek;
  • kilkanaście dodatkowych outfitów (strojów) dla postaci, jakby się znudziły kwadraciki;
  • specjalne dodatki do strojów (Addony) – jak wyżej;
  • możliwość logowania bez kolejki – nie chcą płacić skSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmentsyny, niech czekają, haha!
  • dostęp do nowych czarów – tzn. do tych przydatnych, bo te bezużyteczne są dla wszystkich;
  • możliwość gry na serwerze premium, jest to okazja by być jedynym graczem na serwerze;
  • możliwość wynajęcia domku lub guildhouse, w którym można położyć itemki (żeby wzbudzały zazdrość przechodniów) albo okradać biednych 8 lvli;
  • możliwość utworzenia własnej sekty (gildii);
  • więcej miejsca w depozycie (tak, nawet skrzynki się powiększają specjalnie dla graczy z PACC);
  • łatwiejsze uniezależnienie się od Tibii – dzięki zakupieniu PACC-a szansa na zhackowanie twojego konta wzrasta trzykrotnie;
  • możliwość trenowania na kamiennych statuetkach (nie chce ci się sypać gruzem w księdza to kup pacca);
  • możliwość oswajania wierzchowców typu biedronka czy latająca płaszczka;
  • nowe questy w których, w przeciwieństwie do questów FACC, można zdobyć wartościowe itemy;
  • za jedyne 20k można kupić promocję, dzięki której szybciej ładuje się życie, mana, soul points i Bóg Cipsoft (oraz Szatan) wie co jeszcze;
  • możliwość zostania tutorem, pod warunkiem zdania testu (do którego trzeba kupić odpowiedzi na Allegro), a nawet GM (tu wymagana jest jeszcze umiejętność skutecznego podlizywania się);
  • nowe potworki, dające 3x więcej expa i loota;
  • jakby tego było mało, PACC pozwala nam na zmianę nazwy profesji naszej postaci:
    • rycerz – żelifajny elitarny rycerz,
    • paladyn – kurewski królewski paladyn,
    • czarodziej – piszczelowski mistrzowski czarodziej,
    • druid – straszny starszy druid;
  • i wiele innych, dzięki którym pierwszy lepszy noobek może stać się wymiataczem.

Gildie

Każdy gracz (oczywiście z premium account) może założyć własną sektę (czytaj gildię). Gildie są to ugrupowania graczy, którym znudziło się grać w pojedynkę, więc postanowili stworzyć armię, która sprawiłaby, że ta gra miałaby jakiś sens. Jednak aby to zrobić, potrzeba jeszcze innych 4 graczy z premium account (i tu problem). Jednak jak się uda znaleźć wystarczającą liczbe członków aby działała, można z niej czerpać wiele korzyści m.in.:

  • trzymanie się razem – nikt ci nie podskoczy, bo jak cię ktoś zaatakuje, twoi kumple natychmiast napadają na napastnika;
  • możliwość kupienia guildhalla – centralny punkt posiadania gildii. Guildhalle są to gigantyczne domki, niekiedy fortece, w których nasza gildia może sobie siedzieć (i oczywiście szpanować itemami przed przechodniami). Jest w nich tyle pokoi, że starczy dla każdego (dlatego nooby chcą być w gildii);
  • wspólne robienie questów – jeśli masz problem ze zrobieniem questa twoi kumple z gildii na pewno ci pomogą.;
  • wspólne hunty – jeśli macie mało kasy możecie śmiało napadać na innych graczy z myślą o zysku bez hunted huashuashuas.

Spośród gildii można wyróżnic parę typów:

  • Dominando – gildie uznające nazizm. Dyktują warunki na danym serwerze. Za nieposłuszeństwo jest dożywotni bilet hunted. Nie występuje na światach non-pvp.
  • Opozycja – sekta, która próbuje obalić system dominujących i często są miedzy nimi wojny. Oczywiście opozycja przegrywa ze względu na niski poziom i skille.
  • Neutrale – najliczniejsza grupa sekt. Ich zadaniem jest granie w spokoju pomiędzy graczami i nie robienie większego rabanu. Niestety, często obrywają od dominando w czasie wojny.
  • PK – gildie mające jeden cel – zabijać, zabijać i jeszcze raz zabijać.

Gracze

Oni są za mądrzy jak na tibijczyków

Typowy tibijczyk to analfabeta, ktury hodzi na potforki. Do tego jeszcze jest knajtem i wali z aksa, a jego kumpel jest drutem i wali z ruszczki. Zdarzają się osobnicy, którzy poszedli, a potem wrucili. Wielu z nich lubi expić na ratach i bugach, czasem chodzą na dragi, nierzadko wolfują. Najczęściej jednak spotykamy takich, którzy zamierzają nas zhuncjć albo dednonć. Ponadto tibijczyk jest jak Pascal Brodnicki – nie używa polskich znaków.

Gracz Tibii potrafi przez 20 godzin siedzieć przy komputerze, łażąc po kwadratowej jaskini i zabijając tysiące identycznych, kwadratowych (czasem prostokątnych) potworów. W tym czasie nic nie je (jedynie meaty) i nie pije (tylko mana potiony), nie załatwia się, nie mówiąc już o spaniu. Boi się na 5 sekund odwrócić wzrok od monitora, bo padnie. Gdy po 20 godzinach kończy mu się stamina, przez 56 godzin (gracze bez płatnego konta 2 razy dłużej) siedzi i płacze, że nie może grać, ewentualnie wchodzi na inną postać.

Istnieją pogłoski, jakoby gracze odczuwali czasem senność. Jednak nie przerywają oni wtedy gry, gdyż, jak twierdzą, od spania level nie rośnie.

Rodzaje graczy

Tak jak w każdej grze w Tibii można wyróżnić poszczególne rodzaje graczy:

  • PK – krótko mówiąc – morderca. Zabija po to, aby uzyskać itemy lub w ramię zemsty. Nie istnieje na światach non-pvp.
  • Noob – patrz niżej.
  • Newbie – obecnie niemalże wymarły. Dzisiaj w Tibię grają tylko starzy gracze a przyrost naturalny w tibii wynosi absolutne 0‰ na rok.
  • Sprzedawca – gra po to,aby sprzedawać itemy za prawdziwą kasę. Zwykle wszystko zdobył za pomocą bota.
  • CM – dzisiejszy zastępca GM. CM uzyskują większą chwałę i są uważani za nadbogów, gdyż są to pracownicy Cipsoftu.
  • Normalny – gracz, który nikomu nie wchodzi w paradę. Nigdy nie żebrze i posługuje się poprawnym pismem bez błędów ortograficznych. Często gra z kumplami, ogólnie lubiany. Odwrotność nooba. Gatunek wymarły.

Rodzaje noobów

Występowanie noobów w Tibii
Funkcja liniowa w Tibii
Matura z matematyki, rok 2025
PK wychodzi na real za obrażanie Tibii!
To stąd się oni wszyscy biorą
Info.png Główny artykuł: Noob

Większość graczy jest noobami (patrz mapka obok), z czego prawie wszyscy to Brazylijczycy, Meksykanie lub Dzieci Neo. Nooby stanowią w Tibii ważną grupę społeczną o złożonej strukturze. Badaczom noobów udało się wyróżnić kilka głównych rodzajów:

  • Handlarz – występuje głównie na Rookgaardzie, stoi przez godzinę i krzyczy: SELL MACE 40 GP. Nie przeszkadza mu to, że w tym czasie mógłby sprzedać mace za 30 gp i zarobić dodatkowe 100 gp, chociażby na szczurach. Nie zejdzie też ani grosza z ceny – gdy spróbujesz wytargować 39 gp, zapewne nazwie cię noobem (jeśli jest wtajemniczony w język angielski, dołoży fuck you).
  • Żebrak statyczny – stoi przed depo/temple i prosi każdego przechodnia o fri itans. Zasadniczo niegroźny.
  • Żebrak dynamiczny – gdy zobaczy gracza z wysokim lvlem, zaczyna łazić za nim i żebrać. Często, gdy się go pozbędziesz, spamuje na PW. Duża ilość spamu na PW może powodować nieczytelność ekranu – warto więc dać mu ignore.
  • Żebrak elektrodynamiczny – najbardziej ambitny rodzaj żebraka. Zachowuje się jak żebrak dynamiczny, jednak ma skłonność do zbierania wszystkich bezwartościowych przedmiotów. Gdy ktoś rzuci na ziemię np. longsworda, żebrak elektrodynamiczny rzuca się na niego, jak na złote kalesony, wykazując się niezwykłym poświęceniem oraz refleksem, którego pozazdrościłby mu mistrz świata w Tetrisie. Badacze uważają, że posiada nadprzyrodzoną siłę natury elektrodynamicznej, przyciągającą go do wszelkiego rodzaju śmieci, stąd jego nazwa.
  • Żebrak ekscentryk – najczęściej występuje przed depo oraz na trollach przed Thais i wyłudza od high lvl-ów cluby, które potem i tak wyrzuci, sądząc, że to nie jest jego najlepszy dzień na wspaniałe dropy.
  • Żebrak garbarz – bardzo irytujący i dość często występujący rodzaj nooba. Jego rola polega na tym, że włazi na expowisko minotaurów z nożem do skórowania (zdobył go żebrając). Gdy widzi gracza zabijającego minotaura rzuca się na jego trupa a następnie skóruje go, a gdy uda mu się zdobyć skórę lata po całym mainlandzie jak opętany chwaląc sie zdobyczą, kiedy w tym samym czasie mógłby zdobyć takich 5.
  • Friend – noob, który chodzi za high-levelami i próbuje się zaprzyjaźnić (friends plx lub friends???). Gdy mu się uda, zachowuje się jak żebrak dynamiczny.
  • Transwestyta – najsprytniejszy rodzaj żebraka. Robi postać płci żeńskiej i szuka chłopaka lub męża (czasami menrza), od którego później wyłudza itemki. Tak naprawdę większość postaci żeńskich to płeć brzydka.
  • Żebrak towarzyski – najpierw szuka towarzystwa (innych noobów), a potem namawia ich do wspólnego żebrania.
  • Żebrak hunter – jedyny rodzaj żebraka, który nie prosi o itemki, tylko o pomoc w expieniu. Zwykle całe tygodnie stoi w mieście, gdy w tym czasie mógłby sam nabić całkiem pokaźny level (gdyby umiał grać). Czasami jakiś znudzony knight z 100+ levelem zgadza się mu coś pobloczyć. Jeśli żebrak jest totalnym noobem, podczas takiego expienia będzie poganiał swego darczyńcę albo robił mu wyrzuty, że „zabiera mu expa”.
  • Żebrak MultiClient – kilkadziesiątset postaci, które pracują dla jednego gracza poprzez MultiClient, ustawionych w jednym lub kilku miejscach. Żebracy ci mają specjalne programy umożliwiające automatyczne wysyłanie tej samej monotonnej wiadomości… i to nie tylko dla jednej wybranej postaci, ba, dla wszystkich aktywowanych przez MC! Żebracy MC są bardzo niebezpieczni, zważywszy na to, że kilkaset postaci spamujących jedną daną wiadomość generuje taki lag, że 99% graczy dostaje BSODa, a cała reszta ma crash twardego dysku.
    • SuperŻebrak MultiClient – tylko bardzo bogate nooby mogą sobie pozwolić na ten jakże niebezpieczny tytuł. Zwykły Żebrak MC używa jednego, góra dwa komputery na raz. Ten żebrak używa nawet kilkudziesięciu komputerów naraz, grających w Tibię i używających takich samych programów jak u tych zwykłego rodzaju! Cały lag, skumulowany tymi wszystkimi postaciami, powoduje najczęściej crash serwera.
  • Kamper – najczęściej gracz, który dopiero wyszedł z Rookgaardu. Spotykany głównie na światach non-pvp. Włazi na jakiegoś dobrego respa i blokuje. Ofiara kampera zazwyczaj musi się przenieść na innego respa.
  • Power Abuser – gracz z zajeSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment wysokim levelem, w wieku 9-14 lat, zapewne kupił postać na Allegro lub poświęcił lwią część swej młodości na zrobienie super postaci. Podobnie jak żebrak wyłudza itemki od graczy (z niższym levelem), grożąc zwykle huntem. Łatwo go rozpoznać po tym, że co drugie zdanie brzmi hunted lub masz deda. Niebezpieczny osobnik, choć często nie ma pojęcia o pvp – szybko „deda” i kończy grę.
  • Lurer – jeden z najgroźniejszych rodzajów noobów. Idzie na respa i luruje mnóstwo potworków w jedno miejsce, licząc, że jego ofiara wejdzie tam i padnie. Zwykle zanim uda mu się zlurować wystarczającą ilość potworów, pada 3-5 razy, a po chwili przychodzi high-level i wszystko wybija.
  • Guild Master – wstępuje do dobrej gildii, później cały dzień stoi i krzyczy, że szuka członków do gildii. Gdy ktoś wyrazi zainteresowanie, mówi że musisz mi podac swoje passy rzebym mugl dodac cie na liste lub wejc na naszom strone i zaluguj sie swoim chaslem. Każdy średnio inteligentny gracz (rzadkość) powyżej 12 lat (niezwykła rzadkość) wie, że to oszust. Czasem udaje mu się oszukać innego nooba i ukraść mu plate seta.
  • Brat GM-a – niegdyś popularny rodzaj nooba, obecnie niemalże wymarły. Żąda free items, zwykle tłumacząc, że muj brat to GM Xadam i cie zbanuje. Ponieważ GMowie dzisiaj nie istnieją do tego celu wykorzystywani są CMowie.
  • Cziter – rodzaj nooba występujący głównie na Rooku. Przekonuje wszystkich, że jak polorzysz item na ziemi i pszytszymasz ctrl i wpiszesz CLONE to sklonujesz item. Każdy, kto ma jakiekolwiek pojęcie o Tibii, wie, że „ctrl+L” oznacza „logout” czyli wylogowanie. Gdy cziterowi udaje się ukraść leather bootsy lub studded armora, z radości przez godzinę biega po Rooku, chwaląc się zdobyczą. W czasie, gdy cziter kradnie jeden item, przeciętny gracz może zdobyć takich 16 i wbić 2 levele. Mimo to, uważa się za władcę Tibii.
  • Kodziarz – wymarły gatunek nooba. Pyta się każdego spotkanego gracza, czy zna jakieś fajne kody do Tibii.
  • Szpaner – Niegroźny, ale potwornie denerwujący rodzaj nooba, występuje zazwyczaj przed Depo/Temple lub przy Shopach. Szuka różnych noobów, żeby potem poszpanować przy nich swoimi super-duper itemami które w rzeczywistości nie są niczym niesamowitym. Zwykle po kilku minutach szpanu przychodzi pr0 z jeszcze lepszymi itemkami, przez co szpaner rezygnuje.
  • Geek – Udaje mądrego specjalistę od Tibii, a w rzeczywistości wie tyle, co gówno. Kiedy tylko znajdzie newbie, zaczyna się mądrzyć do granic wszystkiego co możliwe, co każdego normalnego gracza doprowadza do szału. Potem okazuje się, że to, co Geek powiedział to pic na wodę, fotomontaż.
  • The Pr0 – Gracz z levelem takim samym jak u Power Abusera, występuje zazwyczaj w Depo/Temple lub niewielkich respowiskach. Ponieważ większość noobów nigdy nie dorobi się skyluff takich jak on, The Pr0 zaczyna się wychwalać. Kiedy mu ktoś wyskoczy z pyskówką, The Pr0 odrazu wali mu najlepiej z Exori Gran Epic Mega Super Master Ultimate Mas Vis, aby się zamknął. Nikt mu nie podskoczy oprócz PA, więc pozbyć się go jest bardzo trudno, lecz i tak często nie zauważa, że jest na świecie non-pvp, więc nikomu tak naprawdę krzywdy zrobić nie może.
  • Ludobójca – zasadniczo niegroźny rodzaj nooba. Zazwyczaj ofiara czitera lub lurera. Gdy znajdzie osobę, przez którą stał się pokrzywdzony, spamuje tekstem „HUNTED NA MAJNIE!!”, oczywiście nie zdaje on sobie sprawy, że serwer jest non-pvp (nie można zabijać innych graczy).
  • Kłusownik – najpopularniejszy na światach non-pvp. Wbija się graczowi na dobre expisko i zaczyna wybijać respa. Gdy gracz poprosi go, aby sobie poszedł odpowie I am first.
  • Bloker – osobnik, który pojawia się zawsze wtedy gdy uciekasz przed szczurem/DS/GS/demonem (niepotrzebne skreślić). W przypływie altruizmu stanie ci na drodze, z nadzieją, że padniesz. Oczywiście nie jest aż tak przewidujący, żeby wiedzieć, że po zabiciu ciebie potwór przerzuci się na niego. Zagrożony wyginięciem w związku z najnowszym updatem (?), dzięki któremu można przechodzić przez innych graczy.
  • Pomocnik – wmawia wszystkim, że jak powiesz do tego NPC „fuck you” to da ci free items. O dziwo, czasem mu się udaje.
  • Złomiarz – przez cały dzień chodzi na różnego rodzaju zadupia, zbierając, co popadnie. Następnego dnia stoi w mieście, krzycząc sell studded legs 17 gp lub po ile hodzi dirty fur. Niegroźny, a nawet pożyteczny gatunek gracza.
  • Poszukiwacz muzyki – rzadki rodzaj nooba, pyta się każdego kogo spotka (niezależnie, czy to Polak, czy nie) jak sie wlancza muzyke w tibji.
  • Buguser – jeden ze sprytniejszych rodzajów noobów. Podaje wszystkim bugi lub kody do Tibii, dzięki którym rzekomo można klonować itemy, podwyższać level etc. Typowy bug wygląda następująco: wpisz w liście qwfjbi28bfq i swoje passy i wyślij je do mnie, to dostaniesz 281 leveli. Czasami za te porady żąda słonej zapłaty, rzędu 20-50 gp (dla nooba to jest skarb).
  • Community Manager – wysyła dziennie 200-300 listów o treści twuj nick zostal wpisany na liste kont do zbanowania. Aby unikonc bana, wejc na naszom specjalnom strone i wpisz swoje passy. Pozdrawiam, Community Manager.
  • Sportowiec – bez przerwy pyta jak się biega w Tibji???, ew. jak sie skacze w Tibji???. Gdy mu powiesz, że się nie da, wyśmieje cię i zapyta kogoś innego.
  • Filantrop – twierdzi, że rozdaje free items, oczywiście pod pewnym warunkiem. Najpierw musisz mu oddać całe swoje EQ, później on odda ci je i jeszcze dołoży jakiś wypasiony item. Nietrudno się domyślić, co się stanie, gdy ktoś mu zaufa.
  • Pr0 – ma nick imitujący gracza z wysokim levelem. Oczywiście żąda free items, twierdząc że jego druga postać to high-level i grozi huntem. Oczywiście nie ma pojęcia, że jego druga postać gra na innym świecie. Jeśli poprosisz go o jakiś dowód, że to jego postać, na 99% odpowie hunted noob huashuashuas i więcej go nie zobaczysz.
Gdyby Matejko grał w Tibię, zapewne tak wyglądałoby jego arcydzieło
  • Sprzedawca ziemniaków – stoi w mieście i krzyczy sell kilo ziemniakow 30gp. Gdy ktoś zechce je kupić, próbuje mu wcisnąć pusty worek, tłumacząc, że w worku som ziemniaki. Czasami występuje też w postaci sprzedawcy kartofli. Gatunek wymarły, ponieważ w jednym z nielicznych updatów rzeczywiście dodali ziemniaki.
  • Patriota – noob, którego hobby to natarczywe pytanie wszystkich spotkanych graczy: pl? albo polak?. Czasami spotyka się także odmianę brazylijską (br?)
  • Hunter – tygodniami robi runy fireball/firefield i idzie z tym na dragi. Zwykle pada, po czym stwierdza nie gram tu, ta gra jest glopia i grajom tu same nooby.
  • Pro H4XX0rZ – wyłudza od wszystkich passy, tłumacząc, że jak dasz mi konto to wbije ci pare leweli i oddam lub hce zobaczyc jak to jest miec taki durzy lewel. Jak dotąd nie odnotowano przypadku, by ktoś podał takiemu passy, ale przypuszcza się, że nie dotrzymałby obietnicy.
  • Trader – siedzi na kanale Advertising i próbuje namówić innych graczy, żeby zrobili trade przez pocztę na zasadzie „ty pierwszy” co oznacza, że masz mu wysłać jakąś rzecz i czekać aż on litościwie wyśle ci zapłatę. Zwykle nie wysyła, choć zdarzają się osobnicy, którzy twierdzą, że wysłali kasę, ale ukradli na poczcie.
  • Szantażysta sklepowy – wchodzi do sklepu, mówi do NPC hi i nie kupuje, tylko stoi, żeby inni nie mogli nic kupić. Często szyderczo się śmieje, np. huahuahaushuas noobs noobs Czasami robi to z czystej złośliwości, czasem żąda od innych klientów zapłaty. Oczywiście gdy ktoś mu zapłaci, wcale nie oznacza to, że szantażysta sobie pójdzie.
    • Uwaga! Z powodu zmian wprowadzonych w wersji 8.2 blokowanie NPC w sklepie stało się niemożliwe, tak więc szantażysta sklepowy stał się gatunkiem zagrożonym wymarciem.
  • Szantażysta jaskiniowy – blokuje wejście na jakiegoś respa, zachowuje się podobnie jak odmiana sklepowa. Często występuje w stadach, co umożliwia mu blokowanie dowolnego respa.
  • Szantażysta porywacz – wymarły gatunek nooba. Gdy widzi afkującego gracza, przesuwa go, prowadząc na jakieś odludzie. Następnie zwołuje kumpli, którzy ustawiają się tak, by ofiara nie mogła się ruszyć i żądają zapłaty, oczywiście szyderczo się śmiejąc. Gatunek wymarły, gdyż po którymś tam patchu gracze mogą przez siebie przenikać.
  • Bogacz – denerwujący, choć niegroźny rodzaj nooba. Ma zwykle 8 lvl, a jego gra polega na pisaniu na kanale trade SELL DEMON HELMET SOFT BOOTS AND MPA.
  • PACC-man – rozdaje wszystkim płatne konta za darmo, ale żeby je aktywować, musi znać numer konta i hasło ofiary.
  • PACC-man sprytniejszy – wysyła do wszystkich graczy listy stylizowane na listy od Cipsoftu. Informuje graczy, że dostali darmowy PACC i są proszeni o aktywację, najpierw na www.tibia.yoyo.com.pl (lub coś podobnego) a potem na tibia.com.
Jeden z przedmiotów w grze – Tusk shield
  • PACC-man forumowicz – zakłada na forum o tibii temat „darmowy PACC” a w treści pisze np. „Aby otrzymać PACC-a za free wyślij swoje passy na adres Tibia_GM@onet.pl”.
  • PACC-man gp – bardzo sprytny rodzaj nooba. Rozdaje graczom PACC za 50-100 gp, gdy gracz da mu już upragnione pieniążki (ponad 80% graczy daje kasę PACC-manowi, przecież dla normalnego gracza to jest nic) stwierdza, że kupił PACC-a, ale coś się zepsuło i nie doszedł.
  • Poszukiwacz PACC-a – Najczęstsza ofiara PACC-manów, zazwyczaj dziecko któremu się znudziło free account i zamiast legalnie kupić PACC-a, to woli zdobyć 'Free Pacc-a „Po nje ma pjeniondzów” i wysyła swoje passy różnym PACC-manom, ściąga Premium Account Generatory z trojanem i keyloggerem (Oczywiście Poszukiwacz wyłącza Antywirusa), daje masę gp PACC-manom typu gp, a potem siedzi takie i płacze, że mu konto zhackowali.
  • Dobry kolega – zazwyczaj sorcerer z 8. lvlem. Gdy spokojnie sobie skillujesz na slime'ach, on podbiega i zabije twoje slime'y z ruszczki. Potem twierdzi, że slime'y cię otoczyły i uratował ci życie. Nigdy nie reaguje na słowa don't kill plz (ani nawet no kill pleas).
  • Hiena cmentarna – noob, który całymi dniami lata po całym kontynencie Tibii i szuka dedniętych graczy, najczęściej na respowiskach. Jeżeli dopisze mu szczęście (rzadkość), znajdzie kilka wypasionych itemków w zwłokach high-levela a potem sprzeda. Jak ma fanatyczne szczęście, napotka w zwłokach także kilka platinum, a nawet crystal coinów (dla nooba to raj).
  • Kamikaze – noob, który zaczyna atakować każdego kogo spotka, niezależnie od jego levelu. Często pada, ale jak już uda mu się kogoś zabić, zabiera jego itemy i cały dzień przechwala się zdobyczą. Nierzadko występuje w gromadkach a nawet w dużych grupach, umożliwiających mu atakowanie większej liczby graczy.
  • Idiota – Bardzo prymitywny rodzaj nooba. Jego potencjalnym zadaniem jest pytanie się graczy o takie rzeczy jak np. gdzie kupić rope, poty itd. Jego ortografia daje się we znaki jak u każdego nooba dlatego nie możemy zaliczyć go do newbie czy normalnego gracza. Po pewnym czasie może zamienić się w żebraka elektrodynamicznego.
  • Nonsensopedysta – gdy ktoś w Tibii go zabił/okradł/obraził itp., dopisuje go do tego artykułu w ten sposób: „<tu wstaw nick> to jebany noob”.
  • Egoista – nie pomaga innym graczom, wyzywa ich, a przeciętne słowa, jakimi ich pociesza to: „LoL! Jaki ŻAL! On nie umie zabić rata! Ja mu nie dam itemkuff!”.
  • Summoner – Zazwyczaj sorcerer z 25 lvl. Przywołuje Fire Devila, bądź jakiegoś szczura i straszy innych noobów lub newbie grożąc śmiercią wiedząc, że jest na świecie non-pvp.
  • Uprzejmy – spotykany cholernie rzadko gracz, który np. daje żebrakom ich kochane itemy, albo kupuje je od noobów-handlarzy, a potem płacze, że brakuje mu 666 gp do chain armora. Spotkano jak dotąd tylko jeden egzemplarz.
  • Rehabilitant – pisze do każdego gracza, że za 200 gp wyprostuje mu postać. „Terapia” polega na tym, że pacjent musi odejść na 10 minut od komputera. Rehabilitant w tym czasie go zabije, wykradnie itemy i ucieknie. Nabierają się tylko totalne n00by i dzieci Neo.
  • Hazardzista – Noob, który za ostatnie swoje pieniądze kupił sobie kostkę i próbuje za jej pomocą pomnożyć swój majątek. Jak na nooba przystało cena losu musi być potwornie wysoka (LOSS LEATHER ARMOR 100 GP!). Gatunek zagrożony wymarciem, gdyż w jednym z nielicznych update'ów zablokowali możliwość rzucania kostką na depo, jednak bogatsze nooby z PACC-em mogą pozwolić sobie na hazard w domku.
  • Strażnik więzienny – sprytny rodzaj nooba. Jego celem jest przyciągnięcie innych noobów do jego domku. Oczywiście noob bez PACC-a marzy chociażby o kilkukratkowej ruderze, więc zawsze znajdzie się chętny. Gdy delikwent daje się nabrać, strażnik zamyka go i żąda okupu za wyciągnięcie. Inteligentni nie nabierają się, bo żeby wyjść z czyjegoś domku wystarczy znać odpowiednią komendę.
  • Cygan – Jeden z najbardziej upierdliwych noobów. Pojawia się najczęściej przy zachodnim wejściu do Venore. Mianowicie gdy taszczysz swojego cennego loot baga do depo cygan za wszelką cenę będzie chciał ci ukraść łup nawet,jeśli jest wypełniony leather armorami. Im cenniejsze trzymasz w worku rzeczy, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia cygana po drodze do depo.
  • Zboczeniec – jego nick to zazwyczaj Serek z Armatki lub Wibrujący Kogucik. Gdy widzi afkującego przedstawiciela płci pięknej spamuje czar, którego nie umie tworząc efekt dymania. Jego ulubiony outfit to Citizen i wszystkie jego kolory to kremowy. Na ulicach miasta wszędzie wylewa mleko, twierdząc, że się spuszcza.
  • Listonosz – na to się nabierają tylko newbie i dzieci neostrady. Chodzi o to, że podaje się on za listonosza i chętnie dostarczy paczkę na miejsce docelowe. Często jest to koleś na usługach innego nooba-Tradera. Oczywiście wiadomo co się stanie po przekazaniu przesyłki.
  • Agent nieruchomości – rzadki rodzaj nooba. Jego rola polega na krzyczeniu na kanale Advertising i na Yellu „SELL DWARVEN BRIDGE 500GP!”. Gdy inny noob będzie zainteresowany ofertą kupna on da mu parchment albo scrolla o treści iezteź fuaźcidzielem opjegdu twarfen pridke. deras moszerz bobieradź obóady sa pszeiźdźie. Oczywiście klient od razu po zakupie pójdzie podziwiać jego nowo nabytą nieruchomość a później się dziwi, że dwarfy na moście go zabiły.
  • Cipa – można go poznać po przesadnej strachliwości. Na świecie pvp panicznie boi się wyjść z depo i temple. Na świecie non-pvp gdy widzi summona leje w majty, a gdy Thais atakują szczury krzyczy HELP!.
  • Sabotażysta – jego celem jest doprowadzenie serwera do paniki. Wystepuje na światach pvp, rzadziej non-pvp. Wykorzystuje głupotę innych noobów do wprowadzenia anarchii np. wyrzuca piłkę na ulice. Nooby dostrzegają ją i się na nią rzucają jak na MPA. Po 5 minutach miasto jest pełne trupów i wszędzie są fieldy. Innym przykładem jest lurowanie potworów podczas najazdów pod depo (zwykle orki warlordy). Jeden z niebezpieczniejszych rodzajów.
  • Evenciarz – można go spotkać tylko i wyłącznie podczas trwania world eventów, choć czasami zdarzają się eventy zarządzane przez graczy i jest mała szansa pojawienia się wtedy tego nooba. Evenciarz żeruje na hojnych eventach m.in. boże narodzenie, gdzie Święty Mikołaj daje free itemy (dla nooba wieść o npc rozdających itemy to raj) i wielkanoc, gdzie króliczek pozostawia prezenty w różnych zakamarkach miast. Czasem daje się we znaki, gdy nie dostanie swojego ukochanego miśka od Mikołaja bądź nie ubije jakiegoś świątecznego goblina i wtedy zaczyna wszystkich wyzywać. Najgorszy jest jednak osobnik występujący na eventach organizowanych przez graczy. Wtedy to evenciarz robi wszystko by zniszczyć atmosferę dobrej zabawy. Jeden z najbardziej irytujących rodzajów.
  • Śmieciarz – Niegroźny, choć irytujący rodzaj nooba. Zbiera śmieci za miastem, a następnie wraca do zabudowań i wszędzie rozrzuca przedmioty typu: rubbish, dirty fur czy też wooden trash (na szczęście cyganie i żebracy elektrodynamiczni je zbierają). Często podczas tego procederu śmieje się w charakterystyczny sposób: huashhuashhuash. Od czasu zwiększenia się liczby cyganów i żebraków elektrodynamicznych jest to gatunek zagrożony wymarciem.
  • Pajac – noob, który za całe swoje pieniądze z allegro kupił prima-aprilisowy stuff. Wszędzie podkłada poduszki śmierdziuszki (cygani i żebracy elektrodynamiczni je podkradają). Wszystkim rozdaje wybuchowe prezenty a na samym sobie i innych graczach używa różdżki do kawałów. Po 5 minutach jego aktywności zazwyczaj w mieście jest inwazja mad sheepów.
  • Spamer – rodzaj doprowadzający niemiłosiernie do szału, gdy wparuje ci na respa. Spamuje wtedy na local chacie, co zasłania cały ekran i podczas expienia doprowadza do automatycznego zgonu. Pomimo wprowadzenia limitu wysyłanych wiadomości, spamerzy dalej mają raj ze względu na to, że długi tekst po wysłaniu trzyma się nawet 15 sekund. Gatunek pospolity, zwłaszcza na mainlandzie i w depot każdego miasta.
  • Śmieciarz Depo – Bardzo irytujący i denerwujący rodzaj nooba. Zbiera śmieci blisko depo, albo wewnątrz, głównie label (label to Zawieszka wymagana przy wysyłaniu paczki, tylko nooby nie wiedzą co to jest), by gdy nadarzy się okazja i jakiś high-level wyciągnie jakieś itemki na depo, rzucić mu całą kupę śmieci, tak aby zakrywały towar. Wtedy to zwykle zlatuje się do depo chmara noobów, licząc na to że gracz przy depo się wyloguje. bądź zostanie wylogowany przez jakiegoś laga. zdarza się to dość często.

Polacy

Tibia może być inspiracją dla literatury

Nooby, hackerzy – to my, Polacy!
Hacki, kradzieże – to my Polacy!
(…)

Polak o sobie

Polacy są to gracze z Polski, charakteryzujący się wysokim poziomem IQ i wybitną znajomością ortografii. Większość graczy z Polski posiada poziom doświadczenia poniżej 30, ponieważ są zabijani przez przedstawicieli innych ras, zwykle za obrażanie. Naprawdę mocną stroną Polaków są umiejętności ekonomiczne, takie jak kradzież przedmiotów innym graczom. Często narzekają na Brazylijczyków i ich nieznajomość angielskiego.

Polaka najłatwiej rozpoznać po 3 cechach zachowania:

  • gdy zobaczysz któryś z tekstów: twoja stara, ktury, daj plx, free itamz plox oraz pl? – masz do czynienia z Polakiem,
  • gdy zobaczysz gracza o nicku z dużą ilością określeń typu: wymiatacz, pogromca, master – masz do czynienia z Polakiem,
  • gdy zobaczysz piksela ubranego na różowo-buraczkowato (w końcu to nasze barwy narodowe) lub inny oczojebny zestaw kolorów – masz do czynienia z Polakiem.

Przeciętny Polak w Tibii jest wspaniałym dyplomatą, na każdą wiadomość odpowiada krótkie, treściwe spierdalaj i to niezależnie, jakiej narodowości jest jego rozmówca. Dzięki Polakom każdy Brazylijczyk grający w Tibię zna to jedno polskie słowo (wielu zna jeszcze daj).

Brazylijczycy

Brazylijczycy lubią ubierać się na zielono i są agresywni wobec rasy polskiej, często narzekają na Polaków i ich nieznajomość angielskiego. Ich podstawowym wyrażeniem jest puta, rzadziej puto vem puta. Każdy Brazylijczyk uważa za punkt honoru, aby przynajmniej raz w życiu założyć gildię i zagonić do niej kolegów z podwórka. Często pojawiają się wojny pomiędzy sektami Polaków i Brazoli, co zazwyczaj kończy się wygraną Brazylijczyków z powodu ich umiejętności, levelu i posiadanego zazwyczaj PACC-a. Najłatwiej rozpoznać Brazola po:

  • zielonym ubranku, często czarnych butach,
  • odzywkach puta, puto vem puta oraz br?,
  • charakterystycznym śmiechu (huashuashuashaus),
  • gildii o nazwie „(…) Predators”,
  • Charakterystycznych odgłosach kkkkkkkkk, jajajaja.

Szwedzi

Szwed odznacza się dosyć przyzwoitą kulturą w porównaniu z wyżej wymienionymi rasami. Czasem ubierają się na niebiesko-żółto. Lubią się śmiać z polskich graczy i zakładać gildię tylko po to, by zabijać wysokopoziomowych Polaków. Typowego Szweda da się rozpoznać po:

  • odzywkach hora, wopach, fitta oraz swe?,
  • żółto-niebieskim kolorku ubrania,
  • niezwykłej, jak na tę grę, uprzejmości w stosunku do innych graczy.

Amerykanie

Dumni obywatele USA, w większości nie mający pojęcia o istnieniu takich krajów jak Polska czy Brazylia. Ich gra w Tibię jest zwykle okresem przejściowym przed przerzuceniem się na WoW-a czy Guild Wars. Wszystkich Polaków uważają za komunistów, zaś Brazoli za głodujących murzynów.

Islamiści

Występuje ich tu bardzo mało,choć warto o nich wspomnieć. Typowy Arab zachowuje się jak normalny gracz, lecz wystarczy prowokacja i zaczynają się wrzaski, groźby i oczywiście wychwalanie Allaha. Ostatnio ten okaz był widziany na świecie Berylia.

Game Masterzy

Pilnowaniem porządku dawniej zajmowali się Game Masterzy. Kiedyś ich rola polegała na pojawianiu się raz na ruski rok w jakimś dużym mieście, żeby nooby mogły pożebrać. Niestety, w 2010 r. stanowisko GM zostało wycofane, a w zamian za niezwykle trudną i wyczerpującą robotę byli Game Masterzy dostali pro itemy. Na ich miejsce weszła jakaś maszyna, która spowodowała przyrost botów o jakieś 80%.

Noob w Tibii

Typowe proszenie o „Fraa itemz”
  • Myśli że czar „utura” sprawi, że będzie nieśmiertelny.
  • Gdy ma mało HP, leczy się czarem o nazwie „Utevo lux”.
  • Expi na dogach, sheepach i chickenach i się dziwi, że mu lvl nie rośnie.
  • Przez jego kompletnie beznadziejny angielski myli płcie w Tibii, przez co zawsze gra kobietą.
  • Łowi ryby bez robaków i się dziwi, że nic mu nie wchodzi.
  • Próbuje otworzyć śmietnik.
  • Myśli, że komenda ignore hakuje ludzi.
  • Próbuje pływać statkiem bez PACC-a. Gdy ludzie próbują mu wytłumaczyć nie słucha. Po jakimś czasie udaje mu się dopłynąć na Travorę.
  • Nie wie jak korzystać z windy u Rafzana.
  • Mówi do króla/królowej fuck będąc podpalonym.
  • Nie zwraca uwagi na komunikaty dotyczące ataków, po czym po chwili ginie.
  • Gdy ktoś mu wciśnie soczek jako magiczna mikstura siły, idzie na dragi, po czym pada.
  • Będąc druidem próbuje walić z różdzki.
  • A jako sorc próbuje walić z laski.
  • Jego marzeniem jest przejście desert questa.
  • Pyta każdego napotkanego gracza o podexpienie w party.
  • Nabiera się na numery PACC-manów i za karteczkę z fałszywym premium scrollem oddaje cały majątek.
  • Jego ulubionym czarem jest utevo res ina.
  • Nigdy nie idzie expić. Zamiast tego ściąga multum botów, keyloggerów, generatorów itemów i płacze, że zhackowali mu konto.
  • Bije gracza z białą czaszką jako pierwszy i ginie.
  • Włącza bota na ratach.
  • Prosi o free itemy.
  • Nie może nie popełnić błędu ortograficznego w słowie „mam”.
  • Wykupuje z allegro cały zapas gpków i wydaje to na dirty fury, bo ktoś usłyszał o bugu.
  • Myśli, że stone skin amulet sprawi, że będzie nieśmiertelny. Ginie na hita od ognia smoka.
  • Żebrze u NPCtów.
  • Idzie na orki podczas najazdu, bo usłyszał, że leci z nich bardzo fajny itemek. Ginie od Warlorda.
  • Jest dżentelmenem i nie zabija amazonek. Zabija go Valkirja.
  • Grozi banem CMowi.
  • Hunci owce w celu zdobycia MPA.
  • Dziwi się dlaczego nie może używać czaru utani hur na FACC-u.
  • Próbuje zabić spectral scuma.
  • Spectral scum go zabije.
  • Ba, nawet butterfly go ubije.
  • Idzie na potwory walące z ziemi, mając na sobie lightning seta.
  • Próbuje skraftować umbral master bronie z pomocą diamentów i patyka. Przecież w minecrafcie to działa!
  • Próbuje zdobyć spike sworda na Rookgardzie.
  • Panicznie boi się pająków (przecież są takie straszne).
  • Ciska runami w trolla/raty.
  • Bije potwory śnieżkami.
  • Myśli, że stealth ring uczyni go niewidzialnym dla wszystkich.
  • Oswaja potwora i płacze, że nie może na nim jeździć na FACC-u.
  • Pyta się każdego jak używać bota.
  • Myśli, że będąc czarodziejem/druidem na 8 poziomie pokona rycerza z 200 poziomem. Przecież on go nie dogoni.
  • Skilluje sworda będąc magiem.
  • Klnie do The Oracle, że nie może wyjść z Rookgardu jak ma mniej niż 8 poziom.
  • Nie potrafi wyjść z Dawnportu.
  • Próbuje ścinać zboże maczetą albo sierpem.
  • Całe dnie i noce poświęca na młócenie w młynie i wypiekanie bagietek, bo wie że w Thais może na tym nieźle zarobić.
  • Zwykle gdy upiecze bagietki, zostawia je by napełnić wiadro wodą ze studni nieopodal.

Uwaga! Nie należy mylić noobów z newbie, którzy również są zjawiskiem masowym. Jeśli spotkasz gracza z 16 lvlem, bijącego raty z katany, to zapewne jest to newbie. Newbie są ulubionym celem lurerów, guild masterów i innych rodzajów noobów. Zgodnie z zasadami Tibii, newbie jest objęty ochroną gatunkową.

Jak sobie radzić z noobami w Tibii?

  • Na światach non-pvp i na rooku – zraportować i modlić się o wybawienie (patrz: CipSofcie nasz).
  • Na światach pvp i pvp-enfo – ubić dziada, ew. gdy ma wysoki level poczekać, aż zabije go ktoś z jeszcze wyższym (kwestia czasu).

Eventy

Także w Tibii nie mogło zabraknąć tego zjawiska. Event w Tibii to wydarzenie na dużą skalę, zrzeszające tabun dzieci neo. Zwykle za wykonanie poszczególnych eventów są nagrody. Poniżej znajduje się lista wszystkich eventów.

Nowy Rok

Po miastach chodzi Ned Nobel i rozdaje petardy, za którymi szaleją nooby.

Bewitched

Dowód na to, że Tibia to dzieło szatana. Naszym zadaniem jest pomaganie wiedźmom we wrzucaniu różnych rzeczy typu mocz rata, kał trolla czy dupsko skorpiona. W zamian dostajemy potiony.

Karnawał

Jeden z najulubieńszych eventów wśród dzieci neo. Po Venore chodzi Stanisław przebrany za pana ciemności i sprzedaje worki z kostiumami przebierające za różne dziwadła. Są najlepszą bronią na odstraszanie noobów.

Miesiąc żartów

Po Thais chodzi pajac, który rozdaje rózgi zmieniające ludzi w szczury, kurczaki bądź żaby, lecz gdy się popsuje wyskakuje z niej owca terrorystka. Oprócz różdżek możemy nabyć poduszki śmierdziuszki oraz bomby pudełkowe.

Demon's lullaby

Kolejny dowód na to, że Tibia jest dziełem szatana. Na pustyni Jakundaf pojawia się demoniczna matka, która szuka opiekunki do zaopiekowania się przyszłymi następcami tronu piekielnego. Naszym zadaniem jest niańczenie ich i wykonywanie różnych demonicznych potrzeb, m.in. wrzucić demonka do lawy, napierdalać w niego młotkiem czy włożyć mu wędkę do gardła. Nagrodą za niańczenie demona jest Twój własny demon na sąsiada.

Miesiąc kwiatów

W Port Hope pojawia się dziecko Rosemary, a na całą tibie najeżdżają Dryady, które służą jako likwidatorzy noobów. Oprócz zabijania niewiast możemy wyhodować własną konopię.

Gorąca kuchnia

Obok fortecy niebieskich dżinów pojawia się Jean Pierre, dzięki któremu będziemy mogli przyrządzać różne pyszne potrawy typu gulasz z gówna rotworma, jelita hydry czy też demoniczne bobki.

Rise od Devovorga

W Tibii pojawia się pół roślina, pół dziewczynka. Aby ją zabić trzeba pokonać jej humorki (wcielenia) po czym świat wygrywa. Jest to jeden z niewielu eventów, który gracze robią maniakalnie.

Jesienne winobranie

Z różnych potworów wypadają wódkogrona, które posłużą nam do wyrobu bimbru.

Halloween

Nooby kochają ten event. Wokół dwarven bridge lata królik, który zmienia ludzi w straszydła i dynie. Ponadto na pustyni lata zmutowana dynia z Czarnobyla, z której dropią cukierki, zabawkowe pająki i inne bzdety.

Lightbearer

Latamy z pochodnią i podpalamy inne pochodnie zwalczając zuo. Jeśli świat wygra event na ulicach będa latać kurwiki, które leczą ludzi, a także posążki i świecące pantery dla każdego, kto go robił.

Święta

Tibijskie bóstwo

Jest to najulubieńszy ze wszystkich eventów w Tibii. W każdym mieście pojawia się świnty mikołuj, który rozdaje prezenty dla każdego, przez co jest oblegany przez nooby. Krąży legenda, iż pewnego dnia Mikołaj dał graczowi Alex magic longsworda. Pondato po miastach latają gobliny z dopalaczami w dupie, które dropią worki z prezentami, które należy oddać do pomocnika świętego Mikołaja, przez co otrzymamy różne prezenty. Oprócz worków z goblinów wypadają także kryształowe monety, świnki skarbonki i vampire shieldy.

Światowe zmiany

Jest to coś w rodzaju mini-eventów. Są to małe zmiany światowe wprowadzające coś, co kompletnie nie wpływa na rozgrywkę, jednak można z tego skorzystać.

Awash

Aby uaktywnić tą światową zmianę musimy nasypać wungla do pompy wodnej. Wtedy w kopalniach ujawni się wejście do tajemniczych tuneli, w których możemy spotkać ryboludzi (oczywiście można ich zabić) oraz dostać się do wyspy Robsona, która rzekomo jest wersją demonstracyjną PACC-a.

Bank Robbery

Najbardziej wnerwiająca i widoczna światowa zmiana doprowadzająca graczy do furii. Złodzieje pookradali wszystkie banki na mainlandzie, przez co będą nieaktywne. Aby przywrócić działanie banków trzeba zabić złodziejów i odzyskać skradziony łup.

Bored

Wiedźma Wyda mieszkająca na bagnach jest znudzona. Po bagnach latają sztuczne giant spidery, przez które nooby dostają zawału serca, a u niej możemy w zamian za blood herba dostać zrupieciałego misia.

Fire from the earth

Na Goromie wybuchł wulkan, wówczas na powierzchni pojawiają się dziwadła i szatańskie kreatury.

Kingsday

W Thais jest obchodzony dzień króla Juliana. Całe miasto jest udekorowane liściami i innymi śmieciami. Ponadto na arenie pojawiają się monstra, którym możemy spuścić wpierdol. Lecz jednak w tym dniu pojawia się najlepsza pułapka na nooba. Mianowicie gdy dziś powiemy królowi fuck wówczas strąci nas do więzienia na dobrą godzinę.

Warpath

Biba krwawa kąpiel zbudowała gdzieś na mainlandzie obóz. Mamy okazję ją zabić i ukraść loota.

Questy

Jednym z najciekawszych elementów gry są questy. W Tibii są one niezwykle rozbudowane, przeciętny quest charakteryzuje się:

  • Rozbudowaną fabułą – szczury/szkielety itp. zdobyły skądś wypasiony item i zamknęły go w skrzyni. Gdy gracz już je zabije i weźmie item, potworki odradzają się i wkładają do skrzyni następny egzemplarz, czekając na kolejnego gracza;
  • Dostarczaniem niezapomnianych emocji – bo czy jest coś bardziej fascynującego, niż zabijanie kilkudziesięciu identycznych, kwadratowych potworów?;
  • Rozbudowanymi dialogami – niekiedy podczas wykonywania misji gracz musi porozmawiać z jakimś „NPC”.

Przeciętna rozmowa wygląda tak:

Gracz: hi
NPC: blablabla (mówi po angielsku coś, co zrozumie 1/20 graczy)
Gracz: mission
NPC: blablabla
Gracz: yes
NPC: blablabla
Gracz: yes
NPC: blablabla
Gracz: yes
NPC: blablabla
Gracz: bye Prawdziwy Tibijczyk nigdy nie żegna się z NPC, bo to za dużo roboty i strata czasu.

Kontynenty/Wyspy/Regiony

Jak wszyscy wiemy świat Tibii jest rozległy, wielki, a zarazem pełen niebezpieczeństw oraz noobów. Coraz to bardziej rozległe lądy pojawiają się wraz z nastepnymi aktualizacjami. Tych kontynentów można wyróżnić kilka:

Mainland

Główny kontynent i jednocześnie jedyny, na którym możemy przebywać bez konta premium. Znajduje się tu 5 miast – Ab'Dedriel, Carlin, Thais, Venore i Kazordoon. Jest to największe skupisko noobów i dzieci neostrady, dlatego większość decyduje się na kupno PACC-a.

Ice Island

Jak nazwa wskazuje, są to chłodne i mroźne wyspy. Panuje tam wieczna zima (chociaż raz na jakiś czas jest odwilż i wtedy mieszkańcy Svarground zamieniają się w emo). W podziemiach siedzi Pan Ciemności we własnej osobie, gdzie raz na jakiś czas ktoś przychodzi, by go zabić i zajebać loota.

Shattered Isles

Te wyspy dzielą się na dwie części. Te złe i te dobre. Cały archipelag najeżdzają piraci, z reguły na Liberty Bay by okraść tamtejszy monopolowy z rumu.

Darama

Najgorętszy kontynent dzieli się on na:

  • Tiquande – Krainę zmutowanych małp rzucających bananami;
  • Pustynię Devourer – Raj Talibów gorliwie wierzących w Allacha (u nich Daramana);
  • Pustynię Kha'Laabal – Ląd pełny dzinów, którzy chętnie spełnią życzenie zamienienia w kupę szamba (tak postąpili z królem orków).

Zuo Zao

Jest to dowód, że Cipsoft jest fanem anime. Wszystko jest w stylu japońskim. Drzewka Wiśniowe, Pola Ryżowe, Jaszczurki Szoguni, rosołooczni żółtkowie. Jedynym miastem na tym kontynencie jest Farmine – miasto krasnoludków z Minecrafta.

Yalahar

Wyspa, na której znajduje się miasto o tej samej nazwie. Cała wyspa wygląda jakby była oblana szczynami.

Oramond

Nowy kontynent. Znajduje się na niej miasto Rathleton, ale aby się do niego dostać, trzeba mieć pełną ekipę… albo mieć 10 lvl.

Miasta

Rookgaard

Świat według Tibijczyka

Obecnie miasto wymarłe. Kiedyś zamieszkiwali go newbie i nooby i każdy tam się pojawiał. W dniu dzisiejszym zastąpiony przez Dawnport.

Typowy mieszkaniec Dawnportu

Dawnport

Obecnie siedziba dzieci neostrady i newbie. Od 1 do 8 lvla możesz sobie bez końca wybierać profesję. Wyspa ta została stworzona na potrzeby Steam.

Thais

Jest to miasto popularne wśród „krwawych pekaczy”. Zazwyczaj mieszkańcy Thais wbijają 15lvl na psach, owcach i świniach, po czym udają się PK-ować przed depo.

Fibula

Fibula, jak się patrzy

Kość strzałkowa (łac. fibula) – kość długa. Jest ona wyczuwalna po stronie bocznej goleni, poniżej kłykcia bocznego piszczeli

Wikipedia o Fibuli

Mała wysepka niedaleko Thais, w tym rejonie jest to jedno z najbardziej popularnych botowisk. W godzinach szczytu znajduje się tam około 4-5 razy więcej graczy niż potworków. Według CipSoftu, nazwanie wyspy „kość strzałkowa” to taki zabawny żarcik.

Carlin

Miasto, do którego wybiera się większość noobów, pewnie dlatego, że podoba im się nazwa. Na światach pvp trudno znaleźć tam kawałek chodnika, na którym nie ma żadnego trupa. Respy w okolicy charakteryzują się tym, że jest na nich więcej graczy niż potworów (nie dotyczy światów pvp-enforced).

Venore

Miasto, którego stałą i niezmienną ozdobą są high-levele stojący koło depo i noobki proszące ich o itemki. Przechodząc okolicznym wybrzeżem można znaleźć 5-20 bociarzy (zależnie od serwera, nie dotyczy pvp-enforced) robiących runy lub łowiących ryby na bocie. Mieszkają tu dragi, swamp trolle, szczurexy (Corymy) i roty.

Kazordoon

Miasto zbudowane przez krasnoludów. Według legendy, w najgłębszych komnatach Kazordoonu trzymana jest Królewna Śnieżka, która jest wykorzystywana do celów publicznych. Nikomu nie udało się jeszcze jej odnaleźć.

Ab'Dendriel

Miasto liści. Wszyscy mieszkancy to elfy (oprócz ambasadorów Thais, którzy siedzą w ambasadzie i jarają konopie).

Ankrahmun

Kolejna miejscówka: Mount Sternum

Miasto dla PACC, które według CipSoftu jest stylizowane na starożytny Egipt. Myśleli oni, że wszyscy Egipcjanie mieszkali w piramidach na pustyni, z dala od wody pitnej. Oczywiście dzieci grające w Tibię nabierają takiego przekonania.

Liberty bay

Nazwa odwrotnie proporcjonalna do mieszkańców. Rdzenni mieszkancy żyli sobie spokojnie i hodowali zioło, póki ekspedycja Króla Tibianusa nie zabrała im działek. Mieszkańców miasta wypędzili do melin, a koloniści zamieszkali w pałacach (jak w Polsce).

Port Hope

Miasto botów położone gdzieś w dżungli na Daramie. Boty kochają tamtejsze jaskinie szczurexów, gdyż zyski z nich są ogromne.

Yalahar

Jest to jedno z niewielu miast, w których nie znajdziemy wolnego miejsca przy depo. Ulubione miejsce botów-hazardzistów.

Darashia

Zadupie przy oazie, w którym rządzi kalif Kazzan. Muzułmani w turbanach czesto atakują to miasto. Ulubiona baza wypadowa na dragi i Drefie.

Svarground

Jest tam tak ciepło, że wszyscy ubierają kożuchy. Wszystkie domy mają dachy z futra. Można tam spuścić wpierdol potworom na arenie, a także zabić wymarłego mamuta, który pasie się gdzieś na lodowym zadupiu.

Roshamuul

Nowe miasto. Jedyna miejscówka, w której nie możesz się czuć bezpiecznie, bo po ulicach chodzą małże opętane przez demony. Całe zło inkwizycja wepchnęła na tą wyspę i teraz zła na niej tyle, że piekło się pod nią chowa.

Gray Beach

Jedyne miasto bez żywych istot, bo NPC to kamienie (!?). Baza wypadowa do ula.

Edron

Miasto na wyspie która wygląda jak rogal.

Farmine

Jedyne miasto, które sami budujemy (na podobnej zasadzie co Minecraft). Wszystko się buduje w miarę wykonywania questa. Jak już wykonamy wystarczającą ilość misji, to Farmine łudząco przypomina Kazordoon.

Rathleton

Nowe miasto. Jedyne w Tibii, które stosuje demokrację. Im więcej głosów otrzymujesz (poprzez rzeźnię potworów), tym większe masz korzyści jako obywatel Rathleton. Ponadto znajdują się tu największe domki w Tibii i ludzie wręcz się o nie biją.

Isle of Solitude

Zwany również rajem. Miejsce to jest święte, gdyż na niej rezydują CM-owie (dawniej GM-owie). Ponoć kiedyś, gdy nie istniał system czaszek na tą wyspę trafiali pekacze, którzy byli karani przez GM-ów. Obecnie siedzi tam oficjalna sekretarka CipSoftu – Penny, którą wykorzystują do celów publicznych.

Popularne expowiska

Tibia, jako gra MMORPG z prawdziwego zdarzenia musi posiadać różne expowiska. Najpopularniejsze z nich to:

Mount Sternum

Mostek (łac. sternum) – twór chrzęstny lub kostny, położony w części brzusznej, spotykany u kręgowców z wyjątkiem ryb. Jest elastycznie połączony z częścią żeber oraz obręczą barkową

Wikipedia o Mount Sternum

Góra nieopodal Thais. Mieszkają tutaj głównie cyklopy, ale w podziemiach można też spotkać śmierdzące, chodzące truchła (czyt. nieumarłych). Często przyłażą tu koksy chcące poskillować, jak również nooby myślące, że dadzą radę tym gigantom. Można zauważyć noobów uciekających przed cyklopem. Zabawa lepsza niż w cyrku.

Banuta

Kraina zmutowanych małp rzucających w Ciebie bananami. Dawniej było to piękne miasto jaszczuroludzi, ale teraz jest tylko zniszczonym zadupiem. Na powierzchni spotkasz tylko wspomniane małpy, ale w lochach możesz spotkać takie egzotyczne potwory jak np. Hydra lub GS.

Swamp Troll Cave

Jaskinka niedaleko Venore. Występują tutaj swamp trolle, z których wypadają czasem medicine pouchy. Ze względu tych pouchów jest to jedno z popularniejszych botowisk. Ta jaskinia charakteryzuje się również większa ilością bociarzy niż potworów.

Ghostland

Przeklęte ziemie obok Carlin. Kolejne popularne botowisko. Jest tu sporo questów. W podziemiach żyją różne umarlaki, w tym również siejące postrach wśród noobów – Demon skeletony. Często zdarza się, że jakiś noob nieznający terenu zapuści się głębiej i wpadnie do groty z Giant Spiderem z wiadomym skutkiem.

Outlaw Camp

Obóz w którym mieszkają przemytnicy, złodzieje, dezerterzy i inne łajdaki. Czasem przychodzą tu kolesie z wyższym levelem, bo z niektórych mobów tu występujących dropi war hammer. Jedyne miejsce gdzie występują dziki szerzące falę samobójstw wśród graczy poniżej 15 levela.

Fabryki Yalaharu

Jak sama nazwa wskazuje są one w Yalahar. Bardzo dziwne miejsce, ponieważ występują tu roboty(!?). Skąd się wzięły w świecie Tibii tego nie wie nikt.

Kopalnie Kazordoon

Kopalnie obok góry Kazordoon. Występuje tu cała masa krasnoludów. Wbijają tu czasem gracze z wysokimi poziomami, żeby zdobyć iron ore. Na niższych poziomach siedzą dwarf guardy, będace często przyczyną deda u niedoświadczonych.

Mintwallin

Podziemne miasto minosów (czyt. minotaurów) pod Thais. W losowym miejscu tego miasteczka lubi się zrespić minotaurowy generał jakiśtam, którego zadaniem jest chronienie miasta przed nawałem noobów.

Shadowthorn

Wielki obóz elfów w okolicach Venore. Shadowthorn to z angielskiego Cienisty Cierń. O dziwo nie znajdziesz tu mrocznych cierni. Za to są tu elfy piromani nawalający przechodniów fireballami.

Hellgate

„Piekielne Wrota” Sporych rozmiarów jaskinia pod Ab'Dendriel. Miejsce w którym odnotowuje się stosunkowo niskie stężenie noobów, ze względu na silne potwory i wymagany klucz do otwarcia drzwi to tego miejsca. Mieszkają tu różne i różniaste gatunki potworów: od robaków, przez elfy, aż po Elder Bonelordy i Giant Spidery. Pojawia się tu trzech bossów: Rotworm Queen, The Evil Eye i Zevelon (taki wampirek). Bossowie zapisani w kolejności od najmniej nieprzyjacielskich.

Ataki na Miasta

Oprócz pekerów i noobów w miastach można spotkać ataki. Charakteryzują się one tym, że grupa potworków bez konkretnego powodu postanowiła napaść na miasto. Ataki charakteryzują się głównie:

  • zwiększoną aktywnością Hien Cmentarnych – podczas ataku ginie mnóstwo noobów, z tego powodu ataki są rajem dla hien cmentarnych;
  • paniką pośród graczy – newbie i nooby ukrywają się w depo, nawet jeśli miasto zaatakowały borsuki;
  • szarżą graczy z większym poziomem – podczas ataku jest szansa na zdobycie silver raid tokena wartego nawet 300k. Z tego powodu na ataki gracze z wyższym poziomem przybywają ze wszystkich stron;
  • szansą na zdobycie rare itemka – podczas najazdu orków na Thais jest szansa na zdobycie amazon armora wartego nawet 5kk. Z tego powodu gracze skłonni są zabić się aby to dostać.

Oszustwa

Niby gracze tacy posłuszni, niby kult CipSoftu i autorytet GMów taki wielki – a jednak! A jednak, wbrew pozorom, Tibia roi się od oszustów i krętaczy. Może nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale każdy gracz – no, może poza newbie – ma coś na sumieniu. Najważniejsze grzechy ciążące na sumieniu przeciętnego Tibijczyka to: dzielenie kont, używanie botów, MC, hackowanie i handel kontami.

Dzielenie konta

Najlepsi gracze grają po 20h na dobę. Myślisz, że im się chce? Owszem są tacy, którym się chce, ale na dłuższą metę nikt tak nie pociągnie, z powodu protestów rodziny, problemów ze wzrokiem, czy chociażby potrzeb fizjologicznych. Żeby poradzić sobie z tymi problemami, Tibijczycy wymyślili dzielenie konta. Po prostu kilka osób gra na jednej postaci, po kilka godzin na zmianę, dzięki czemu postać wkrótce zdobywa wybitny level. Istnieje jednak ryzyko, że jedna osoba okaże się nieuczciwa. Objawia się to tym, że gdy chcemy się zalogować, stwierdzamy, że mamy zmienione hasło do wspólnego konta. Piszemy do partnera na GG – nie odpisuje, dzwonimy – nie odbiera, przychodzimy do jego domu, gdzie dowiadujemy się, że kolega właśnie się wyprowadził. Zazwyczaj wkrótce konto zostaje opchnięte na Allegro za grubą kasę (20 złotych). Inną wadą dzielenia konta jest to, że jeśli padniesz lub stracisz wartościowy item, możesz dostać wpierdol od reszty ekipy. Pewnym pocieszeniem jest fakt, że jeśli to partner deadnął, to Ty możesz spuścić mu wspomniany wpierdol.

Proceder ten można podzielić na kilka rodzajów:

  • Dzielenie koleżeńskie – dwóch lub więcej kolegów z podwórka lub ze szkoły gra na postaci. Stosunkowo małe ryzyko, że kolega nas oszuka, choć to zależy od naszych relacji. Największe ryzyko w tym, że kolega okaże się noobem do kwadratu, nabije RS-a [2] i padnie, tracąc bezcenne itemy, na które pracowaliśmy przez cały rok.
  • Dzielenie rodzinne – rano pierwszy wstaje ojciec i gra w Tibię. Później ojciec wychodzi do pracy, dzieci grają w Tibię. Dzieci wychodzą do szkoły – matka gra w Tibię. Dzieci wracają ze szkoły i grają w Tibię, a wieczorkiem znowu ojciec. Sposób szczególnie popularny w Brazylii. Znane są przypadki, gdy, oprócz rodziny, tą samą postacią grają: pies, kot, rybki i kanarek. Gdy na święta zjeżdża się cała rodzina, wszyscy razem grają w Tibię. Ten rodzaj dzielenia ma wiele zalet, umacnia więzi rodzinne, a rodzice nie zabraniają dzieciom grać w Tibię, wręcz przeciwnie. Jednak, gdy jedno z małżonków padnie lub straci item, grozi to kłótnią, a nawet rozwodem.
  • Dzielenie klasowe – jedną postacią gra cała klasa, a nierzadko też nauczyciele. Na informatyce wymieniają się doświadczeniami i chwalą się, kto zdobył jakie itemy. Dobry sposób na integrację klasy. Gorzej, jeśli ktoś padnie – wówczas nie może się pokazać w szkole, a gdy w dzieleniu bierze udział nauczyciel – takiej osobie grozi niezdanie do następnej klasy.
  • Dzielenie partyjne – popularne w brazylijskich partiach politycznych; w Polsce, jak dotąd, mało znany sposób.
  • Dzielenie na odległość – dzielimy konto z jakąś osobą poznaną przez internet. Duże ryzyko, że zostaniemy oszukani.
  • Dzielenie z samym sobą – dla osób cierpiących na rozszczepienie osobowości. Raczej mało skuteczne, ale zaletą jest małe ryzyko oszustwa (choć podobno przy zaawansowanym rozszczepieniu osobowości istnieje taka możliwość).

MC

Multi Client – program umożliwiający nam ominięcie zbędnego ograniczenia, że można grać tylko jedną postacią naraz. Pasek zadań przeciętnego MC-usera wygląda tak:

Pasek zadań przeciętnego MC-usera

Na dłuższą metę powoduje to schizofrenię i/lub rozszczepienie osobowości.

Hackowanie

Hackowanie w Tibii, w przeciwieństwie do innych gier, nie polega na kradzieży kont. Zwykle ogranicza się do włamania na postać i kradzieży wszystkich itemków, bardziej pracowici hackerzy rookują przy tym postać (padają tyle razy, by cofnąć ją do 1 lvlu). Najpopularniejsze sposoby hackowania to:

  • Poproszenie o passy [3] (popularny sposób, bardzo skuteczny, zwłaszcza na noobów);
  • Zakładanie stron, na których trzeba podać passy by dostać 999kk lub zostać przyjętym do gildii;
  • Podpatrzenie, jak kolega z klasy wpisuje hasło logując się na informatyce;
  • Keyloggery – rzadko używany sposób, bo wiedza informatyczna przeciętnego Tibijczyka ogranicza się do instalowania i uruchamiania Tibii. Zarezerwowane dla pr0 h4xx0rZ.

Boty

Typowa reakcja Tibijczyka po dedzie

Bociarze to ludzie, którzy uznają samodzielną grę za zbyt banalne zajęcie i zamiast sami grać, dają się zabawić botom. Podczas gdy bot gra, bociarz oddaje się luksusom, o których reszta graczy może tylko pomarzyć (np. śpi dłużej niż 2h na dobę). Odróżnić bociarza od zwykłego gracza nie jest trudno. Jak większość graczy, łazi on po kwadratowej jaskini, zabijając tysiące kwadratowych (czasem prostokątnych) potworów. Jednak gdy wejdziesz do jaskini, zwykły gracz każe ci spierdalać, zwyzywa od noobów i zagrozi huntem. Bot natomiast nie zwróci na ciebie uwagi. Średnio co 81398410740. bociarz dostaje bana, co świadczy o wysokiej skuteczności zabezpieczeń w Tibii. Warto dodać, że CipSoft posiada własnego, niewykrywalnego bota (do którego się nie przyznaje, ale gracze i tak wiedzą swoje).

Wśród botów można wyróżnić następujące ich rodzaje:

  • Cave bot – Występuje głównie na expowiskach słabych potworów (trolle, robaki, amazonki). Charakteryzuje się tym, że maszyna jest zaprogramowana na chodzenie po wyznaczonym terytorium, zabijając wszystkie potwory, jakie stają na drodze. Najłatwiejszy do tępienia na światach pvp, gdyż można go zwyczajnie zabić.
  • Spamer – Najbardziej irytujący bot. Pojawia się zazwyczaj w dużych miastach (Thais, Venore), a jego zadaniem jest krzyczenie SELL CC FOR DOLAR!. Najłatwiejszym sposobem na niego jest po prostu ignore. Często jednak zajmuje on skrzynki na depozycie, co doprowadza innych graczy do furii. Jeszcze gorszą odmianą jest spamer MSG. Ma on zazwyczaj 1 lvl i wysyła wszystkim ten sam spam, co spamer depozytowy, tyle że w prywatnej wiadomości. Tu nie pomaga nawet ignore, bo ciągle tworzą się nowe postaci.
  • Bot Hazardzista – Najwięcej jest ich w Yalahar, gdyż zajmują wszystkie miejsca przy depozycie. Ich celem jest okradanie biednych dzieci neo, które kupiły CC na allegro lub od spamerów. Chodzi o rzucanie kostką i zgarnianie puli za przegraną klienta. Ostatnio Cipsoft wprowadził niemożność rzucania kostką na depo, lecz boty się nie poddały, wprowadziły nowy mechanizm i jak się okazuje nie da się ich w ogóle wytępić.
  • Magebot – Jeden z potężniejszych botów. Jedyny, którym sterujemy manualnie. Gdy chcemy kogoś zabić, włączamy magebota i wokół naszej ofiary pojawia się grupka silnych botów, które robią z naszej potencjalnej ofiary pasztet. Bot ten jest najłatwiej wykrywalny.

Handel kontami

Regulamin Tibii nie pozwala na sprzedawanie kont za prawdziwą kasę, a jednak… wystarczy wpisać w wyszukiwarce Allegro „Tibia”, by przekonać się, że ten przepis nie jest szczególnie respektowany. Obecnie za skromniutkie 50 zł możemy kupić sobie postać 100 lvl. Niewielką przeszkodą jest fakt, że najpierw mamy wysłać kasę, a dopiero potem czekać na passy.

Śmierć w Tibii

Tibijczyk podczas „huncenia” na GS-ach
Wbrew pozorom, to NIE jest Tibia

Zwana „deadem” lub „dedem”. Gdy HP piksela spadnie do zera, następuje zmiana jego pozycji ze stojącej na leżącą. Po śmierci Tibijczyk może się odrodzić, ale traci część expa i itemków (gracze bez PACC 10%, gracze z PACC mogą wykupić promocję i blessy, dzięki którym nie tracą ani expa ani przedmiotów). U 99% Tibijczyków powoduje to objawy takie jak płacz, krzyk, depresja, rzucanie komputerem, bicie rodziny elementami umeblowania, samobójstwo. Najczęstsze powody „deadów” to:

  • Bycie noobem;
  • Wyjście za potrzebą w czasie gry;
  • Spotkanie PK (player killer);
  • Lag;
  • Kick;
  • Bycie noobem;
  • Kliknięcie nie tam, gdzie się chciało;
  • Wkurzanie high levela;
  • Bycie noobem;
  • Pisanie artykułów na Wikipedii lub Nonsensopedii w czasie gry (o fuck!);
  • Nie zapominajmy o byciu noobem.

Skutki

Działanie Tibii na komputer

Gracze Tibii w szale wywołanym porażką są w stanie użyć mebli i przedmiotów pozornie uważanych za niegroźne w straszliwym celu.

Mimo tego gra jest bardzo pożyteczna. W trakcie bicia rodziny krzesłem zwiększa się siła, a gracz ma kontakt z rodziną. Gra świetnie wyrabia refleks, zwłaszcza gdy Tibijczyk z furią wali w klawiaturę, goniony przez stado smoków. Przeciętny gracz zna każde obraźliwe słowo w języku polskim, portugalskim, szwedzkim, angielskim i niemieckim, choć niekoniecznie potrafi je poprawnie zapisać. Tibijczyk ma też okazję poznać wiele egzotycznych języków, jak na przykład tibijski uniwersalny. Gra poszerza także podstawowe umiejętności ekonomiczne (kradzież przedmiotów innym graczom) oraz informatyczne (hackowanie kont). Poprawia także stosunek do innych gier. Po kilku godzinach zabijania kwadracików, gra w Literaki na Kurniku przyniesie ci spotęgowaną przyjemność.

Ciekawostki

Dobra reklama kluczem do sukcesu!
Przyszłość Tibii
Tibia wczoraj…
…jutro…
…a także za 10 lat
  • Gdy od 26 listopada do 3 grudnia 2007 roku w Tibii trwał event, podczas którego potwory dawały 2 razy więcej expa i loota, frekwencja w wielu szkołach podstawowych i gimnazjach spadła o połowę.
  • Gdy w kwietniu 2008 roku CipSoft zapowiedział event z podwójnym lootem dla PACC, ilość przelewów wysyłanych przez Pocztę Polską do Niemiec wzrosła dwukrotnie.
  • Gdy w kwietniu 2014 roku Cipsoft zapowiedział płacenie kartą PaySafeCard przychody wszystkich kiosków wzrosły o 75%.

Kontrowersje

Cóż za brutalna gra!

Z powodu swojej specyfiki, Tibia była wielokrotnie krytykowana i oskarżana. Poniżej przedstawiamy kilka najważniejszych zarzutów.

  • Tibia jest rasistowska, bo wszystkie postacie są białe. Przedstawiciele innych ras są wyraźnie dyskryminowani, co podchodzi pod nazizm.
  • Tibia jest homofobiczna, gdyż spośród kilkuset NPC jest tylko 3 gejów (NPC H.L. w Outlaw Camp, NPC Lector w Carlin i NPC Muriel w Thais).
  • Tibia propaguje homoseksualizm, bo jest w niej aż trzech NPC homoseksualistów i można zawierać śluby homoseksualne.
  • Tibia jest szowinistyczna/seksistowska , gdyż znacznie więcej jest facetów niż kobiet wśród Community Managerów.
  • Tibia propaguje przemoc, gdyż gracze są zmuszeni nieustannie zabijać Bogu ducha winne zwierzątka.
  • Tibia jest antyklerykalna, bo nawołuje do zabijania mnichów (monk). Ponadto, przedstawia ona mnichów jako brutalnych i dzikich, atakujących każdego, kto się zbliży – a więc propaguje szkodliwe stereotypy nt. Kościoła i zniechęca młodych ludzi do wiary.
  • Tibia nakłania do niszczenia autorytetów, bo większość graczy zabija bohaterów (hero).
  • Tibia jest antyekologiczna, dlatego, że większość graczy niepotrzebne itemy wyrzuca na ziemię i w ten sposób namawia ich do zanieczyszczania Ziemi. Jak wspomnieliśmy wyżej, uczy też graczy zabijania zwierząt.
  • Tibia namawia do niezdrowego jedzenia, bo przecież większość graczy je surowe mięso, jajka i ryby.
  • Tibia propaguje alkoholizm, bo większość graczy pija regularnie tanie wina, nazywane dla niepoznaki mana potionami lub health potionami. Oczywiście złe nawyki graczy przenoszą się na prawdziwe życie, co prowadzi do alkoholizmu.
  • Tibia propaguje pornografię, bo okolice pośladkowe potworów takich jak np. Gozzler, Troll, Behemoth są odkryte.
  • Tibia uczy złych manier, ponieważ większość graczy nie żegna się z NPC i nie odnosi się do siebie kulturalnie.
  • Tibia propaguje wady postawy, ponieważ wszystko jest tam przekrzywione w lewo.

Oczywiście twórcy gry ignorują te oskarżenia, pokazując jak zawsze, że mają to wszystko w głębokim poważaniu.

Krótki kurs językowy dla przyszłych graczy

Wbrew temu, co twierdzą niektórzy, słownictwo tibijskie jest banalnie proste, a do komunikacji z innymi graczami wystarczy kilka podstawowych zwrotów:

  • hi – powitanie, stosujemy tylko w rozmowie z NPC, bo z noobami nie trzeba się witać.
  • noob, n00b – najważniejsze słówko! Używamy w rozmowie z wkurzającym Dzieckiem Neo, czyli w prawie każdej.
  • hunted – groźba w Tibii, nie musisz wiedzieć, co to znaczy, wystarczy, że będziesz umiał to napisać. Groźba ta z definicji pozostaje bez pokrycia. Inne odmiany: chunted, hónted, chóndet!!!1111!!1.
  • pl? – w ten sposób rozpoczynamy każdą rozmowę. Jeśli rozmówca odpowie no, w dalszej rozmowie używamy słownictwa Tibijskiego, jeśli tak, rozmawiamy po ludzku, jeśli zaś odpowie i hate pl hunted noob!!!111!1 zaczynamy go wyzywać i grozić huntem.
  • free items plax/dasz cos – zależnie od tego, jakiej narodowości jest nasz rozmówca. Forma dasz cos koniecznie musi być bez znaku zapytania, bo to psuje urok wypowiedzi.
  • fuck you – przydatne słówko.
  • ignored – to też.
  • R0XXoR, HaXX0r, h4XXoRz, pWn3d – nie wiadomo, co dokładnie owe słówka znaczą, ale są bardzo popularne.

Przykładowy dialog

– pl?
– no
– free items plx plx
– no
– plxplxplxpxl!!11111!!1!1oneone
– no huntet n00b
– you noob fuck you
– ignored
– noob noob noob
– fuck you!!!11 ur ignored n00b
– noob nobb!!!11 noob

Uzależnienie

Zbulwersowany gracz Tibii po „dedzie”
Kiedy idziesz na ryby, wychodzisz nago, żeby mieć „więcej capa”
Potrafisz włożyć do plecaka 19 łopat i drugi, identyczny plecak
  • Płaczesz po utracie cennych studded legsów.
  • Dziwi Cię wszystko co nietibijskie: telewizor, telefon. Jedyne, co nie jest Ci obce to komputer.
  • Wstajesz o piątej rano aby expić na dogach i sheepach. Gdy stwierdzasz, że nie urósł ci level, zakładasz 50 tematów na forum tibia.pl o treści „czemu mi lewel nie hce rosnonc?????//”.
  • Rzucasz monetą na plecak kolegi, gdy ten położy go na ziemi.
  • Widząc nowe buty kolegi mówisz: Ale zajebisty addon.
  • Widząc nauczycielkę wchodzącą do klasy, wołasz: Uwaga, GM!.
  • Możesz patrzeć tylko w czterech kierunkach.
  • W osiedlowym sklepie używasz słów: „hi”, „trade”, „bye”.
  • Kiedy kogoś bijesz, uderzasz go co 2 sekundy. Jeżeli on bije szybciej, wyzywasz go od cheaterów i informujesz go o raporcie do GM.
  • Jedząc drugie śniadanie wydajesz charakterystyczne dźwięki: „munch munch”.
  • Stoisz na krześle, a nie siedzisz.
  • Chcąc wrócić do domu ze szkoły stawiasz ławki pod ścianą i prosisz o TP.
  • Podczas obiadu wpatrujesz się w jedzenie i zastanawiasz się, jak kliknąć „use”.
  • Nikomu się nie przedstawiasz, ponieważ jesteś przekonany, że twoje imię wisi w powietrzu nad twoją głową.
  • Zamiast dać koledze długopis do ręki, rzucasz mu go na ziemię i mówisz take.
  • Używasz botów na lekcjach w szkole.
  • Nie potrafisz kopnąć piłki dalej, niż 2 metry od ciebie.
  • Zastanawiasz się, jak poznać nick i level przechodnia, patrząc na niego.
  • Rzucasz na lekcji WF-u czar utani gran hur.
  • Gdy zobaczysz szczura od razu krzyczysz „mine”, rzucasz się na niego, a potem dziwisz się, że nie było w nim złota.
  • Wyjeżdżając na obóz harcerski, zawsze bierzesz ze sobą parę pokolorowanych na czerwono kamyczków z wyrytymi trzema falami. Potem próbujesz przy ich pomocy podpalić ognisko, lecz ku twojemu zaskoczeniu nic się nie dzieje. Po chwili próbujesz sobie wmówić, że nie masz odpowiedniego poziomu magicznego.
  • Nie słuchasz co inni do ciebie mówią, tylko czytasz.
  • Kolorujesz kamyki łowiąc ryby i próbujesz sprzedać je zdziwionym przechodniom.
  • Próbujesz wcisnąć krawcowi parę kwiatków, torebkę foliową, trochę drewna, kość kurczaka oraz plastikowy mieczyk w celu zrobienia dla ciebie nowego stroju.
  • Nigdy nie śpisz bo „nie masz promocji”.
  • Po wypiciu jakiegokolwiek drinka przez 5 minut chodzisz w kółko mówiąc: „hicks! hicks!”.
  • Potrafisz rozkopać zasypaną dziurę w ciągu ułamka sekundy.
  • Wydajesz majątek na domek, ale tak naprawdę nie jesz w nim, śpisz tylko okazjonalnie. Kładziesz w nim za to najlepsze rzeczy na jakie cię stać, aby wzbudzały zazdrość przechodniów. Ponadto, zostawiasz w nim otwarte na oścież drzwi, bo przecież nikt nie może wejść bez invite.
  • Kupujesz butelkę trucizny i namawiasz spotkanych ludzi (noobów) aby ją wypili, twierdząc, że to „lifefluid”.
  • Potrafisz samodzielnie, bez większych trudności, zmienić płeć (o ile posiadasz płatne konto), ale nie możesz zmienić imienia.
  • Gdy ktoś gra na jakimś instrumencie to nie słyszysz go, tylko widzisz nutki.
  • Nigdy nie używasz polskich liter.
  • Bierzesz dwa patyki i wmawiasz wszystkim, że masz „buga na noszenie dwóch broni naraz”.
  • Kiedy idziesz na ryby, wychodzisz nago, żeby mieć „więcej capa”.
  • Nosisz plecak zawsze maksymalnie wyładowany, bo uważasz, że nigdy się nie zmęczysz i niezależnie od masy plecaka, zawsze będziesz chodził tak samo szybko.
  • Dziwi cię, że w sklepiku osiedlowym nie sprzedają plecaków, lin ani łopat.
  • Gdy widzisz, że w nocy spadł śnieg, stwierdzasz, że CipSoft zrobił update i zmienił mapkę.
  • Patrząc na zdjęcie Sfinksa twierdzisz, ze zrobili update w Ankrahmun.
  • Dziwisz się, dlaczego owady są takie małe. Powinny mieć co najmniej metr.
  • Uważasz, że przed bitwą pod Grunwaldem Ulrich von Jungingen wysłał do Jagiełły dwa nagie krzesła.
  • Kiedy widzisz człowieka stojącego bez ruchu, myślisz, że AFK-uje i zastanawiasz się czy go zabić.
  • Zmieniasz ubranie w sekundę.
  • Jesteś przekonany, że Jezus po trzech dniach się zrespił. I został GM-em.
  • Gdy ktoś chce, abyś zapalił światło, radzisz mu, aby zainstalował lighthacka albo powiedział utevo lux.
  • W niedzielę nie idziesz do kościoła, bo się z kimś pobiłeś i przez to nie możesz wejść do Protection Zone.
  • Hodujesz Quary w akwarium.
  • Kiedy wychodzisz na dwór, musisz mieć pełne EQ.
  • Na spakowanie jednej jagody potrzebujesz tyle samo miejsca w plecaku, co na zbroję.
  • Wkładasz kilka plecaków do jednego aby pomieścić więcej rzeczy.
  • Napisałeś na Nonsensopedii artykuł o Tibii mający 70 kB tekstu.
  • Zawsze chodzisz przekrzywiony.
  • Gdy widzisz księdza rzucasz się na niego ze scyzorykiem lub rzucasz w niego gruzem.
  • Idąc do Zoo bijesz strusia marchewką nadzianą na patyk lub lejesz biczem panterę i dziwisz się, czemu ich nie oswajasz.
  • Zamiast iść spać idziesz pod pobliski pomnik, bijesz go i dziwisz się, czemu nie możesz trenować. Po chwili stwierdasz, iż nie masz premium account.
  • Szukasz w swoim mieście statku bądź parostatku. Przecież w każdym mieście jest środek transportu!
  • Oglądając Ben 10 gdy widzisz czterorękiego niszczysz telewizor. Przecież to Retching Horror!
  • Nie potrafisz skakać, za to potrafisz lewitować.
  • Gdy obserwujesz w swojej miejscowości burzę stwierdzasz, iż jakiś mag wypowiedział zaklęcie exevo gran mas vis.
  • Pijesz wino tłumacząc się, iż wbijasz magic lvl.
  • Panicznie boisz się naprawiać czarne pierścionki z czerwonym klejnotem. Przecież to Ring of Ending i może cię zabić.
  • Mówisz swojemu koledze ze szkoły, żeby położył plecak na środku ławki, a gdy to zrobi, to go bierzesz i wykrzykujesz JESTEM MISTRZEM FAST HANDU!.
  • Widząc ślimaka w twoim ogrodzie obrzucasz go sałatą i dziwisz się, czemu nie możesz na nim jeździć.
  • Rysujesz na kartcę monety, napis 30 i próbujesz to sprzedać jako premium scroll.
  • Bijesz szczury, owce i żuki po czym udajesz się do posągu, żeby cię przeniósł na mainland. Gdy jednak posąg milczy piszesz list do CipSoftu żeby to naprawili.
  • Chcesz spotkać się z prezydentem w celu zakupienia promocji.
  • Próbujesz dokupić PACC-a do prawdziwego życia.

Tibia na Steam

8 maja 2014 roku CipSoft postanowił wstawić Tibię na Steam Greenlight w celu znalezienia nowych niewolników, którzy by płacili niebiańskie kwoty za pacca. Kilka tygodni później projekt został zatwierdzony. W związku z tym gdy tylko Tibia wejdzie na platformę Steam nastąpi apokalipsa wg. św. Wrocławiaka, gdzie wszystkie narodowości będą uderzać swoje matki krzesłami i będą hakować konta swoich ojców.

Leczenie

W większości przypadków uzależnienie od Tibii jest uleczalne (tabletki u lekarza rodzinnego), jednak gdy dziecko dochodzi do etapu walki z krzesłem, należy jak najszybciej dzwonić do najbliższego psychiatry lub bronić się tarczą szmato manganową lub wanadową.

Galeria

Zobacz też

Poradniki
Zobacz poradniki:
Nonźródła
Zobacz w Nonźródłach:
Zapis rozmowy z Tibijczykiem
NonNews
Zobacz w NonNews temat:
Noncytaty
Zobacz cytaty:

Przypisy

  1. Oryginalny artykuł
  2. RS – Red Skull, czaszka oznaczająca seryjnego mordercę. Gracza z RS-em można bezkarnie zabić, wówczas dostajemy wszystkie jego itemy.
  3. Passy – numer konta + hasło, czyli to, co jest potrzebne do logowania.