Nitroceluloza

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „11:50, 11 lut 2022” przez „Runab Berkenetz (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Nitroceluloza – jeden ze związków chemicznych czyniących lekcje chemii bardziej pasjonującymi. Niestety większość nauczycieli nie chce słyszeć o jej syntezowaniu, zasłaniając się faktem, iż estry kwasów nieorganicznych to wyższa szkoła jazdy. Nauczyciele wolą otrzymywać inne fascynujące i niezwykle niebezpieczne związki typu octan etylu, które miałyby (wg autorów podręczników do chemii) posiadać niepowtarzalne, kwiatowe lub owocowe zapachy – tymczasem cuchną zmywaczem do paznokci. Ewidentną zaletą nitrocelulozy jest brak zapachu i niewinny wygląd chusteczki higienicznej lub kawałka waty.

Otrzymywanie[edytuj • edytuj kod]

Nitrocelulozę można otrzymać za oknem, w ogródku lub ewentualnie w pracowni chemicznej, rzecz jasna pod nieobecność nauczyciela. W celu jej zsyntetyzowania należy przygotować mieszaninę nitrującą[1]poprzez zmieszanie stężonych kwasów: siarkowego(VI) i azotowego(V) w proporcji objętościowej 5:3. Jeśli syntezujesz nitrocelulozę w miejscu, gdzie prawdopodobieństwo nakrycia cię przez nauczyciela jest niewielkie – zaleca się pamiętać o takim drobiazgu, jak włożenie odzieży ochronnej, rękawiczek i okularów. Drobiazgowość z reguły nie szkodzi. No, chyba że otrzymujesz nitrocelulozę na 5-minutowej przerwie…

Do tak przygotowanej mieszaniny nitrującej wrzuć kawałek substancji o chemicznej nazwie „celuloza”, z kosmetycznego punktu widzenia – kawałek waty bądź chusteczki. Zamieszaj, aby wata w całości stała się mokra. Jeśli do mieszania użyjesz palca lub metalowej łyżeczki, prawdopodobnie niewiele pozostanie z tego przedmiotu. Lepiej zaopatrzyć się w bagietkę[2]. Jeśli masz taką możliwość, pozostaw mieszaninę reakcyjną na kilkanaście minut samą sobie. Aby nie zmarnować tegoż czasu, poucz się chemii. Następnie wylej mieszaninę wraz z otrzymaną nitrocelulozą do naczynia wypełnionego zimną wodą lub – lepiej – roztworem wodorotlenku lub węglanu sodu. W ten sposób unikniesz roztworzenia rur odpływowych. Tak jak chleb przemienia się w ciało a wino w krew, wata przemieniła się w materiał wybuchowy. Wyjmij cenne kawałki nitro-chusteczki i dokładnie oczyść je pod bieżącą wodą, następnie susz w miejscu innym niż piekarnik.

Uwaga! Przed syntezą nitrocelulozy kategorycznie zabrania się czytania karty charakterystyki tej substancji. To mogłoby mieć negatywny wpływ na Twoje spojrzenia na ten związek chemiczny.

Zastosowanie[edytuj • edytuj kod]

Nitrocelulozę wykorzystuje się głównie w pokazach chemicznych – zapala się ją na dłoni. Emituje co prawda duże ilości ciepła, ale spala się błyskawicznie, żółtym płomieniem, nie pozostawiając żadnych stałych produktów reakcji[3]. W 80% przypadków nie zdąży oparzyć. Jeśli chcesz zrobić komuś kuku na rączce, przed zapaleniem nie rozciągaj jej włókien, zapal w pierwotnej, zbitej formie i po fakcie wytłumacz się, że tobie nic się przecież nie stało…

Zagrożenia[edytuj • edytuj kod]

Nitroceluloza, właściwie przygotowywana i przechowywana, jest niezwykle bezpieczną substancją. Co innego na ten temat wiedzą nauczyciele chemii, ale wytresowani z zakresu BHP chemicy zawsze mają za dużo do powiedzenia… Nitroceluloza zwykle nawet nie zdąży oparzyć, a co dopiero wywołać pożar czy wyrządzić jakieś szkody. Co prawda, podczas spalania powstaje tlenek azotu(IV), ale stanowczo odradza się czytania jego karty charakterystyki, zwłaszcza dzieciom, osobom o słabych nerwach a także przed snem! Zamiast tego polecam otworzyć okno i życzę miłej zabawy.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Nie nie-trującą – jest silnie żrąca i toksyczna, podobnie jak jej opary
  2. Nie, nie chodzi o bułkę tylko o pręcik szklany
  3. O ile dobrze żeś ją zestryfikował