Spore: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Anulowano wersję użytkownika Expert3222)
Znacznik: edytor źródłowy
 
(Nie pokazano 22 wersji utworzonych przez 15 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Spore.jpg|200px|thumb|right|Szpanerska galaktyka Spore]]
{{długiartykuł}}
{{długiartykuł}}
[[Plik:Spore.jpg|200px|thumb|Szpanerska galaktyka Spore]]
{{cytat|A co to za kolorowe dziwadła, co Ci po ekranie latają?|[[Matka|Twoja Stara]] o '''Spore'''}}
{{cytat|A co to za kolorowe dziwadła, co Ci po ekranie latają?|[[Matka|Twoja Stara]] o '''Spore'''}}
{{cytat|'''Spore''' zamieszanie|Żenujący żart o '''Spore'''}}
{{cytat|'''Spore''' zamieszanie|Żenujący żart o '''Spore'''}}
Linia 9: Linia 9:
{{cytat|Prrrrrrriiiuuuuuuu|Zew godowy w fazie komórki}}
{{cytat|Prrrrrrriiiuuuuuuu|Zew godowy w fazie komórki}}


{{t}} niezwykle uzależniająca gra, wydana przez [[rasizm|rasistowską]] firmę [[Electronic Arts]], która dyskryminuje posiadaczy nowoczesnych [[Pegasus]]ów.
'''Spore''' – niezwykle uzależniająca gra, wydana przez [[rasizm|rasistowską]] firmę [[Electronic Arts]], która dyskryminuje posiadaczy nowoczesnych [[Pegasus]]ów.


== Historia ==
== Historia ==
Linia 15: Linia 15:


== Fabuła ==
== Fabuła ==
[[Plik:Osłona.jpg|200px|thumb|right|Tarcza antyrakietowa nad kolonią]]
[[Plik:Osłona.jpg|200px|thumb|Tarcza antyrakietowa nad kolonią]]
Gra jest podzielona na kilka faz.
Gra jest podzielona na kilka faz.


=== Faza I – Komórka ===
=== Faza I – Komórka ===
W pierwszej fazie gry możemy być [[Wegetarianin|roślinożerca]]mi (obskubującymi zielone kuleczki z glonów), [[mięsożerca]]mi (wyduszającymi czerwone kulki z innych komórek, rozwala je) lub [[Bear Grylls|zjadać wszystko, co napotkamy na swojej drodze]]. Pływamy w kałuży zwanej [[ocean]]em. Jesteśmy dwuwymiarowi i zbieramy tarcze<ref>Takie tarcze wypadają z rozwalanych komórek oraz świecących kamulców, szpanersko nazwanych przez twórcę „meteo<s>gów</s>rytami”</ref> z nowymi częściami dla naszego [[pierwotniak]]a. Gdy się tak nażremy, że pęka nam żołądek, rośniemy. Później przywołujemy partnera.
W pierwszej fazie gry możemy być [[Wegetarianin|roślinożerca]]mi (obskubującymi zielone kuleczki z glonów), [[mięsożerca]]mi (wyduszającymi czerwone kulki z innych komórek, rozwala je) lub [[Bear Grylls|zjadać wszystko, co napotkamy na swojej drodze]]. Pływamy w kałuży zwanej [[ocean]]em. Jesteśmy dwuwymiarowi i zbieramy tarcze<ref>Takie tarcze wypadają z rozwalanych komórek oraz świecących kamulców, szpanersko nazwanych przez twórcę „meteo<del>gów</del>rytami”</ref> z nowymi częściami dla naszego [[pierwotniak]]a. Gdy się tak nażremy, że pęka nam żołądek, rośniemy. Później przywołujemy partnera.


=== Faza II – Stwór ===
=== Faza II – Stwór ===
[[plik:Mothman.jpg|thumb|right|150px|Przykładowy stwór ze Spore: Mothman (prezentacja zhackowanych części)]]
[[Plik:Mothman.jpg|thumb|150px|Przykładowy stwór ze Spore: Mothman (prezentacja zhackowanych części)]]
[[Plik:Pachitoror.png|right|thumb|Przykładowy stwór bez modów]]
[[Plik:Pachitoror.png|thumb|Przykładowy stwór bez modów]]
Ta faza jest podobna do poprzedniej, z tym, że jesteśmy już trójwymiarowi i nie możemy wypływać za daleko, bo zeżre nas zielona bestia. Można zwerbować gang do rzucania w sąsiadów patykami. Poza tym migrujemy i mogą nas po drodze spotkać takie przyjemności:
Ta faza jest podobna do poprzedniej, z tym, że jesteśmy już trójwymiarowi i nie możemy wypływać za daleko, bo zeżre nas zielona bestia. Można zwerbować gang do rzucania w sąsiadów patykami. Poza tym migrujemy i mogą nas po drodze spotkać takie przyjemności:
* Rozdeptanie przez potwora epickiego, który cieszy się okrągłym 1000 HP.
* Rozdeptanie przez potwora epickiego, który cieszy się okrągłym 1000 HP.
Linia 40: Linia 40:


=== Faza III – Plemię ===
=== Faza III – Plemię ===
Tutaj dowodzimy zgrają parszywych złoczyńców. Zbieramy żywność. Gramy pod namiotem sąsiadom albo ich wyżynamy. Zbieramy na totem. Mamy oczywiście wielkiego wodza, który nie różni się od innych poza tym, że ma trochę więcej życia i jakiś kij. Możemy też udomawiać dzikie zwierzęta, po czym zaciągać je do wioski i trzymać w niewoli, gdzie stwory znoszą jajka (tak, nawet stwory przypominające małpy je znoszą), którymi żywi się nasze plemię.
Tutaj dowodzimy zgrają parszywych złoczyńców. Zbieramy żywność. Gramy pod namiotem sąsiadom albo ich wyżynamy. Zbieramy na totem. Mamy oczywiście wielkiego wodza, który nie różni się od innych poza tym, że ma trochę więcej życia i jakiś kij. Możemy też udomawiać dzikie zwierzęta, po czym zaciągać je do wioski i trzymać w niewoli, gdzie stwory znoszą jajka (tak, nawet stwory przypominające małpy je znoszą), którymi żywi się nasze plemię. Niektóre pomagają nam w walce np. samotnicy, szkoda tylko, że szansa na porwanie takiego przez UFO to 99%.


=== Faza IV – Cywilizacja ===
=== Faza IV – Cywilizacja ===
Linia 46: Linia 46:


=== Faza V – Kosmos ===
=== Faza V – Kosmos ===
Budujemy latające cacko rodem z [[Gwiezdne wojny|Gwiezdnych Wojen]] i lecimy w kosmos. Zbieramy artefakty i tę trollową przyprawę. Poza tym, jak komuś coś sprzedajemy lub też kupujemy kolo cieszy się jak świnia w błocie i skacze jakby miał owsiki, i ryczy, jakby się miał zesrać. Latamy tu i tam, jak [[Pszczółka Maja]]. Używany szpanerskich [[rakieta|rakiet]] i [[laser]]ów. Zasuwamy do centrum galaktyki, a po drodze wnerwiają nas upierdliwe gremliny-cyborgi, Groxowie.
Budujemy latające cacko rodem z [[Gwiezdne wojny|Gwiezdnych Wojen]] i lecimy w kosmos. Zbieramy artefakty i tę trollową przyprawę. Poza tym, jak komuś coś sprzedajemy lub też kupujemy kolo cieszy się jak świnia w błocie i skacze jakby miał owsiki, i ryczy, jakby się miał zesrać. W sumie ADHD. Latamy tu i tam, jak [[Pszczółka Maja]]. Używany szpanerskich [[rakieta|rakiet]] i [[laser]]ów. Zasuwamy do centrum galaktyki, a po drodze wnerwiają nas upierdliwe gremliny-cyborgi, Groxowie.


Można mieć określony archetyp, czyli taką jakby-profesję. Wyróżniamy:
Można mieć określony archetyp, czyli taką jakby-profesję. Wyróżniamy:
* {{t|Odkrywców}} [[noob]]ów, którzy niczego nie potrafią i tylko szwendają się po galaktyce.
* '''Odkrywców''' – [[noob]]ów, którzy niczego nie potrafią i tylko szwendają się po galaktyce.
* {{t|Szamanów}} niegroźnych wegan, którzy boją się wszystkiego, więc mają moc teleportowania się na swoją planetę. Zazwyczaj ich zajęcia ograniczają się do budowania domków, chronienia swojej planety przed rozpiździeniem w drobny mak i zbierania przyprawy. Jeśli nie zechcesz ich rozwalić, to <s>jesteś n00bem</s> zaczną piszczeć, podskakiwać, cieszyć się, świecić tęczowymi światełkami i nawijać, że duchy są z tobą. Gdy już się wplatają w jakąś wojenkę, zazwyczaj przegrupowują flotę i naprawiają swoje latające gówienka BEZ KOŃCA. Jednak, jak im się skończy [[baterie|Energizer]], są na twojej łasce. Czasem używają swojej zajebistej [[magia|magii]] do prania mózgu/robienia kręgów w zbożu.
* '''Szamanów''' – niegroźnych wegan, którzy boją się wszystkiego, więc mają moc teleportowania się na swoją planetę. Zazwyczaj ich zajęcia ograniczają się do budowania domków, chronienia swojej planety przed rozpiździeniem w drobny mak i zbierania przyprawy. Jeśli nie zechcesz ich rozwalić, to <del>jesteś n00bem</del> zaczną piszczeć, podskakiwać, cieszyć się, świecić tęczowymi światełkami i nawijać, że duchy są z tobą. Gdy już się wplatają w jakąś wojenkę, zazwyczaj przegrupowują flotę i naprawiają swoje latające gówienka BEZ KOŃCA. Jednak, jak im się skończy [[baterie|Energizer]], są na twojej łasce. Czasem używają swojej zajebistej [[magia|magii]] do prania mózgu/robienia kręgów w [[Zboże|zbożu]].
* {{t|Kupców}} czyli tych, co siedzą zakopani po uszy w kasie. Łatwo ich zestrzelić, bo są totalnymi skąpcami i wolą gapić się na dużą ilość sporylionów na liczniku, niż ulepszyć swój statek (sic!) wydając kasę.
* '''Kupców''' – czyli tych, co siedzą zakopani po uszy w kasie. Łatwo ich zestrzelić, bo są totalnymi skąpcami i wolą gapić się na dużą ilość sporylionów na liczniku, niż ulepszyć swój statek (sic!) wydając kasę.
* {{t|Wojowników}} kosmicznych [[dresiarz|drecholi]], za którymi szwenda się stado piratów. Mówią po klingońsku<ref>Z oryginalnymi błędami gramatycznymi!</ref>.
* '''Wojowników''' – kosmicznych [[dresiarz|drecholi]], za którymi szwenda się stado piratów. Mówią po klingońsku<ref>Z oryginalnymi błędami gramatycznymi!</ref>.
* {{t|Gorliwców}} niczym islamscy ekstremiści kryjący plan podboju wszechświata pod hasło szerzenia jedynej słusznej wiary.
* '''Gorliwców''' – niczym islamscy ekstremiści kryjący plan podboju wszechświata pod hasło szerzenia jedynej słusznej wiary.
* {{t|Dyplomatów}} milutkie stworki. Czasami wyłączają wrogie działka, lecz tylko po to, żeby pogadać. [[Debil]]e, powinni wiedzieć, że nic nie trwa wiecznie i zaraz będzie można ich zestrzelić.
* '''Dyplomatów''' – milutkie stworki. Czasami wyłączają wrogie działka, lecz tylko po to, żeby pogadać. [[Debil]]e, powinni wiedzieć, że nic nie trwa wiecznie i zaraz będzie można ich zestrzelić. Rządzi nimi Wielka Rada ZSRR.
* {{t|Naukowców}} kujonów, którzy potrafią wywołać falę grawitacyjną (niszczącą miasta), tylko trzaskając książką.
* '''Naukowców''' – kujonów, którzy potrafią wywołać falę grawitacyjną (niszczącą miasta), tylko trzaskając książką.
* {{t|Ekologów}} dziwny odłam [[Greenpeace]] lubiący porywać kosmiczne zwierzaki, pod pretekstem, że ''na własnej planecie nie mają szansy przeżyć''<ref>Ta, jasne, w cudzym laboratorium ZNACZNIE łatwiej przeżyć niż we własnym domu…</ref>.
* '''Ekologów''' – dziwny odłam [[Greenpeace]] lubiący porywać kosmiczne zwierzaki, pod pretekstem, że ''na własnej planecie nie mają szansy przeżyć.'' Istnieją podejrzenia o zoofilii.<ref>Ta, jasne, w cudzym laboratorium ZNACZNIE łatwiej przeżyć niż we własnym domu…</ref>.
* {{t|Bardów}} podskakujących i popiskujących ba(r)dziewiarzy. Ich pisk jest najpotężniejszą bronią w galaktyce.
* '''Bardów''' – podskakujących i popiskujących ba(r)dziewiarzy. Ich pisk jest najpotężniejszą bronią w galaktyce.
* {{t|Rycerzy}} ''najtów'' walczących w imię dobra. Jest ich znacznie mniej niż ''łorjorów'', co typowy [[noob|gracz]] wyjaśnia tak: „Łorjor jezd chartkorowy, a najt to gufno” lub „Apy być łorjorem, wyzdarczy wszystkich prać, a apby byci najtem, trza być doprym”. W całej tej sytuacji nie pomaga nawet fakt, że nieszczęsny ''najt'' może sklonować swój statek…
* '''Rycerzy''' – ''najtów'' walczących w imię dobra. Jest ich znacznie mniej niż ''łorjorów'', co typowy [[noob|gracz]] wyjaśnia tak: „Łorjor jezd chartkorowy, a najt to gufno” lub „Apy być łorjorem, wyzdarczy wszystkich prać, a apby byci najtem, trza być doprym”. W całej tej sytuacji nie pomaga nawet fakt, że nieszczęsny ''najt'' może sklonować swój statek…


==== Śmieci, a.k.a. narzędzia ====
==== Śmieci, a.k.a. narzędzia ====
===== Narzędzia społeczne =====
===== Narzędzia społeczne =====
A po co to komu? Zabawki dla n00bów, ewentualnie dla tych, którzy mają jeszcze ochotę szukać w tej grze jakiegoś głębszego sensu, innego niż zabawa w [[Kapitan Bomba|Kapitana Bombę]] i napierdalanie we wszystkich napotkanych kosmitów.
A po co to komu? Zabawki dla n00bów, ewentualnie dla tych, którzy mają jeszcze ochotę szukać w tej grze jakiegoś głębszego sensu, innego niż zabawa w [[Kapitan Bomba|Kapitana Bombę]] i napierdalanie we wszystkich napotkanych kosmitów.
* {{t|Kręgi w zbożu}} bazgrolimy cokolwiek na powierzchni planety. Zazwyczaj przyciąga gromadkę noobków, którzy zaczynają czcić to [[coś]], po czym ucieka. Bazgrolenie jak niewyżyty artysta obok miasta kumpli zazwyczaj kończy się na oberwaniu po mordzie.
* '''Kręgi w zbożu''' – bazgrolimy cokolwiek na powierzchni planety. Zazwyczaj przyciąga gromadkę noobków, którzy zaczynają czcić to [[coś]], po czym ucieka. Bazgrolenie jak niewyżyty artysta obok miasta kumpli zazwyczaj kończy się na oberwaniu po mordzie.
* {{t|Miotacz zadowolenia}} typowa reakcja typowego gracza na ujrzenie tego narzędzia w akcji to ''WTF???!!!!!111111oneoneonejeden''. Z wyglądu jest to gejowski tęczowy laserek z dodatkiem w postaci muzyczki z ''[[Rodzina zastępcza|Rodziny zastępczej]]''. Wystrzelony na wroga sprawia, że ten cię zaczyna lubić, a palantów, co jeszcze latać nie potrafią, powstrzymuje przed zesraniem się ze strachu na twój widok. Zjada całą baterię, a i tak się nie przydaje. Trzy poziomy.
* '''Miotacz zadowolenia''' – typowa reakcja typowego gracza na ujrzenie tego narzędzia w akcji to ''WTF???!!!!!111111oneoneonejeden''. Z wyglądu jest to gejowski tęczowy laserek z dodatkiem w postaci muzyczki z ''[[Rodzina zastępcza|Rodziny zastępczej]]''. Wystrzelony na wroga sprawia, że ten cię zaczyna lubić, a palantów, co jeszcze latać nie potrafią, powstrzymuje przed zesraniem się ze strachu na twój widok. Zjada całą baterię, a i tak się nie przydaje. Trzy poziomy.
* {{t|Pranie mózgu}} coś a'la laser, jednak wystrzelony zamiast siać [[chaos]] i pożogę uspokaja lamerów, po których tym ''promieniem n00bkowym'' przejedziemy. Ciekawostka: Spore bez przerwy używa tej technologii na [[Ty|Tobie, nędzny graczu]].
* '''Pranie mózgu''' – coś a'la laser, jednak wystrzelony zamiast siać [[chaos]] i pożogę uspokaja lamerów, po których tym ''promieniem n00bkowym'' przejedziemy. Ciekawostka: Spore bez przerwy używa tej technologii na [[Ty|Tobie, nędzny graczu]].
* {{t|Nowy stwór}} tworzy nowego dziwaka od zera. Często zdarzają się osobnicy, którzy nagrali się w [[Darkspore]] i pragną zabawić się w Krotoplastów. Po użyciu tego narzędzia zrzucają na swego stworka Megapowiększacz i dziwią się, dlaczego ich dzieło ich zjadło<ref>Ale w tym wypadku chyba nie uważali przy graniu w Darkshita</ref>.
* '''Nowy stwór''' – tworzy nowego dziwaka od zera. Często zdarzają się osobnicy, którzy nagrali się w [[Darkspore]] i pragną zabawić się w Krotoplastów. Po użyciu tego narzędzia zrzucają na swego stworka Megapowiększacz i dziwią się, dlaczego ich dzieło ich zjadło<ref>Ale w tym wypadku chyba nie uważali przy graniu w Darkshita</ref>.
* {{t|Edytor stwora}} jak wyżej, tylko zmienia istniejącego cudaka w jeszcze większe posraństwo rodem z horroru klasy Y. Częściej używane przez fanów Darkspora, gdyż jest tańsze, a w Krotoplastę zabawić się zawsze można.
* '''Edytor stwora''' – jak wyżej, tylko zmienia istniejącego cudaka w jeszcze większe posraństwo rodem z horroru klasy Y. Częściej używane przez fanów Darkspora, gdyż jest tańsze, a w Krotoplastę zabawić się zawsze można.
* {{t|Megapowiększacz}} Zmienia biedronkę w Godzillę. [[Pro|Osobniki myślące]] używają tego na zwierzaku obok wrogiego miasta i podziwiają rozwałkę, [[Noob|osobniki mniej myślące]] podziwiają za to przewód pokarmowy epika. Nie da się użyć na istotach rozumnych, więc by zmierzyć się z Burzycielem<ref>Główny [[Czarny charakter|bad guy]] w Darkspore, wygląda jak naćpany [[Lord Voldemort]] z kosmosu, wielkości bloku</ref> musisz ruszyć 4 litery do Biedronki po Kosmiczne Przygody.
* '''Megapowiększacz''' – Zmienia biedronkę w Godzillę. [[Pro|Osobniki myślące]] używają tego na zwierzaku obok wrogiego miasta i podziwiają rozwałkę, [[Noob|osobniki mniej myślące]] podziwiają za to przewód pokarmowy epika. Nie da się użyć na istotach rozumnych, więc by zmierzyć się z Burzycielem<ref>Główny [[Czarny charakter|bad guy]] w Darkspore, wygląda jak naćpany [[Lord Voldemort]] z kosmosu, wielkości bloku</ref> musisz ruszyć 4 litery do Biedronki po Kosmiczne Przygody.
* {{t|Eksterminator gatunków}} zrzucasz i nie ma Cię kto ukarać za zaśmiecanie świata.
* '''Eksterminator gatunków''' – zrzucasz i nie ma Cię kto ukarać za zaśmiecanie świata.
* {{t|Ambasada}} możesz ją wybudować i w niej przekonywać dane imperium, że ''tamten planetobójca mi wypadł przypadkiem''.
* '''Ambasada''' – możesz ją wybudować i w niej przekonywać dane imperium, że ''tamten planetobójca mi wypadł przypadkiem''.
* {{t|Monolit}} zrzucasz na gromadę dzikusów, po czym tamci szybko wynajdują podróże międzygwiezdne i odstrzeliwują ci mordę. Tylko do nabijania odznak.
* '''Monolit''' – zrzucasz na gromadę dzikusów, po czym tamci szybko wynajdują podróże międzygwiezdne i odstrzeliwują ci mordę. Tylko do nabijania odznak.
* {{t|Globalne pranie mózgu}} jak pranie mózgu, tylko że nie musisz się obawiać ataku z CAŁEJ powierzchni planety.
* '''Globalne pranie mózgu''' – jak pranie mózgu, tylko że nie musisz się obawiać ataku z CAŁEJ powierzchni planety.
* {{t|Kojąca pieśń}} ''Special Attack'' bardów. KosmoBieber zaczyna śpiewać, przez co wrogowie chowają się w krzaki i przerywają ostrzał. Po 2 minutach zalepiają sobie jednak uszy woskiem i strzelają dalej… ta broń nie działa na Groxów gdyż oni są znani z słuchania mocnego hewi metalu i dzięki temu jakieś piski nie robią na nich żadnego wrażenia.
* '''Kojąca pieśń''' – ''Special Attack'' bardów. KosmoBieber zaczyna śpiewać, przez co wrogowie chowają się w krzaki i przerywają ostrzał. Po 2 minutach zalepiają sobie jednak uszy woskiem i strzelają dalej…
* {{t|Dopływ gotówki}} ''Special Attack'' kupców. Wystarczy otworzyć handel żelkami oraz gaciami z bazaru [[Marian Paździoch|Mariana Paździocha]] na danej planecie, a po 5 sekundach można wykupić całą [[Gwiazda (astronomia)|gwiazdę]]. Popyt na towar powoduje fakt że nad miastem lata sterowiec z ekranami na których są puszczane mózgojebne reklamy MediaExpert co powoduje że mieszkańcy danej planety są ogłupiani aby fanatycznie kupowali dany produkt.
* '''Dopływ gotówki''' – ''Special Attack'' kupców. Wystarczy otworzyć handel żelkami na danej planecie, a po 5 sekundach można wykupić całą [[Gwiazda (astronomia)|gwiazdę]].
* {{t|Fanatyczna gorączka}} ''Special Attack'' gorliwców. Błyskawiczne nawracanie heretyków, czyli 1 posrany hologram i wszystkie miasta nasze.
* '''Fanatyczna gorączka''' – ''Special Attack'' gorliwców. Błyskawiczne nawracanie heretyków, czyli 1 posrany hologram i wszystkie miasta nasze.


===== Broń =====
===== Broń =====
Właściwie sens tej fazy. Bez broni nie przeżyjesz! Im fajniejsza broń, tym jest ona droższa… i łatwiej się nią samemu zabić.
Właściwie sens tej fazy. Bez broni nie przeżyjesz! Im fajniejsza broń, tym jest ona droższa… i łatwiej się nią samemu zabić.
* {{t|Laser}} podstawowa broń, ma ją każdy n00bek. Najpierw jest mini laser – do odparzania dupy zwierzakom i, przy odrobinie zręczności, pisania [[gest palca środkowego|''fak ju'']] na burtach wrogich okrętów. Można se ulepszyć do osiągnięcia poziomu lasera, który nadaje się już do rozwalania słabo strzeżonych miast oraz smażenia frajerów nadbiegających pod pole ostrzału. Ostatnim upgradem jest '''mega laser'''. Palenie miast, rozwalanie mniejszych flot…
* '''Laser''' – podstawowa broń, ma ją każdy n00bek. Najpierw jest mini laser – do odparzania dupy zwierzakom i, przy odrobinie zręczności, pisania [[gest palca środkowego|''fak ju'']] na burtach wrogich okrętów. Można se ulepszyć do osiągnięcia poziomu lasera, który nadaje się już do rozwalania słabo strzeżonych miast oraz smażenia frajerów nadbiegających pod pole ostrzału. Ostatnim upgradem jest '''mega laser'''. Palenie miast, rozwalanie mniejszych flot…
* {{t|Rakieta protonowa}} broń otrzymywana na starcie. Wygląda jak mały, latający niedopałek papierosa. Mini rakieta protonowa, pierwszy wariant tego czegoś jest ubersłaby i nie skasuje nawet latającego nocnika, nie mówiąc już o statku Groksów czy wieżyczce. Do walki nadaje się głównie rakieta protonowa, drugi stopień. Natomiast ostatni poziom, '''mega rakieta protonowa''', służy do masowej destrukcji wszystkich debili w blaszakach lecących w naszą stronę.
* '''Rakieta protonowa''' – broń otrzymywana na starcie. Wygląda jak mały, latający niedopałek papierosa. Mini rakieta protonowa, pierwszy wariant tego czegoś jest ubersłaby i nie skasuje nawet latającego nocnika, nie mówiąc już o statku Groksów czy wieżyczce. Do walki nadaje się głównie rakieta protonowa, drugi stopień. Natomiast ostatni poziom, '''mega rakieta protonowa''', służy do masowej destrukcji wszystkich debili w blaszakach lecących w naszą stronę.
* {{t|Miotacz pulsacyjny}} wolna i dupna broń. Na 1 poziomie (mini miotacz pulsacyjny) można się pobawić w ''pwnz all [[noob|n00bz]]'', ale trwa to krótko, bo chamskie samolociki pilnujące miasta są zawsze gotowe, by zakończyć nasz żywot. Właściwie to głównie od 2 poziomu da się rozwalać tym mniejsze miasta, a '''mega miotacz pulsacyjny''' jest już nie najgorszy. Ale i nie najlepszy.
* '''Miotacz pulsacyjny''' – wolna i dupna broń. Na 1 poziomie (mini miotacz pulsacyjny) można się pobawić w ''pwnz all [[noob|n00bz]]'', ale trwa to krótko, bo chamskie samolociki pilnujące miasta są zawsze gotowe, by zakończyć nasz żywot. Właściwie to głównie od 2 poziomu da się rozwalać tym mniejsze miasta, a '''mega miotacz pulsacyjny''' jest już nie najgorszy. Ale i nie najlepszy.
* {{t|Bomba}} nazwa mówi sama za siebie. Chyba. Tak czy owak, od '''mini bomby''' (poziom pierwszy), przez '''inobombę''' (poziom drugi) aż po '''mega bombę''' (poziom trzeci) robi ogromny rozdupcew we wrogim mieście...ale nie taki jak bomba nuklearna...chociaż atomowa może.
* '''Bomba''' – nazwa mówi sama za siebie. Chyba. Tak czy owak, od '''mini bomby''' (poziom pierwszy), przez '''inobombę''' (poziom drugi) aż po '''mega bombę''' (poziom trzeci) robi ogromny rozdupcew we wrogim mieście.
* {{t|Tarcza}} a co żeś myślał? Że przeżyjesz choćby sekundę w mhrocznym Wszechświecie bez tego cudeńka? Urządzenie lubiane przez n00bów, bo daje uczucie niezniszczalności. Na kilka sekund. A potem [[ded|wiadomo co]]. Właściwie to lepiej schować się w krzaki, niż marnować na to cenną energię.
* '''Tarcza''' – a co żeś myślał? Że przeżyjesz choćby sekundę w mhrocznym Wszechświecie bez tego cudeńka? Urządzenie lubiane przez n00bów, bo daje uczucie niezniszczalności. Na kilka sekund. A potem [[ded|wiadomo co]]. Właściwie to lepiej schować się w krzaki, niż marnować na to cenną energię.
* {{t|Rozkaz przegrupowania}} Ty i Twoi kumple na krótką chwilę zamieniacie się w batalion Gwiazd Śmierci. Orbitę wypełnia mnóstwo latającego złomu. Robi się kompletny rozpiździelnik.
* '''Rozkaz przegrupowania''' – Ty i Twoi kumple na krótką chwilę zamieniacie się w batalion Gwiazd Śmierci. Orbitę wypełnia mnóstwo latającego złomu. Robi się kompletny rozpiździelnik.
* {{t|Miotacz automatyczny}} ty idziesz do kibla/spać/na obiad/napić się/oderwać się od tej cholernej gry i zacząć żyć normalnie, a to nap… strzela we wszystko, co się rusza. Niesamowite, 3 poziomy…
* '''Miotacz automatyczny''' – ty idziesz do kibla/spać/na obiad/napić się/oderwać się od tej cholernej gry i zacząć żyć normalnie, a to nap… strzela we wszystko, co się rusza. Niesamowite, 3 poziomy…
* {{t|Bateria}} przydatne. Czasem. Aktywujesz i możesz strzelać dalej.
* '''Bateria''' – przydatne. Czasem. Aktywujesz i możesz strzelać dalej.
* {{t|Megabateria}} mocniejsza wersja tego wyżej. Gdy skończył Ci się Energizer, próbowałeś wszystkiego, nawet szczałeś do silnika, a ta jebana kupa złomu nadal nie chce ruszyć, użyj megabaterii. Przywraca 100% energii. Standardowy noobek ginie, zanim zdąży choćby nakierować kursor na ikonę tego czegoś.
* '''Megabateria''' – mocniejsza wersja tego wyżej. Gdy skończył Ci się Energizer, próbowałeś wszystkiego, nawet szczałeś do silnika, a ta jebana kupa złomu nadal nie chce ruszyć, użyj megabaterii. Przywraca 100% energii. Standardowy noobek ginie, zanim zdąży choćby nakierować kursor na ikonę tego czegoś.
* {{t|Zestaw naprawczy}} do łatania niedużych dziurek w pancerzu zrobionych nam przez pijanych sojuszników rakietą protonową.
* '''Zestaw naprawczy''' – do łatania niedużych dziurek w pancerzu zrobionych nam przez pijanych sojuszników rakietą protonową.
* {{t|Megazestaw naprawczy}} przywraca zdrowie do normalnego stanu, ale nas nie wskrzesza. Zdarzają się gracze-Petronele, którzy zamierzają użyć tego zestawu tylko w najbardziej ekstremalnej sytuacji. Gdy widzą, że ich zdrowie zbliża się do wartości zerowej z prędkością pędzącej komety, próbują użyć zestawu. Często nie zdążają.
* '''Megazestaw naprawczy''' – przywraca zdrowie do normalnego stanu, ale nas nie wskrzesza. Zdarzają się gracze-Petronele, którzy zamierzają użyć tego zestawu tylko w najbardziej ekstremalnej sytuacji. Gdy widzą, że ich zdrowie zbliża się do wartości zerowej z prędkością pędzącej komety, próbują użyć zestawu. Często nie zdążają.
* {{t|Naprawa obszarowa}} gdy nasi kumple dostają niezły wpierdol od [[Ciemna Strona Mocy|Dark Sajdu]], warto tego użyć. My też na tym skorzystamy. Jeden z aspektów tej pięknej gry uczący współpracy. Choćby to była współpraca z kosmicznym [[chomik]]iem latającym popielniczką, wygenerowanym przez komputer.
* '''Naprawa obszarowa''' – gdy nasi kumple dostają niezły wpierdol od [[Ciemna Strona Mocy|Dark Sajdu]], warto tego użyć. My też na tym skorzystamy. Jeden z aspektów tej pięknej gry uczący współpracy. Choćby to była współpraca z kosmicznym [[chomik]]iem latającym popielniczką, wygenerowanym przez komputer.
* {{t|Pocisk z antymaterii}} zdejmuje całą flotę za jednym strzałem. Najlepiej jest okrążyć wroga i strzelić w statek-matkę.
* '''Pocisk z antymaterii''' – zdejmuje całą flotę za jednym strzałem. Najlepiej jest okrążyć wroga i strzelić w statek-matkę.
* {{t|Bomba z antymaterii}} ultradroga. Jeden strzał i z wrogiego miasta zostaje kłąb dymu. Każdy szanujący się noob MUSI umieć się tym zabić! I nie... to nie bomba atomowa.
* '''Bomba z antymaterii''' – ultradroga. Jeden strzał i z wrogiego miasta zostaje kłąb dymu. Każdy szanujący się noob MUSI umieć się tym zabić!
* {{t|Planetobójca}} ''ty czite…'' – tyle zdąży powiedzieć Twój wróg, zanim go skasujesz planetobójcą. Tak jest, to najsilniejsza broń w grze...globalna bomba nuklearna. Z planety zostaje pomarańczowa kulka, która szybko się rozwala kręcąc się tylko jak gówno w przeręblu. Drogie, łamie prawo, ale za to Groxowie Cię polubią (no chyba, że im to spuścisz na chatę). Lepiej nie testuj tego na swojej kolonii.
* '''Planetobójca''' – ''ty czite…'' – tyle zdąży powiedzieć Twój wróg, zanim go skasujesz planetobójcą. Tak jest, to najsilniejsza broń w grze. Z planety zostaje pomarańczowa kulka, która szybko się rozwala. Drogie, łamie prawo, ale za to Groxowie Cię polubią (no chyba, że im to spuścisz na chatę). Lepiej nie testuj tego na swojej kolonii.
* {{t|Piracki Zew}} ''Special Attack'' wojowników. Powoduje otwarcie portalu przez który wylatuje banda dzikusów i cyganów którzy robią burdel na planecie wroga. W tej grze tych osobników nazywa się Piratami.


== Uzależnienie ==
== Uzależnienie ==
Linia 124: Linia 123:


== Cheaty ==
== Cheaty ==
W grze można się postarać o wiele kasy (faza IV i V), wszystkie części (wszystkie fazy), wiele jedzenia (III) i [[DNA]] (I i II). Niestety nie ma czitów na usunięcie limitów rozbudowania stwora ani miasta. Jednym słowem możesz mieć nieskończoną ilość kasy i brak rzeczy, na które mógłbyś ją wydać. [[Popyt]] jest większy niż [[podaż]] i w rezultacie tworzy się [[komunizm|komuna]]. Lepiej nie próbuj wpisywać kodów, jeśli nie chcesz stracić wolności!<ref>Dodatkowo czitujący stwór zostaje napiętnowany i nie może zdobywać osiągnięć</ref>
W grze można się postarać o wiele kasy (faza IV i V), wszystkie części (wszystkie fazy), wiele jedzenia (III) i [[DNA]] (I i II). Niestety nie ma czitów na usunięcie limitów rozbudowania stwora ani miasta. Jednym słowem możesz mieć nieskończoną ilość kasy i brak rzeczy, na które mógłbyś ją wydać. [[Popyt]] jest większy niż [[podaż]] i w rezultacie tworzy się komuna. Lepiej nie próbuj wpisywać kodów, jeśli nie chcesz stracić wolności!<ref>Dodatkowo czitujący stwór zostaje napiętnowany i nie może zdobywać osiągnięć</ref>


== Dodatki ==
== Dodatki ==
Podobnie jak w [[The Sims]], cała istota Spore siedzi w dodatkach. Wyróżniamy:
Podobnie jak w [[The Sims]], cała istota Spore siedzi w dodatkach. Wyróżniamy:
* {{t|Spore: Straszne i Śmieszne}} dodatek umożliwiający zrobienie sWeEtAśNeGo lub mhrocznego stworka za pomocą nowych części, stylów malowania oraz zupełnie niepotrzebnych animacji.
* '''Spore: Straszne i Śmieszne''' – dodatek umożliwiający zrobienie sWeEtAśNeGo lub mhrocznego stworka za pomocą nowych części, stylów malowania oraz zupełnie niepotrzebnych animacji.
* {{t|Spore: Kosmiczne Przygody}} dodatek umożliwiający wyjście ze statku kosmicznego na jakąś zapyziałą planetę, zabicie paru potworów epickich oraz zarobienie kilku sporylionów. Co więcej, samemu można zrobić podobną [[gówno|przygodę]] w nowym edytorze. Więcej o tym „arcydziele” niżej.
* '''Spore: Kosmiczne Przygody''' – dodatek umożliwiający wyjście ze statku kosmicznego na jakąś zapyziałą planetę, zabicie paru potworów epickich oraz zarobienie kilku sporylionów. Co więcej, samemu można zrobić podobną [[gówno|przygodę]] w nowym edytorze. Więcej o tym „arcydziele” niżej.
* {{t|Kończyny egzoszkieletowe}} czyli robimy stworka-owada.
* '''Kończyny egzoszkieletowe''' – czyli robimy stworka-owada.
* {{t|Części mechaniczne }} jak wyżej, tylko, że robota.
* '''Części mechaniczne ''' – jak wyżej, tylko, że robota.


=== Kosmiczne Przygody ===
=== Kosmiczne Przygody ===
Linia 137: Linia 136:


==== Archetypy a KP ====
==== Archetypy a KP ====
* {{t|Odkrywcy}} dalej nic nie potrafią, dalej nikomu nie wadzą, podpierdalają narzędzia dyplomatom.
* '''Odkrywcy''' – dalej nic nie potrafią, dalej nikomu nie wadzą, podpierdalają narzędzia dyplomatom.
* {{t|Szamani}} dalej są niegroźnymi weganami, jednak ostatnio ich wieszcze mieli dość pojebane sny, toteż szamani uznali, że trzeba się mieć na baczności<ref>To nie tak miało zabrzmieć…</ref>. Jakby tego było mało, armia demonów lubuje się w rozwalaniu wiosek, za czym oczywiście stoi [[Ojciec|Pradawny Strach]]. A wszyscy obwiniają naszych wyznawców [[Harry Potter (postać)|Potterka]]. Na szczęście ci nie są głupi - mają na składzie:
* '''Szamani''' – dalej są niegroźnymi weganami, jednak ostatnio ich wieszcze mieli dość pojebane sny, toteż szamani uznali, że trzeba się mieć na baczności<ref>To nie tak miało zabrzmieć…</ref>. Jakby tego było mało, armia demonów lubuje się w rozwalaniu wiosek, za czym oczywiście stoi [[Ojciec|Pradawny Strach]]. A wszyscy obwiniają naszych wyznawców [[Harry Potter (postać)|Potterka]]. Na szczęście ci nie są głupi mają na składzie:
** {{t|Toksyczny Kryształ}} taki fajny, fioletowy lizaczek<ref>Patrz punkt 6…</ref>. Składa się głównie ze skroplonego i zamrożonego szatanianu potasu, który robi z przeciwnika mokrą plamę w jakieś 3 sekundy. Oczywiście zakładając, że wróg będzie dostatecznym debilem/zbokiem, żeby to polizać…
** '''Toksyczny Kryształ''' – taki fajny, fioletowy lizaczek<ref>Patrz punkt 6…</ref>. Składa się głównie ze skroplonego i zamrożonego szatanianu potasu, który robi z przeciwnika mokrą plamę w jakieś 3 sekundy. Oczywiście zakładając, że wróg będzie dostatecznym debilem/zbokiem, żeby to polizać…
** {{t|Rojowy Magnes}} kostka cukru przywabiająca owady do szamana. Ten tłumaczy im, jak możliwie najboleśniej udupić przeciwnika. Ich ulubioną techniką jest wlatywanie od dupy strony, żądlenie w trzustkę i wylatywanie mordą.
** '''Rojowy Magnes''' – kostka cukru przywabiająca owady do szamana. Ten tłumaczy im, jak możliwie najboleśniej udupić przeciwnika. Ich ulubioną techniką jest wlatywanie od dupy strony, żądlenie w trzustkę i wylatywanie mordą.
** {{t|Lodowa Wstęga}} zamraża przeciwnika. Jedną z bardziej lubianych technik jest zamrożenie wroga i pokazanie mu gołych [[Dupa|czterech liter]]. Wtedy zazwyczaj oponent rozmraża się i rozrywa szamankowi rzyć.
** '''Lodowa Wstęga''' – zamraża przeciwnika. Jedną z bardziej lubianych technik jest zamrożenie wroga i pokazanie mu gołych [[Dupa|czterech liter]]. Wtedy zazwyczaj oponent rozmraża się i rozrywa szamankowi rzyć.
** {{t|Hipnołącze}} indiański łapacz snów wciśnięty na łeb lub użyty w charakterze <s>podpaski</s> przepaski. Na widok tego szajsu przeciwnik dostaje takiego [[zonk]]a, że przez chwilę służy potteromaniakowi.
** '''Hipnołącze''' – indiański łapacz snów wciśnięty na łeb lub użyty w charakterze <del>podpaski</del> przepaski. Na widok tego szajsu przeciwnik dostaje takiego [[zonk]]a, że przez chwilę służy potteromaniakowi.
* {{t|Kupcy}} dalej siedzą zakopani w kasie. Tym razem chcieli by wystawić na sprzedaż legendarną Złotą [[lamer|Lamę]], niestety jest pewien problem. Po pierwsze, nie mają jej przy sobie. Po drugie, sami nie są takimi <s>debilami</s> bohaterami, by po nią polecieć. Ale i tak mają wypas sprzęcior:
* '''Kupcy''' – dalej siedzą zakopani w kasie. Tym razem chcieli by wystawić na sprzedaż legendarną Złotą [[lamer|Lamę]], niestety jest pewien problem. Po pierwsze, nie mają jej przy sobie. Po drugie, sami nie są takimi <del>debilami</del> bohaterami, by po nią polecieć. Ale i tak mają wypas sprzęcior:
** {{t|Biegoter}} zapierdalasz z nadświetlną.
** '''Biegoter''' – zapierdalasz z nadświetlną.
** {{t|Szybowcopak}} latanie dla niedowartościowanych [[dzieci Neostrady]], którym nie chciało się zainwestować w skrzydła.
** '''Szybowcopak''' – latanie dla niedowartościowanych [[dzieci Neostrady]], którym nie chciało się zainwestować w skrzydła.
** {{t|Skrytohełm}} jesteś całkiem niewidzialny… do czasu, aż Ci się energia skończy (zazwyczaj w środku bazy wroga).
** '''Skrytohełm''' – jesteś całkiem niewidzialny… do czasu, aż Ci się energia skończy (zazwyczaj w środku bazy wroga).
** {{t|Skokopak}} możesz sobie oglądać planetę z kosmosu przez pewien czas… I tak ci się skończy energia i glebniesz się prosto do mordy głodnego epika.
** '''Skokopak''' – możesz sobie oglądać planetę z kosmosu przez pewien czas… I tak ci się skończy energia i glebniesz się prosto do mordy głodnego epika.
* {{t|Wojownicy}} ich <s>[[dupa|rzyciową]]</s> życiową ambicją jest zapierdolić Groxów. Niestety, gremliny sobie wymyśliły sposób na udupienie łorjorków, mianowicie armię Insektroxów, znanych też jako ''cyberrobale'' lub ''k{{Cenzura3}}a, Heniek, co to?!''. Woje w defensywie wystawili Barbarosa, zmutowanego jaszczura o wkurwiającym uśmiechu, inteligencji podeszwy, umiejętnościach bojowych zdechłego [[ślimak]]a bezskorupowego i zmyśle strategicznym pijanej [[świnka morska|świnki morskiej]]. Ma on na składzie:
* '''Wojownicy''' – ich <del>[[dupa|rzyciową]]</del> życiową ambicją jest zapierdolić Groxów. Niestety, gremliny sobie wymyśliły sposób na udupienie łorjorków, mianowicie armię Insektroxów, znanych też jako ''cyberrobale'' lub ''k{{Cenzura3}}a, Heniek, co to?!''. Woje w defensywie wystawili Barbarosa, zmutowanego jaszczura o wkurwiającym uśmiechu, inteligencji podeszwy, umiejętnościach bojowych zdechłego [[ślimak]]a bezskorupowego i zmyśle strategicznym pijanej [[kawia domowa|kawii domowej]]. Ma on na składzie:
** {{t|Knykcioostrze}} pazurki a'la [[Wolverine]], do wypruwania flaków z kilku wrogów naraz. Na najwyższym levelu robią z epika mielone.
** '''Knykcioostrze''' – pazurki a'la [[Wolverine]], do wypruwania flaków z kilku wrogów naraz. Na najwyższym levelu robią z epika mielone.
** {{t|Pulsator plazmowy}} broń praktycznie do dupy. Na pierwszym levelu strzela fioletowym glutem, którym można sobie najwyżej odgrzać kanapki. Na drugim mamy już nieco zacniejszą zieloną papkę, za to na trzecim straszymy n00by niebieskim kolorkiem. Mając tą broń należy unikać konfrontacji z epikiem: w KP nasi przyjaciele posiadają umiejętność ziania ogniem. Auć.
** '''Pulsator plazmowy''' – broń praktycznie do dupy. Na pierwszym levelu strzela fioletowym glutem, którym można sobie najwyżej odgrzać kanapki. Na drugim mamy już nieco zacniejszą zieloną papkę, za to na trzecim straszymy n00by niebieskim kolorkiem. Mając tą broń należy unikać konfrontacji z epikiem: w KP nasi przyjaciele posiadają umiejętność ziania ogniem. Auć.
** {{t|Miecz elektryczny}} idealny do konfrontacji z epikami, głównie dlatego, że można nim hitać co pół sekundy. Poza tym wbity od tyłu powstrzymuje naszego oponenta przed kontratakiem. Wysokolevelowym mieczem można ubić dowolnego debila, nim skapnie się co się stało.
** '''Miecz elektryczny''' – idealny do konfrontacji z epikami, głównie dlatego, że można nim hitać co pół sekundy. Poza tym wbity od tyłu powstrzymuje naszego oponenta przed kontratakiem. Wysokolevelowym mieczem można ubić dowolnego debila, nim skapnie się co się stało.
** {{t|Miotacz pocisków}} nareszcie! Sens egzystencji wszystkich grających wojami. Z bezpiecznej odległości eliminuje 10 (poziom pierwszy), 50 (poziom drugi) lub 100 (poziom trzeci) n00bów naraz, a epika powstrzymuje przed przyfajczeniem dupy wojaka.
** '''Miotacz pocisków''' – nareszcie! Sens egzystencji wszystkich grających wojami. Z bezpiecznej odległości eliminuje 10 (poziom pierwszy), 50 (poziom drugi) lub 100 (poziom trzeci) n00bów naraz, a epika powstrzymuje przed przyfajczeniem dupy wojaka.
* {{t|Gorliwcy}} też mają jakiś problem. Tym razem ich kapłan zgubił się po pijaku, a my go mamy bezpiecznie odprowadzić do świątyni. Problem w tym, że wszędzie pałęta się mnóstwo dzikusów, znanych bliżej jako Czarne Szpony<ref>Patrzcie, jaka zajebista dyskryminacja…</ref>. PS Ci, co nie pomogą kończą z odjebaną głową na ołtarzu naszych ukochanych kosmoekstremistów. Ich sprzęcior składa się na:
* '''Gorliwcy''' – też mają jakiś problem. Tym razem ich kapłan zgubił się po pijaku, a my go mamy bezpiecznie odprowadzić do świątyni. Problem w tym, że wszędzie pałęta się mnóstwo dzikusów, znanych bliżej jako Czarne Szpony<ref>Patrzcie, jaka zajebista dyskryminacja…</ref>. PS Ci, co nie pomogą kończą z odjebaną głową na ołtarzu naszych ukochanych kosmoekstremistów. Ich sprzęcior składa się na:
** {{t|Chronimuszla}} pomalowany na złoto kawałek blachy. Chroni tylko przed ugryzieniem głodnego [[szczur]]a. Jeśli chodzi o inne typy ataku, równie dobrze można biegać nago.
** '''Chronimuszla''' – pomalowany na złoto kawałek blachy. Chroni tylko przed ugryzieniem głodnego [[szczur]]a. Jeśli chodzi o inne typy ataku, równie dobrze można biegać nago.
** {{t|Reduktor niebezpieczeństwa}} tworzy futurystyczną, fajną tarczę, dzięki której mamy o 5% większą szansę na przeżycie ataku głodnych epików, a i energia nie kończy się tak szybko. Miodzio.
** '''Reduktor niebezpieczeństwa''' – tworzy futurystyczną, fajną tarczę, dzięki której mamy o 5% większą szansę na przeżycie ataku głodnych epików, a i energia nie kończy się tak szybko. Miodzio.
** {{t|Tarcza zasilana}} przez chwilę jesteś nieśmiertelny i możesz pokazać „fak ju” epikowi z miotaczem pocisków wielkości miasta. Przez chwilę, bo po 2-3 hitach kończy ci się energia, a potem wszyscy wiemy co się dzieje…
** '''Tarcza zasilana''' – przez chwilę jesteś nieśmiertelny i możesz pokazać „fak ju” epikowi z miotaczem pocisków wielkości miasta. Przez chwilę, bo po 2-3 hitach kończy ci się energia, a potem wszyscy wiemy [[Śmierć|co się dzieje]]…
** {{t|Regendeflektor}} super-kwarc-mechanizm tego hełmu zmienia część obrażeń w energię. Im większe [[Wpierdol|łubudubu]] dostaniemy tym większym możemy się odwdzięczyć. Wszyscy wojownicy na myśl o tym puszczają kisiel w przepaski.
** '''Regendeflektor''' – super-kwarc-mechanizm tego hełmu zmienia część obrażeń w energię. Im większe [[Wpierdol|łubudubu]] dostaniemy tym większym możemy się odwdzięczyć. Wszyscy wojownicy na myśl o tym puszczają kisiel w przepaski.
* {{t|Dyplomaci}} raczej nikogo nie zdziwi, że ich kampania archetypowa jest nudna jak flaki z olejem. Mamy bowiem jakąś tandetną przeróbkę "Romea i Julii". Cele misji to m. in. pogadaj z kimś, podejdź do kogoś, daj coś komuś… Dla standardowego gracza [[noob|n00bowskiej]] profesji i tak to za trudne. Sprzęt też do luftu:
* '''Dyplomaci''' – raczej nikogo nie zdziwi, że ich kampania archetypowa jest nudna jak flaki z olejem. Mamy bowiem jakąś tandetną przeróbkę "Romea i Julii". Cele misji to m. in. pogadaj z kimś, podejdź do kogoś, daj coś komuś… Dla standardowego gracza [[noob|n00bowskiej]] profesji i tak to za trudne. Sprzęt też do luftu:
** {{t|Książęcy płaszcz}} szmatka, która migocze, podczas gdy ty śpiewasz. Zmienia Ci też lekko głos. Jednak najważniejszą funkcją tego cuda techniki jest źródło darmowej srajtaśmy w dziczy.
** '''Książęcy płaszcz''' – szmatka, która migocze, podczas gdy ty śpiewasz. Zmienia Ci też lekko głos. Jednak najważniejszą funkcją tego cuda techniki jest źródło darmowej srajtaśmy w dziczy.
** {{t|Książęcy dublet}} właściwie inwestowanie w taniec w przygodach jest bez sensu. Prędzej ktoś Cię ustrzeli z rakietnicy niż popiszesz się tańcem.
** '''Książęcy dublet''' – właściwie inwestowanie w taniec w przygodach jest bez sensu. Prędzej ktoś Cię ustrzeli z rakietnicy niż popiszesz się tańcem.
** {{t|Królewski sygnet}} jebie światełkiem po oczach. Szkoda, że to narzędzie społeczne, a nie broń, bo pewnie brałoby epika na hita…
** '''Królewski sygnet''' – jebie światełkiem po oczach. Szkoda, że to narzędzie społeczne, a nie broń, bo pewnie brałoby epika na hita…
** {{t|Szata imperatora}} + tysiunc piynćet sto dziwnicet do zajebistości. I chyba do pozy.
** '''Szata imperatora''' – + tysiunc piynćet sto dziwnicet do zajebistości. I chyba do pozy.
* {{t|Bardowie}} jak zwykle robią swoją robotę, czyli wnerwiają resztę galaktyki swoją denną muzyką. Ich największym problemem jest to, że jakiś gwiazdor pokroju [[Justin Bieber|Justyny Bimber]] może nie dojechać na koncert. Nie obchodzi ich, że kosmos jest masakrowany przez Groxów. I tak to ich nie dotyczy, bo Groxowie, jako istoty obdarzone uszami i mózgiem nie zbliżają się do bardów na odległość mniejszą niż 666 parseków.
* '''Bardowie''' – jak zwykle robią swoją robotę, czyli wnerwiają resztę galaktyki swoją denną muzyką. Ich największym problemem jest to, że jakiś gwiazdor pokroju [[Justin Bieber|Justyny Bimber]] może nie dojechać na koncert. Nie obchodzi ich, że kosmos jest masakrowany przez Groxów. I tak to ich nie dotyczy, bo Groxowie, jako istoty obdarzone uszami i mózgiem nie zbliżają się do bardów na odległość mniejszą niż 666 parseków.


== Ciekawostki ==
== Ciekawostki ==
Linia 169: Linia 168:
* Jeśli wypłyniesz w fazie stwora zbyt daleko od lądu, to pożre Cię zielona bestia z gigantyczną paszczą.
* Jeśli wypłyniesz w fazie stwora zbyt daleko od lądu, to pożre Cię zielona bestia z gigantyczną paszczą.
* W „fazie stwora” możesz spotkać:
* W „fazie stwora” możesz spotkać:
** {{t|Samotnika}} przy wielkim picu, biega jak ze sraczką, ma ćwierć tysiaka zdrowia.
** '''Samotnika''' – przy wielkim picu, biega jak ze sraczką, ma ćwierć tysiaka zdrowia.
** {{t|Stwora epickiego}} wściekłe coś co tupie, ryczy, ma tysiak HP i nick mu się świeci na żółto.
** '''Stwora epickiego''' – wściekłe coś co tupie, ryczy, ma tysiak HP i nick mu się świeci na żółto.
* Zwróć uwagę na słowo '''kaktus!'''
* Zwróć uwagę na słowo '''kaktus!'''
* W „fazie stwora” lub „plemienia” występuje statek kosmiczny, który se rzekomo lata dla picu i nic nie robi.
* W „fazie stwora” lub „plemienia” występuje statek kosmiczny, który se rzekomo lata dla picu i nic nie robi.
* Jeśli będziesz zbyt niecierpliwy, gniazdo wyląduje na wodzie, a wtedy, jak się zbliżysz za bardzo do lądu to – patrz ostatnie 8 wyrazów punktu drugiego.
* Jeśli będziesz zbyt niecierpliwy, gniazdo wyląduje na wodzie, a wtedy, jak się zbliżysz za bardzo do lądu to – patrz ostatnie 8 wyrazów punktu drugiego.


== Zobacz też ==
{{przypisy}}
* [[Zoo Tycoon 2]]
* [[Minecraft]]


{{przypisy}}
{{Gry komputerowe}}
[[Kategoria:Gry komputerowe]]
[[Kategoria:Gry komputerowe]]

Aktualna wersja na dzień 01:45, 4 lut 2023

Szpanerska galaktyka Spore

A co to za kolorowe dziwadła, co Ci po ekranie latają?

Twoja Stara o Spore

Spore zamieszanie

Żenujący żart o Spore

KREW WSZĘDZIE TRYSKA! WĄTROBY WYPRUTE I WYWIESZONE NA „STOLICY” NA ZNAK TRIUMFU NASZEGO PLEMIENIA! KRWAWE RZEZIE NIEWINNYCH! SPALENIA WIOSEK! MORD MAŁYCH DZIECI! PRZYWŁASZCZENIE SOBIE ICH KOBIET! DZIKIE OBYCZAJE! TAŃCE NAD OGNISKIEM! NOCNE PODSTĘPY! ŚMIERĆ SZALEJE W OKÓŁ! CHWAŁA POLEGŁYM!!! NIE MA SENSU SIĘ MODLIĆ, NIKT NIE SŁUCHA! I TAK UMRĘ! JEDNI MÓWIĄ, ŻE ZABIŁEM, INNI NAZYWAJĄ MNIE SZATANEM! TERAZ MOJA KREW MUSI BYĆ ROZLANA!!! JESTEM POSĄDZONY ZA ZBRODNIE, KTÓRYCH NIE POPEŁNIŁEM! ZAPŁACĘ MOJĄ KRWIĄ, CZY TO SPRAWIEDLIWE?! STWORZENIE PRZEZ BOGA?! NA PEWNO NIE!!! SPALCIE KRZYŻE, ZRÓBCIE DROGĘ DLA NAUKI! CHRYSTUS SPOWODOWAŁ TYLKO ŚMIERĆ I PRZEMOC! SPALCIE KRZYŻE I ZRÓBCIE DROGĘ DLA SIEBIE! UWIERZCIE W MATKĘ ZIEMIĘ!!! NIE WYMAWIAJCIE JEGO IMIENIA, NIE UFAJCIE INNYM! KAPŁANI WALCZĄ O SŁAWĘ! TORTUROWANY BEZSKUTECZNIE, NIE PODDAM SIĘ! OCZYSZCZONY PRZEZ BÓL!!! WIELKIM BŁĘDEM LUDZKOŚCI BYŁO STWORZENIE BOGA! STWORZONY PRZEZ CZŁOWIEKA, WYMÓWKA DO ROZLEWU KRWI! STWORZENIE PRZEZ BOGA?! NA PEWNO NIE!!! NIE MA SENSY MODLIĆ SIĘ, NIKT NIE SŁUCHA! I TAK UMRĘ! OPUSZCZAM TO MIEJSCE, KONIEC JEST TERAZ BLISKO! ŚMIERĆ NIE JEST HAŃBĄ!!! OSTATNIA NOC MEGO ŻYCIA DOBIEGŁA KOŃCA! KIEDYŚ BAŁEM SIĘ ŚMIERCI, TERAZ JEST MOIM PRZYJACIELEM! STWORZENIE PRZEZ BOGA?! NA PEWNO NIE!!! SPALCIE KRZYŻE, ZRÓBCIE DROGĘ DLA NAUKI! CHRYSTUS SPOWODUJE TYLKO ŚMIERĆ I PRZEMOC! SPALIŁEM MÓJ KRZYŻ I ZROBIŁEM DROGĘ DLA SIEBIE! UFAM MATCE ZIEMI!!! TERAZ PŁONIEMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Naprawdę to napisałem? : / Chyba trochę mnie poniosło…

Typowy gracz o fazie plemienia (oryginał z forum)

Znudziło mi się bycie religijnym, czas kogoś zabić

Typowy gracz o fazie cywilizacji

WYMORDOWAĆ!!! WYMORDOWAĆ!!!

Pozdrowienie tró Groxa

Płać!

Jakikolwiek kosmita napotkany w Spore.

Prrrrrrriiiuuuuuuu

Zew godowy w fazie komórki

Spore – niezwykle uzależniająca gra, wydana przez rasistowską firmę Electronic Arts, która dyskryminuje posiadaczy nowoczesnych Pegasusów.

Historia[edytuj • edytuj kod]

Gra została owiana wieloletnią tajemnicą przez „Komputer Świat Gry Extra”, które zbiło na tym nie lada fortunę. Tę grę wymyślił podobno wielki mag Wright, twórca takich piekielnie brutalnych gier jak The Sims.

Fabuła[edytuj • edytuj kod]

Tarcza antyrakietowa nad kolonią

Gra jest podzielona na kilka faz.

Faza I – Komórka[edytuj • edytuj kod]

W pierwszej fazie gry możemy być roślinożercami (obskubującymi zielone kuleczki z glonów), mięsożercami (wyduszającymi czerwone kulki z innych komórek, rozwala je) lub zjadać wszystko, co napotkamy na swojej drodze. Pływamy w kałuży zwanej oceanem. Jesteśmy dwuwymiarowi i zbieramy tarcze[1] z nowymi częściami dla naszego pierwotniaka. Gdy się tak nażremy, że pęka nam żołądek, rośniemy. Później przywołujemy partnera.

Faza II – Stwór[edytuj • edytuj kod]

Przykładowy stwór ze Spore: Mothman (prezentacja zhackowanych części)
Przykładowy stwór bez modów

Ta faza jest podobna do poprzedniej, z tym, że jesteśmy już trójwymiarowi i nie możemy wypływać za daleko, bo zeżre nas zielona bestia. Można zwerbować gang do rzucania w sąsiadów patykami. Poza tym migrujemy i mogą nas po drodze spotkać takie przyjemności:

  • Rozdeptanie przez potwora epickiego, który cieszy się okrągłym 1000 HP.
  • Oberwanie w łeb meteorytem.
  • Porwanie przez UFO.
  • Zaklinowanie się w złomie z kosmosu.
  • Przemoczenie się na deszczu.
  • Zostanie zjedzonym przez potwora morskiego, w trakcie przeprawy przez morze lub większe jezioro.
  • Wpadnięcie na śpiącego stworka, który po obudzeniu da upust swojej radości na naszym stworku, co skończy się dla naszego bohatera w wiadomy sposób.
  • Spadnięcie z wysokiej góry prosto w gniazdo wkurzonych stworków 3 razy silniejszych od naszego bohatera.
  • Wpadnięcie do krateru, gdzie rozpłaszczy nas leżący tam meteoryt.
  • Zaklinowanie się w wielkich, skamieniałych kościach, podczas szukania w środku części do stwora.
  • Wpadnięcie do wielkiego, skamieniałego odcisku łapy.
  • Zeżarcie z głodu pierwszego napotkanego owocu/zdechłego stwora, po czym zrzyganie się, bo był już zgniły.
  • Zostać oszukanym przez grę i zacząć w wodzie, przez co nie da się przejść fazy, bo gra wtedy sądzi że ląd to daleka woda, a w takim przypadku – patrz punkt 6.

Faza III – Plemię[edytuj • edytuj kod]

Tutaj dowodzimy zgrają parszywych złoczyńców. Zbieramy żywność. Gramy pod namiotem sąsiadom albo ich wyżynamy. Zbieramy na totem. Mamy oczywiście wielkiego wodza, który nie różni się od innych poza tym, że ma trochę więcej życia i jakiś kij. Możemy też udomawiać dzikie zwierzęta, po czym zaciągać je do wioski i trzymać w niewoli, gdzie stwory znoszą jajka (tak, nawet stwory przypominające małpy je znoszą), którymi żywi się nasze plemię. Niektóre pomagają nam w walce np. samotnicy, szkoda tylko, że szansa na porwanie takiego przez UFO to 99%.

Faza IV – Cywilizacja[edytuj • edytuj kod]

Budujemy sobie ratusz, dom i dom publiczny. Stawiamy je na przemian w miastach. Budujemy również wypasione resoraki. Później przekonujemy sąsiadów do nas, niszczymy ich, albo kupujemy ich. W tej fazie zabijamy się o przyprawę (tak jak Arabowie o ropę). Waluta to sporyliony. W późniejszej fazie mamy możliwość budowania samolotów, które niestety nie umieją tego, co samoloty terrorystów.

Faza V – Kosmos[edytuj • edytuj kod]

Budujemy latające cacko rodem z Gwiezdnych Wojen i lecimy w kosmos. Zbieramy artefakty i tę trollową przyprawę. Poza tym, jak komuś coś sprzedajemy lub też kupujemy kolo cieszy się jak świnia w błocie i skacze jakby miał owsiki, i ryczy, jakby się miał zesrać. W sumie ADHD. Latamy tu i tam, jak Pszczółka Maja. Używany szpanerskich rakiet i laserów. Zasuwamy do centrum galaktyki, a po drodze wnerwiają nas upierdliwe gremliny-cyborgi, Groxowie.

Można mieć określony archetyp, czyli taką jakby-profesję. Wyróżniamy:

  • Odkrywcównoobów, którzy niczego nie potrafią i tylko szwendają się po galaktyce.
  • Szamanów – niegroźnych wegan, którzy boją się wszystkiego, więc mają moc teleportowania się na swoją planetę. Zazwyczaj ich zajęcia ograniczają się do budowania domków, chronienia swojej planety przed rozpiździeniem w drobny mak i zbierania przyprawy. Jeśli nie zechcesz ich rozwalić, to jesteś n00bem zaczną piszczeć, podskakiwać, cieszyć się, świecić tęczowymi światełkami i nawijać, że duchy są z tobą. Gdy już się wplatają w jakąś wojenkę, zazwyczaj przegrupowują flotę i naprawiają swoje latające gówienka BEZ KOŃCA. Jednak, jak im się skończy Energizer, są na twojej łasce. Czasem używają swojej zajebistej magii do prania mózgu/robienia kręgów w zbożu.
  • Kupców – czyli tych, co siedzą zakopani po uszy w kasie. Łatwo ich zestrzelić, bo są totalnymi skąpcami i wolą gapić się na dużą ilość sporylionów na liczniku, niż ulepszyć swój statek (sic!) wydając kasę.
  • Wojowników – kosmicznych drecholi, za którymi szwenda się stado piratów. Mówią po klingońsku[2].
  • Gorliwców – niczym islamscy ekstremiści kryjący plan podboju wszechświata pod hasło szerzenia jedynej słusznej wiary.
  • Dyplomatów – milutkie stworki. Czasami wyłączają wrogie działka, lecz tylko po to, żeby pogadać. Debile, powinni wiedzieć, że nic nie trwa wiecznie i zaraz będzie można ich zestrzelić. Rządzi nimi Wielka Rada ZSRR.
  • Naukowców – kujonów, którzy potrafią wywołać falę grawitacyjną (niszczącą miasta), tylko trzaskając książką.
  • Ekologów – dziwny odłam Greenpeace lubiący porywać kosmiczne zwierzaki, pod pretekstem, że na własnej planecie nie mają szansy przeżyć. Istnieją podejrzenia o zoofilii.[3].
  • Bardów – podskakujących i popiskujących ba(r)dziewiarzy. Ich pisk jest najpotężniejszą bronią w galaktyce.
  • Rycerzynajtów walczących w imię dobra. Jest ich znacznie mniej niż łorjorów, co typowy gracz wyjaśnia tak: „Łorjor jezd chartkorowy, a najt to gufno” lub „Apy być łorjorem, wyzdarczy wszystkich prać, a apby byci najtem, trza być doprym”. W całej tej sytuacji nie pomaga nawet fakt, że nieszczęsny najt może sklonować swój statek…

Śmieci, a.k.a. narzędzia[edytuj • edytuj kod]

Narzędzia społeczne[edytuj • edytuj kod]

A po co to komu? Zabawki dla n00bów, ewentualnie dla tych, którzy mają jeszcze ochotę szukać w tej grze jakiegoś głębszego sensu, innego niż zabawa w Kapitana Bombę i napierdalanie we wszystkich napotkanych kosmitów.

  • Kręgi w zbożu – bazgrolimy cokolwiek na powierzchni planety. Zazwyczaj przyciąga gromadkę noobków, którzy zaczynają czcić to coś, po czym ucieka. Bazgrolenie jak niewyżyty artysta obok miasta kumpli zazwyczaj kończy się na oberwaniu po mordzie.
  • Miotacz zadowolenia – typowa reakcja typowego gracza na ujrzenie tego narzędzia w akcji to WTF???!!!!!111111oneoneonejeden. Z wyglądu jest to gejowski tęczowy laserek z dodatkiem w postaci muzyczki z Rodziny zastępczej. Wystrzelony na wroga sprawia, że ten cię zaczyna lubić, a palantów, co jeszcze latać nie potrafią, powstrzymuje przed zesraniem się ze strachu na twój widok. Zjada całą baterię, a i tak się nie przydaje. Trzy poziomy.
  • Pranie mózgu – coś a'la laser, jednak wystrzelony zamiast siać chaos i pożogę uspokaja lamerów, po których tym promieniem n00bkowym przejedziemy. Ciekawostka: Spore bez przerwy używa tej technologii na Tobie, nędzny graczu.
  • Nowy stwór – tworzy nowego dziwaka od zera. Często zdarzają się osobnicy, którzy nagrali się w Darkspore i pragną zabawić się w Krotoplastów. Po użyciu tego narzędzia zrzucają na swego stworka Megapowiększacz i dziwią się, dlaczego ich dzieło ich zjadło[4].
  • Edytor stwora – jak wyżej, tylko zmienia istniejącego cudaka w jeszcze większe posraństwo rodem z horroru klasy Y. Częściej używane przez fanów Darkspora, gdyż jest tańsze, a w Krotoplastę zabawić się zawsze można.
  • Megapowiększacz – Zmienia biedronkę w Godzillę. Osobniki myślące używają tego na zwierzaku obok wrogiego miasta i podziwiają rozwałkę, osobniki mniej myślące podziwiają za to przewód pokarmowy epika. Nie da się użyć na istotach rozumnych, więc by zmierzyć się z Burzycielem[5] musisz ruszyć 4 litery do Biedronki po Kosmiczne Przygody.
  • Eksterminator gatunków – zrzucasz i nie ma Cię kto ukarać za zaśmiecanie świata.
  • Ambasada – możesz ją wybudować i w niej przekonywać dane imperium, że tamten planetobójca mi wypadł przypadkiem.
  • Monolit – zrzucasz na gromadę dzikusów, po czym tamci szybko wynajdują podróże międzygwiezdne i odstrzeliwują ci mordę. Tylko do nabijania odznak.
  • Globalne pranie mózgu – jak pranie mózgu, tylko że nie musisz się obawiać ataku z CAŁEJ powierzchni planety.
  • Kojąca pieśńSpecial Attack bardów. KosmoBieber zaczyna śpiewać, przez co wrogowie chowają się w krzaki i przerywają ostrzał. Po 2 minutach zalepiają sobie jednak uszy woskiem i strzelają dalej…
  • Dopływ gotówkiSpecial Attack kupców. Wystarczy otworzyć handel żelkami na danej planecie, a po 5 sekundach można wykupić całą gwiazdę.
  • Fanatyczna gorączkaSpecial Attack gorliwców. Błyskawiczne nawracanie heretyków, czyli 1 posrany hologram i wszystkie miasta nasze.
Broń[edytuj • edytuj kod]

Właściwie sens tej fazy. Bez broni nie przeżyjesz! Im fajniejsza broń, tym jest ona droższa… i łatwiej się nią samemu zabić.

  • Laser – podstawowa broń, ma ją każdy n00bek. Najpierw jest mini laser – do odparzania dupy zwierzakom i, przy odrobinie zręczności, pisania fak ju na burtach wrogich okrętów. Można se ulepszyć do osiągnięcia poziomu lasera, który nadaje się już do rozwalania słabo strzeżonych miast oraz smażenia frajerów nadbiegających pod pole ostrzału. Ostatnim upgradem jest mega laser. Palenie miast, rozwalanie mniejszych flot…
  • Rakieta protonowa – broń otrzymywana na starcie. Wygląda jak mały, latający niedopałek papierosa. Mini rakieta protonowa, pierwszy wariant tego czegoś jest ubersłaby i nie skasuje nawet latającego nocnika, nie mówiąc już o statku Groksów czy wieżyczce. Do walki nadaje się głównie rakieta protonowa, drugi stopień. Natomiast ostatni poziom, mega rakieta protonowa, służy do masowej destrukcji wszystkich debili w blaszakach lecących w naszą stronę.
  • Miotacz pulsacyjny – wolna i dupna broń. Na 1 poziomie (mini miotacz pulsacyjny) można się pobawić w pwnz all n00bz, ale trwa to krótko, bo chamskie samolociki pilnujące miasta są zawsze gotowe, by zakończyć nasz żywot. Właściwie to głównie od 2 poziomu da się rozwalać tym mniejsze miasta, a mega miotacz pulsacyjny jest już nie najgorszy. Ale i nie najlepszy.
  • Bomba – nazwa mówi sama za siebie. Chyba. Tak czy owak, od mini bomby (poziom pierwszy), przez inobombę (poziom drugi) aż po mega bombę (poziom trzeci) robi ogromny rozdupcew we wrogim mieście.
  • Tarcza – a co żeś myślał? Że przeżyjesz choćby sekundę w mhrocznym Wszechświecie bez tego cudeńka? Urządzenie lubiane przez n00bów, bo daje uczucie niezniszczalności. Na kilka sekund. A potem wiadomo co. Właściwie to lepiej schować się w krzaki, niż marnować na to cenną energię.
  • Rozkaz przegrupowania – Ty i Twoi kumple na krótką chwilę zamieniacie się w batalion Gwiazd Śmierci. Orbitę wypełnia mnóstwo latającego złomu. Robi się kompletny rozpiździelnik.
  • Miotacz automatyczny – ty idziesz do kibla/spać/na obiad/napić się/oderwać się od tej cholernej gry i zacząć żyć normalnie, a to nap… strzela we wszystko, co się rusza. Niesamowite, 3 poziomy…
  • Bateria – przydatne. Czasem. Aktywujesz i możesz strzelać dalej.
  • Megabateria – mocniejsza wersja tego wyżej. Gdy skończył Ci się Energizer, próbowałeś wszystkiego, nawet szczałeś do silnika, a ta jebana kupa złomu nadal nie chce ruszyć, użyj megabaterii. Przywraca 100% energii. Standardowy noobek ginie, zanim zdąży choćby nakierować kursor na ikonę tego czegoś.
  • Zestaw naprawczy – do łatania niedużych dziurek w pancerzu zrobionych nam przez pijanych sojuszników rakietą protonową.
  • Megazestaw naprawczy – przywraca zdrowie do normalnego stanu, ale nas nie wskrzesza. Zdarzają się gracze-Petronele, którzy zamierzają użyć tego zestawu tylko w najbardziej ekstremalnej sytuacji. Gdy widzą, że ich zdrowie zbliża się do wartości zerowej z prędkością pędzącej komety, próbują użyć zestawu. Często nie zdążają.
  • Naprawa obszarowa – gdy nasi kumple dostają niezły wpierdol od Dark Sajdu, warto tego użyć. My też na tym skorzystamy. Jeden z aspektów tej pięknej gry uczący współpracy. Choćby to była współpraca z kosmicznym chomikiem latającym popielniczką, wygenerowanym przez komputer.
  • Pocisk z antymaterii – zdejmuje całą flotę za jednym strzałem. Najlepiej jest okrążyć wroga i strzelić w statek-matkę.
  • Bomba z antymaterii – ultradroga. Jeden strzał i z wrogiego miasta zostaje kłąb dymu. Każdy szanujący się noob MUSI umieć się tym zabić!
  • Planetobójcaty czite… – tyle zdąży powiedzieć Twój wróg, zanim go skasujesz planetobójcą. Tak jest, to najsilniejsza broń w grze. Z planety zostaje pomarańczowa kulka, która szybko się rozwala. Drogie, łamie prawo, ale za to Groxowie Cię polubią (no chyba, że im to spuścisz na chatę). Lepiej nie testuj tego na swojej kolonii.

Uzależnienie[edytuj • edytuj kod]

  • Skupujesz wszelkie przyprawy ze wszystkich sklepów.
  • Rzucasz w kolegów patykami.
  • Boisz się pływać w głębokiej wodzie, a od morza trzymasz się jak najdalej.
  • Codziennie się rodzisz.
  • Gadasz niezrozumiałym językiem.
  • Zbierasz resoraki.
  • Masz trzyosobowy gang.
  • Zawsze masz przy sobie mapę niezrozumiałą dla innych.
  • Zawsze masz przy sobie krzesło bojowe (cecha wspólna dla wszystkich gier).
  • Jesteś zrobiony z plasteliny.
  • Zwykle się nie ubierasz. Ewentualnie jakąś opaskę na biodra.
  • Czasami masz rozszczepioną osobowość.
  • Znasz wszystkie gwiazdy, ale jakoś inaczej je nazywasz.
  • Jeśli spotkasz kilku Murzynów lub Chińczyków, próbujesz się z nimi zaprzyjaźnić, a jeśli spotkasz takowego samotnego, zabijasz go.
  • Walczysz z kimś 20 razy większym od siebie.
  • Siekasz przeciwników nożem na baterie.
  • Biegasz w tę i na zad.
  • Masz komórkę.
  • Nosisz na sobie dużo bakterii.
  • Kiedy się przebierasz wszyscy inni ludzie noszą takie samo ubranie jak ty.
  • Zawsze jesteś symetryczny.
  • Kiedy słyszysz w TV, że będzie można obserwować w nocy spadające meteoryty, zaczynasz biegać w kółko i wrzeszczeć.
  • Dziwisz się, że latem tak często są burze.
  • Zachowujesz się jak Indianin.
  • Gdy widzisz spaloną chałupę, mówisz sobie: Czyżby Groksowie?.

Cheaty[edytuj • edytuj kod]

W grze można się postarać o wiele kasy (faza IV i V), wszystkie części (wszystkie fazy), wiele jedzenia (III) i DNA (I i II). Niestety nie ma czitów na usunięcie limitów rozbudowania stwora ani miasta. Jednym słowem możesz mieć nieskończoną ilość kasy i brak rzeczy, na które mógłbyś ją wydać. Popyt jest większy niż podaż i w rezultacie tworzy się komuna. Lepiej nie próbuj wpisywać kodów, jeśli nie chcesz stracić wolności![6]

Dodatki[edytuj • edytuj kod]

Podobnie jak w The Sims, cała istota Spore siedzi w dodatkach. Wyróżniamy:

  • Spore: Straszne i Śmieszne – dodatek umożliwiający zrobienie sWeEtAśNeGo lub mhrocznego stworka za pomocą nowych części, stylów malowania oraz zupełnie niepotrzebnych animacji.
  • Spore: Kosmiczne Przygody – dodatek umożliwiający wyjście ze statku kosmicznego na jakąś zapyziałą planetę, zabicie paru potworów epickich oraz zarobienie kilku sporylionów. Co więcej, samemu można zrobić podobną przygodę w nowym edytorze. Więcej o tym „arcydziele” niżej.
  • Kończyny egzoszkieletowe – czyli robimy stworka-owada.
  • Części mechaniczne – jak wyżej, tylko, że robota.

Kosmiczne Przygody[edytuj • edytuj kod]

Według 99% graczy najbardziej tró dodatek.

Archetypy a KP[edytuj • edytuj kod]

  • Odkrywcy – dalej nic nie potrafią, dalej nikomu nie wadzą, podpierdalają narzędzia dyplomatom.
  • Szamani – dalej są niegroźnymi weganami, jednak ostatnio ich wieszcze mieli dość pojebane sny, toteż szamani uznali, że trzeba się mieć na baczności[7]. Jakby tego było mało, armia demonów lubuje się w rozwalaniu wiosek, za czym oczywiście stoi Pradawny Strach. A wszyscy obwiniają naszych wyznawców Potterka. Na szczęście ci nie są głupi – mają na składzie:
    • Toksyczny Kryształ – taki fajny, fioletowy lizaczek[8]. Składa się głównie ze skroplonego i zamrożonego szatanianu potasu, który robi z przeciwnika mokrą plamę w jakieś 3 sekundy. Oczywiście zakładając, że wróg będzie dostatecznym debilem/zbokiem, żeby to polizać…
    • Rojowy Magnes – kostka cukru przywabiająca owady do szamana. Ten tłumaczy im, jak możliwie najboleśniej udupić przeciwnika. Ich ulubioną techniką jest wlatywanie od dupy strony, żądlenie w trzustkę i wylatywanie mordą.
    • Lodowa Wstęga – zamraża przeciwnika. Jedną z bardziej lubianych technik jest zamrożenie wroga i pokazanie mu gołych czterech liter. Wtedy zazwyczaj oponent rozmraża się i rozrywa szamankowi rzyć.
    • Hipnołącze – indiański łapacz snów wciśnięty na łeb lub użyty w charakterze podpaski przepaski. Na widok tego szajsu przeciwnik dostaje takiego zonka, że przez chwilę służy potteromaniakowi.
  • Kupcy – dalej siedzą zakopani w kasie. Tym razem chcieli by wystawić na sprzedaż legendarną Złotą Lamę, niestety jest pewien problem. Po pierwsze, nie mają jej przy sobie. Po drugie, sami nie są takimi debilami bohaterami, by po nią polecieć. Ale i tak mają wypas sprzęcior:
    • Biegoter – zapierdalasz z nadświetlną.
    • Szybowcopak – latanie dla niedowartościowanych dzieci Neostrady, którym nie chciało się zainwestować w skrzydła.
    • Skrytohełm – jesteś całkiem niewidzialny… do czasu, aż Ci się energia skończy (zazwyczaj w środku bazy wroga).
    • Skokopak – możesz sobie oglądać planetę z kosmosu przez pewien czas… I tak ci się skończy energia i glebniesz się prosto do mordy głodnego epika.
  • Wojownicy – ich rzyciową życiową ambicją jest zapierdolić Groxów. Niestety, gremliny sobie wymyśliły sposób na udupienie łorjorków, mianowicie armię Insektroxów, znanych też jako cyberrobale lub kCenzura2.svga, Heniek, co to?!. Woje w defensywie wystawili Barbarosa, zmutowanego jaszczura o wkurwiającym uśmiechu, inteligencji podeszwy, umiejętnościach bojowych zdechłego ślimaka bezskorupowego i zmyśle strategicznym pijanej kawii domowej. Ma on na składzie:
    • Knykcioostrze – pazurki a'la Wolverine, do wypruwania flaków z kilku wrogów naraz. Na najwyższym levelu robią z epika mielone.
    • Pulsator plazmowy – broń praktycznie do dupy. Na pierwszym levelu strzela fioletowym glutem, którym można sobie najwyżej odgrzać kanapki. Na drugim mamy już nieco zacniejszą zieloną papkę, za to na trzecim straszymy n00by niebieskim kolorkiem. Mając tą broń należy unikać konfrontacji z epikiem: w KP nasi przyjaciele posiadają umiejętność ziania ogniem. Auć.
    • Miecz elektryczny – idealny do konfrontacji z epikami, głównie dlatego, że można nim hitać co pół sekundy. Poza tym wbity od tyłu powstrzymuje naszego oponenta przed kontratakiem. Wysokolevelowym mieczem można ubić dowolnego debila, nim skapnie się co się stało.
    • Miotacz pocisków – nareszcie! Sens egzystencji wszystkich grających wojami. Z bezpiecznej odległości eliminuje 10 (poziom pierwszy), 50 (poziom drugi) lub 100 (poziom trzeci) n00bów naraz, a epika powstrzymuje przed przyfajczeniem dupy wojaka.
  • Gorliwcy – też mają jakiś problem. Tym razem ich kapłan zgubił się po pijaku, a my go mamy bezpiecznie odprowadzić do świątyni. Problem w tym, że wszędzie pałęta się mnóstwo dzikusów, znanych bliżej jako Czarne Szpony[9]. PS Ci, co nie pomogą kończą z odjebaną głową na ołtarzu naszych ukochanych kosmoekstremistów. Ich sprzęcior składa się na:
    • Chronimuszla – pomalowany na złoto kawałek blachy. Chroni tylko przed ugryzieniem głodnego szczura. Jeśli chodzi o inne typy ataku, równie dobrze można biegać nago.
    • Reduktor niebezpieczeństwa – tworzy futurystyczną, fajną tarczę, dzięki której mamy o 5% większą szansę na przeżycie ataku głodnych epików, a i energia nie kończy się tak szybko. Miodzio.
    • Tarcza zasilana – przez chwilę jesteś nieśmiertelny i możesz pokazać „fak ju” epikowi z miotaczem pocisków wielkości miasta. Przez chwilę, bo po 2-3 hitach kończy ci się energia, a potem wszyscy wiemy co się dzieje
    • Regendeflektor – super-kwarc-mechanizm tego hełmu zmienia część obrażeń w energię. Im większe łubudubu dostaniemy tym większym możemy się odwdzięczyć. Wszyscy wojownicy na myśl o tym puszczają kisiel w przepaski.
  • Dyplomaci – raczej nikogo nie zdziwi, że ich kampania archetypowa jest nudna jak flaki z olejem. Mamy bowiem jakąś tandetną przeróbkę "Romea i Julii". Cele misji to m. in. pogadaj z kimś, podejdź do kogoś, daj coś komuś… Dla standardowego gracza n00bowskiej profesji i tak to za trudne. Sprzęt też do luftu:
    • Książęcy płaszcz – szmatka, która migocze, podczas gdy ty śpiewasz. Zmienia Ci też lekko głos. Jednak najważniejszą funkcją tego cuda techniki jest źródło darmowej srajtaśmy w dziczy.
    • Książęcy dublet – właściwie inwestowanie w taniec w przygodach jest bez sensu. Prędzej ktoś Cię ustrzeli z rakietnicy niż popiszesz się tańcem.
    • Królewski sygnet – jebie światełkiem po oczach. Szkoda, że to narzędzie społeczne, a nie broń, bo pewnie brałoby epika na hita…
    • Szata imperatora – + tysiunc piynćet sto dziwnicet do zajebistości. I chyba do pozy.
  • Bardowie – jak zwykle robią swoją robotę, czyli wnerwiają resztę galaktyki swoją denną muzyką. Ich największym problemem jest to, że jakiś gwiazdor pokroju Justyny Bimber może nie dojechać na koncert. Nie obchodzi ich, że kosmos jest masakrowany przez Groxów. I tak to ich nie dotyczy, bo Groxowie, jako istoty obdarzone uszami i mózgiem nie zbliżają się do bardów na odległość mniejszą niż 666 parseków.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

  • Jeśli zakręcisz galaktyką wystarczająco szybko, to pojawią się zdjęcia twarzy twórców.
  • Jeśli wypłyniesz w fazie stwora zbyt daleko od lądu, to pożre Cię zielona bestia z gigantyczną paszczą.
  • W „fazie stwora” możesz spotkać:
    • Samotnika – przy wielkim picu, biega jak ze sraczką, ma ćwierć tysiaka zdrowia.
    • Stwora epickiego – wściekłe coś co tupie, ryczy, ma tysiak HP i nick mu się świeci na żółto.
  • Zwróć uwagę na słowo kaktus!
  • W „fazie stwora” lub „plemienia” występuje statek kosmiczny, który se rzekomo lata dla picu i nic nie robi.
  • Jeśli będziesz zbyt niecierpliwy, gniazdo wyląduje na wodzie, a wtedy, jak się zbliżysz za bardzo do lądu to – patrz ostatnie 8 wyrazów punktu drugiego.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Takie tarcze wypadają z rozwalanych komórek oraz świecących kamulców, szpanersko nazwanych przez twórcę „meteogówrytami”
  2. Z oryginalnymi błędami gramatycznymi!
  3. Ta, jasne, w cudzym laboratorium ZNACZNIE łatwiej przeżyć niż we własnym domu…
  4. Ale w tym wypadku chyba nie uważali przy graniu w Darkshita
  5. Główny bad guy w Darkspore, wygląda jak naćpany Lord Voldemort z kosmosu, wielkości bloku
  6. Dodatkowo czitujący stwór zostaje napiętnowany i nie może zdobywać osiągnięć
  7. To nie tak miało zabrzmieć…
  8. Patrz punkt 6…
  9. Patrzcie, jaka zajebista dyskryminacja…