Warsztaty szkolne

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Jutro w szkole od rana warsztaty
Trzeba wstać wcześnie i iść kawał drogi
Ale na warsztatach to przynajmniej jest wesoło
Ostatnio wsadziliśmy komuś palec w imadło
Wpadł nauczyciel i pyta się: „który?!”
Nikt się nie przyznał, nie jesteśmy głupi
„Za karę zostaniecie jeszcze tutaj dwie godziny
i zreperujecie silnik od mojej Syreny”

Kazik Staszewski o warsztatach

Warsztaty szkolne – jest-li to miejsce wielce przerażające. Biedny, nieświadomy swego losu uczeń wchodzi mając nadzieję (jeszcze mając nadzieję), by potem zostać oddanym w ręce straszliwych plastyczek, które uznają każde dzieło biednego, biedniutkiego ucznia za niedostateczne. Ileż to ton farby, kleju, papieru (ludzie, lasy, lasy!) idzie na zatratę, a ileż to łez wylewanych jest do fartucha.

Warsztaty szkolne... Optymistyczne reklamy... Kształcenie osobowości... Zdolności manualne... Ileż to nieprawdy...