Miecz
Miecz – kawał ostrego żelastwa służącego do zadawania śmierci, bólu, zniszczenia i chaosu w odmętach Valhalli.
Geneza i prehistoria[edytuj • edytuj kod]
Miecze powstały zapewne w wyniku ewolucji najbardziej epokowej broni ludzkości – kija. Zauważono jednak, że za słabo napierdala i trzeba go ulepszyć. Jakiś geniusz doszedł więc kiedyś do wniosku, że jak coś jest twardsze od kija to będzie skuteczniejsze[1]. A jak się jeszcze to zaostrzy… to już w ogóle cud, miód i orzeszki[2] Na początku nie znano metalu, toteż miecze robiono z lodu. Te lodowe były w pewnej kwestii nawet lepsze – można je było bardzo łatwo ostrzyć. Wodzowie i wielcy wojownicy na tych terenach robili swoje miecze z własnego kału. Nie wiadomo, czy takowa broń miała jakieś dodatkowe bonusy poza uzyskaniem wartości −10
Następnie tworzono już prawdziwe miecze z metalu. Z tym, że ten metal nie był stalą. Co więcej, nie był nawet żelazem. Były z brązu[3]. Nie był to może szczyt techniki, ale lepsze niż patyki, jak i sprzęt kamienny. W Egipcie, gdzie te miecze były popularne, ciężko było o jakikolwiek lód (biedni władcy, nie mogli oznaczyć swojego „sprzętu”). Bardzo popularne w Starożytnym Rzymie były miecze o nazwie gladius. Służyły do zadawania pchnięć. Jak to wyglądało? Taki legionista rzucał miecz pod nogi przeciwnika, ten się pochylał, żeby go podnieść. A legionista po cichutku zachodził przeciwnika od tyłu i go pchał tak[4], by ten się przewrócił. Nawet ja znalazłbym skuteczniejsze jego zastosowanie…
Wczesne średniowiecze[edytuj • edytuj kod]
Potem był okres wczesnego średniowiecza. Germanie, Wikingowie… oni upodobali sobie tę broń. Wiele mieczy miało nadane imiona nawiązujące do potencjalnych możliwości broni i właściciela: Brzeszczotem po jajach, Kosi kosi łapci. Inną metodą było przypisywanie nazw, które tylko właściciel mógł wymówić: Eyjafjallajokull czy Kwas Deoksyrybonukleinowy. W tych czasach żyły jeszcze krasnoludy, a popisem ich umiejętności było wyrycie runu Na pohybel skurnom! na ostrzu Sihill[5].
Średniowiecze[edytuj • edytuj kod]
W średniowieczu zaczęto robić coraz większe miecze – 1,5-ręczne, 2-ręczne, 2,5-ręczne, czy 4-ręczne (dwuosobowe). Wbrew pozorom nie były one aż takie ciężkie. Przykładowo: 1,5 ręczny bastard ważył zaledwie 115-195 łutów[6]. Miecze były nieraz otaczane czcią, budowano im pomniki, świątynie, oddzielne sauny czy ładniejsze ławeczki w parkach.
Przypisy
- ↑ Metoda prób i błędów. Głównie błędów
- ↑ Fistaszki oczywiście
- ↑ Brąz to, wbrew pozorom, nie barwa kredki
- ↑ Nie zboczeńcu, to nie to, o czym myślisz!!!
- ↑ dane z Wydziału Ekonomicznego w Oxfordzie
- ↑ Pomyślałeś, że podam tu przelicznik? Takiego wała! No dobra, mogę ci powiedzieć że to 1/16 grzywny, lub 1/32 funta hahahahaha…