Islandia
I to jest to, z czego słynie Islandia! Mięso rekina, zwane tutaj hákarl suszone na sznurach, które tu widzimy. To mięso, od momentu zawieszenia, wisi tak około czterech, do pięciu miesięcy, a w tym czasie dokonuje się proces fermentacji. Proszę mi uwierzyć, wszyscy to tutaj jedzą. Ale powiem, że ten zapach jest po prostu, powalający. Mogą państwo żałować, że tego nie czują. A teraz, Ólafur, tutejszy rybak, przygotował dla mnie porcję hákarlu, a ja jej teraz skosztuję. Wygląda smakowicie, choć zapach mógłby zrazić niejednego smakosza. No to jak to mówią we Francji, błou apetit!
- Robert Makłowicz o tym z czego słynie Islandia
Islandia – kraj wyspiarski leżący na końcu świata, a dokładniej w północno-zachodniej Europie. Zimny przez cały rok. Jego mieszkańcy są bardzo mądrzy i dobrzy dla obcokrajowców z innych krajów Europy Zachodniej i Północnej, a także Południowo-Zachodniej, Środkowo-Zachodniej i niektórych krajów Środkowej. Islandią rządzi parę osób w byłym budynku szkoły. Na Islandii co trzeci poławiacz wielorybów jest kobietą. Islandia ma 103 tysiące kilometrów kwadratowych powierzchni, ale tylko 300 tysięcy mieszkańców, a więc Polacy wyczuli szansę na odrobienie strat z epoki kolonialnej i obecnie są największą mniejszością narodową na wyspie.
Polacy skutecznie zajęli się eksploatacją wyspy doprowadzając do odpływu 80% pieniędzy Islandii i doprowadzając kraj na skraj bankructwa. Na całe szczęście Wielka Brytania dała Islandii bailout i Islandia znów jest krajem mlekiem i miodem płynącym, choć lepiej by rzec tranem i lawą.
Ustrój polityczny
Islandia jest krajem demokratycznym o parlamentarno-gabinetowym systemie rządów. Gabinetowym, bo w 1884r. 64 wielorybników z Reykjavika włamało się do gabinetu jedynego na wyspie lekarza i postanowiło stamtąd rządzić państwem. Ponieważ rządzili dobrze (wprowadzili 4 ustawy: o łapaniu wielorybów; o polowaniu na wieloryby;o zabijaniu wielorybów i o wielorybnictwie) parlament postanowił sprawować władzę wspólnie razem z nimi. Tak powstał Althing.
Islandia jest też jedynym demokratycznym krajem rządzonym przez dyktatora, którym jest Ólafur Ragnar Grímsson. Jest "prezydentem" od roku 1996. W 2000 i 2008 wybory zostały odwołane, gdyż "nie miał kontrkandydata". Wszyscy wiemy dlaczego. Tak czy siak Ólafur cieszy się szacunkiem na całym świecie w przeciwieństwie do innych tyranów takich jak Robert Mugabe Yoweri Museveni albo znacznie nam bliższy Aleksander Łukaszenka.
Gospodarka
Zatrudnienie w tym kraju przedstawia się następująco:
- 10% – łapacze wielorybów.
- 10% – polujący na wieloryby.
- 10% – mordercy wielorybów.
- 10% – wielorybnicy.
- 10% – rybacy pracujący na pierwszą zmianę.
- 10% – rybacy pracujący na drugą zmianę.
- 10% – rybacy pracujący na dwie zmiany.
- 10% – rybacy zajmujący się wielorybnictwem.
- 10% – wielorybnicy zajmujący się rybactwem.
- 5% – ludzie niewiedzący, czym się zajmują.
- 3% – piłkarze ręczni.
- 1% – Björk do spółki z Sigur Rósem.
- 1% – inne zawody.
Ciekawostki
- Islandczycy nie dziedziczą nazwisk po sobie. Tak więc jeśli Ólafur Ragnar Grímsson będzie mieć syna i zechce go nazwać Eidur, to jego syn będzie się nazywać np. Eidur Ólafursson, czyli Eidur syn Ólafura a jeśli będzie miał córkę i zechce ją nazwać Jóhanna, to będzie się ona nazywać Jóhanna Ólafurdóttir, czyli Jóhanna córka Ólafura. Łatwo więc wydedukować, iż prezydent Islandii nazywa się de facto i de iure Ólafur syn Gríma.
- Islandczycy w książkach adresowych są zapisywani alfabetycznie względem imienia a nie nazwiska, któych jak już wspomnieliśmy tak właściwie to nie posiadają.
- W Islandii nie można nazwać dziecka imieniem, które nie odmienia się zgodnie z islandzkimi przypadkami. Np. Specjalna Komisja ds. Dziewictwa i Niepokalania Języka Islandzkiego dodała do listy imion zakazanych imię Magnus, popularne imię w innych krajach skandynawskich, które według nich nie pasuje do języka islandzkiego. Co ciekawe, imię Magnús jest zatwierdzonym i dozwolonym imieniem...
- Islandczycy nigdy nie zamykają mieszkań.
- Jedyną bronią islandzkiej policji jest gaz obezwładniający.
- Ostatnie zabójstwo w Islandii - 1968 r.
- W ubojniach pod Rejkiawikiem pracują wyłącznie Polacy i Słowacy - rdzenni mieszkańcy trudnią się kierownictwem.
- W kwietniu 2010 r. islandzki wulkan Ejafailajoku (kurwa, jak się to pisze?) puścił takiego bąka, że cała Europa musiała to wąchać.