Świadkowie Jehowy: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Wycofano ostatnie edycje użytkownika 46.227.247.23, powód: pisze się z dużej)
Znacznik: rewert
M (Wycofano ostatnie edycje autorstwa Julek; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Typowekonto.)
Znacznik: rewert
 
(Nie pokazano 3 wersji utworzonych przez 3 użytkowników)
(Brak różnic)

Aktualna wersja na dzień 18:31, 18 sie 2024

Pranie mózgu czy tam ubrań połączone ze chrztem… Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!

Czy chciałbyś porozmawiać o Jezusie?

Świadkowie Jehowy do ciebie

To co, może chciałbyś porozmawiać o Jezusie?

Świadkowie Jehowy do ciebie

Świadkowie Jehowy (Jehowi) – grupa 7 mln czcicieli Jehowy, mająca na celu rozdanie jak największą liczbę ulotek i gazetek, by móc znaleźć się w niebie liczącym 144 tys. miejsc. Świadkowie zazwyczaj stoją na ulicach czekając łaskawie, aż znajdzie się ktoś inny od osób, które pytają się ich o wskazówkę, gdzie znajduje się najbliższy punkt krwiodawstwa. Raz do roku robią wielkie naloty na stadiony zwane Kongresami – zazwyczaj w lipcu po powrocie wielkich braci z ciepłych krajów. Wszędzie tam, gdzie gromadzą się świadkowie wszyscy nowi goście są witani uściskiem dłoni mającym na celu wybadanie, czy ów gość nie przyszedł zadawać niewygodnych pytań.



Cquote2.svg

Może jednak chciałbyś porozmawiać o Jezusie?
Cquote2.svg

Świadkowie Jehowy do ciebie

Śmierć i koniec świata[edytuj • edytuj kod]

Świadkowie Jehowy mają ciężko, bo wierzą, że po śmierci pójdą w niebyt i na złość chcą tam wciągnąć tych, którzy chcą iść do nieba. Ostatecznie twierdzą jednak, że Bóg ich przywróci ze swego dysku twardego, na którym zapisał ich po śmierci i przywróci na końcu do porządkowania Ziemi, na początku z trupów „niewiernych” po wielkiej wojnie. Nie potrafią jednak skutecznie określić, kiedy to nastąpi, gdyż dotychczasowe próby dogadania się z Bogiem co do dat Armageddonu nie przynosiły efektu. Podobno zawsze przy negocjacjach ustalania końca świata dochodziło do zakłóceń komunikacyjnych na linii Niebo-Brooklyn.

Centrum dowodzenia[edytuj • edytuj kod]



Cquote2.svg

Ale może jednak chciałbyś porozmawiać o Jezusie?
Cquote2.svg

Świadkowie Jehowy do ciebie

Centrum organizacyjne świadków w USA do niedawna znajdowało się się w Brooklynie, gdyż podobno w tym miejscu ośrodek ten miał mieć największe szanse przetrwania Armagedonu. Udowodnił słuszność tych założeń film z 2007 roku I am Legend, który ukazał ich centrum dowodzenia nietknięte. Jednak według dokładniejszych wyliczeń, opartych o tezy pastora Russella co do Piramidy Cheopsa jako Biblii w kamieniu, uznano, że lepszym miejscem będzie Warwick, ponieważ znajduje się kilka mil bliżej egipskiego grobowca.

Charakterystyka[edytuj • edytuj kod]

Charakterystyczne cechy świadków Jehowy, czyli poznacie ich po owocach:

  • ostro napastuje dzwonek (lub kołatkę jak ktoś ma);
  • wzbogacają twój dom o materiały papierowe. Niestety są zabezpieczone specjalnym patentem ognioodpornym;
  • korzystnie wpływają na układ krążenia osób z niskim ciśnieniem (zdecydowanie je zwiększa) – polecani przez lekarzy jako naturalny środek leczniczy dla osób ze wspomnianym schorzeniem;
  • stworzenie stadne, nigdy nie poluje samotnie;
  • jest niczym wampir lub zombie – jeśli cię dorwie, ty będziesz polował na innych;
  • wierzy w mityczną moc czarnej parasolki i torby strażniczki;
  • nie obchodzi go, czy jesteś katolikiem, buddystą, mechanikiem czy też użytkownikiem Windowsa – twoja religia i tak zemrze (czytaj „zginiesz marnie”);
  • zwykle oddalają się, kiedy natrafią na kogoś, kto przewyższa go w znajomości Pisma Świętego (stąd też rzadko są widywani w towarzystwie rabinów);
  • nigdy nie przestaje się uśmiechać, ale nie daj się zwieść – oni oczyszczają w ten sposób powietrze z wilgoci, by ulotki czuły się komfortowo;
  • chodzą w zimie w krótkich rękawkach – nie daj się zmylić, że jest mu ciepło, marznie jak cholera, ale ma nadzieję, że dzięki wzbudzonej litości rozda więcej ulotek;
  • kiedy ich spotykamy dość często słychać jak odmawiają modlitwę: Nie jesteśmy sektą, nie jesteśmy sektą, nie jesteśmy sektą;
  • można ich nawoływać, rzucając kocimiętką i mówiąc kici kici kici…;
  • jeszcze częściej są myleni z agentami firm ubezpieczeniowych ze względu na podobne zamiary (zeżreć), identyczny wygląd i równie sympatyczny uśmiech;
  • samice posiadają mniejsze gruczoły mleczne od samców (potwierdzone badaniami naukowymi);
  • samce często grasują po lasach w okolicach kościołów w poszukiwaniu ministrantów;
  • boją się głośnego techno i prawdziwego metalu;
  • czasami chodzą z dzieckiem przy boku w celu wzbudzenia litości;
  • kiedy przypadkowo zapytasz świadka o ogień zapewne usłyszysz w odpowiedzi: Nie jestem z tego świata;
  • jeżdżą na wspólne wypady rowerowe po okolicach miast i miasteczek, w strojach okazyjnych przystosowanych głównie na wesela lub na spotkania biznesowe;
  • lubią kempingować, rozkładają namioty w garniturach i lakierkach nawet w 30. stopniowym upale – i w tym przypadku korzystają zawsze i bezwzględnie z nieodpowiedniego stroju i butów;
  • robią sobie wspólne zdjęcia przy polach słonecznikowych lub z kukurydzą w gajerkach lub spódnicach po kolana, stając do zdjęcia jeden za drugim i opierając się na ramieniu swojego poprzednika;
  • jeśli w rozmowie po poznaniu nowej osoby lub wielu osób będziesz regularnie/cyklicznie słyszeć o istnieniu Szatana, że to przez niego wiele rzeczy złych się dzieje itp. to znaczy, że masz przed sobą świadków Jehowy;
  • często w ich domach zobaczycie (kupiony na raty) wysokiej jakości sprzęt marki Pioneer[1]; jest to dla nich tzw. materialny punkt odniesienia – nic bardziej mylnego, skoro sami dążą do tego by właśnie Pionierami zostać;
  • chodzą po domach i pukają w celu pożyczenia szklanki cukru, mąki lub odrobiny soli dla mieszkańca z drugiego końca miasta;
  • pukają do drzwi by zapytać czy mogą wytrzeć buty o wycieraczkę właściciela.


Cquote2.svg

Jesteś pewien, że jednak nie chciałbyś porozmawiać o Jezusie?
Cquote2.svg

Świadkowie Jehowy do ciebie

Jak zdenerwować Świadków Jehowy?[edytuj • edytuj kod]

It's a trap – chcesz wziąć chwilówkę, a wracasz ze Strażnicą
  1. Gdy pojawią się przed drzwiami i zapytają: Możemy porozmawiać o Bogu?, odpowiedz: Pewnie, że tak. A czego chcielibyście się dowiedzieć?.
  2. Powtarzaj dokładnie to samo co oni.
  3. Nie używaj drzwi (oni kochają w nie pukać, oni kochają ten dźwięk).
  4. Wskaż im kierunek najbliższego kościoła.
  5. Poproś o modlitwę za zmarłego członka rodziny.
  6. Wspomnij o nieudanych próbach przepowiedzenia przez nich końca świata w 1914, 1925 i 1975.
  7. Z uporem powtarzaj, że jeśli nie należą do tych 144 000 wybrańców, nie możesz z nimi rozmawiać. Jeżeli twierdzą, że należą, powiedz, że się wywyższają, a ta cecha nie podoba się Jehowie.
  8. Otwórz im drzwi w stroju Adama w czasie erekcji. Uprzejmie powiedz, że nie jesteś zainteresowany jakąś monoteistyczną wiarą, ale zaproś ich serdecznie na wspólną pogańską orgię. Efekt murowany – nigdy nie zobaczysz ich już na oczy.
  9. Gdy zapytają, czy mogą porozmawiać o Bogu, zaproponuj, aby porozmawiali ze sobą we dwoje (zazwyczaj chodzą w parach).
  10. Kiedy dadzą ci gazetkę (np. Przebudźcie się!), powiedz: O dziękuję! Czy nie podrażnia odbytu przy podcieraniu?
  11. Kiedy otworzysz drzwi, powiedz im szybko jak by coś bardzo istotnego się działo z odpowiednim wyrazem twarzy np.: W leśnej strażnicy brakuje ochrony, musicie szybko tam się udać w celu lepszego zabezpieczenia pobliskich terenów (do 50 m.) przed latającymi głośno komarami.
  12. Jeśli zapytają się ciebie, czy chcesz porozmawiać o Jezusie, powiedz im: Nie mam siły, jestem zbyt zmęczony po przetaczaniu krwi. Jak zaczynają się wynosić powiedz im, że mogą przyjść na 5 minut i poczęstować się czekoladą z punktu oddawania krwi, ewentualnie kawałkiem kaszanki.
  13. To oczywiste, MEGAWONSZ9 jest najlepszą metodą na jehowców.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

  • W chwili czytania tego artykułu dwóch świadków Jehowy już edytuje treść, poprawiając wszędzie ś na Ś
  • …a trzech byłych świadków poprawia na odwrót.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Poradniki
Zobacz poradniki:

Przypisy

  1. czyt. Pionier