Hinduizm
Hinduizm – trzecia pod względem liczby wyznawców religia świata. W rzeczywistości to zlepek różnych religii i wyznań, które nierzadko są ze sobą sprzeczne. Hinduistów łączy ze sobą tak naprawdę tylko szacunek do świętych ksiąg We(e)d, wiara w reinkarnację, prawo karmy (nie, nie chodzi o jedzenie) i dążenie do wyzwolenia, które i tak zresztą jest bardzo różnie rozumiane.
Bogowie
Największym obiektem kultu w głównych odmianach hinduizmu cieszą się trzej bogowie:
- Brahma – brodaty bóg o bardzo „ciekawym” wyglądzie anatomicznym. Posiada cztery głowy i cztery ramiona.
- Wisznu – bóg dobry i przyjazny ludziom. Tak samo jak Brahma posiada cztery ramiona. Można go spotkać na mitycznym ptaku Garudzie, mitycznym wężu czy też na kwiecie lotosu wyłonionym z wód Praoceanu.
- Śiwa – jak imię wskazuje, siwy bóg o trzech oczach i (a jakże!) czterech ramionach. Opiekun medytacji i joginów. Jego symbolem jest fallus(?).
Bogowie ci znani są także z tego, że Brahma jest twórcą świata, Wisznu jest tego świata konserwatorem, zaś Śiwa niszczycielem doprowadza pod koniec każdej ery do jego zagłady.
Reinkarnacja
Według hinduistów dusza przechodzi przez coraz wyższe postacie – od przedmiotu (tak, łyżka którą jesz zupę też ma duszę!), przez postać rośliny, zwierzęcia, człowieka (i jeszcze parę wyższych) po zjednoczenie i stopienie się z bogiem Brahmanem. Niestety nigdzie nie pisze jest napisane czy dusza znajduje się w takiej na przykład pałeczce dżumy czy euglenie zielonej, ale jeżeli można spotkać ją w komodzie to w takich tworach chyba także.
Hinduiści uważają również, że jeżeli ktoś popełnił jakąś poważną zbrodnię, jego dusza może się cofnąć do postaci niższej (taki Hitler mógł się na przykład cofnąć do muchy tse-tse). I tutaj dochodzi do wielkiego absurdu. No bo jeżeli dany człowiek jest niemoralny i po śmierci wcieli się np. w szczura, to znaczy, że aby później móc wcielić się w lepszą formę trzeba być przykładnym, dobrym szczurkiem. Tylko co to znaczy być moralnym szczurem? Nie wyjadać ludziom z talerza, nie straszyć w piwnicach i nie wyłazić z sedesu?
Tak naprawdę cała ta wiara w reinkarnację powstała tylko po to aby usprawiedliwić niesprawiedliwy podział społeczny na kasty. Dzięki temu taki „nietykalny” może sobie pomarzyć, że jak będzie się dobrze zachowywał to w następnym wcieleniu urodzi się w lepszej kaście, a taki lepiej usytuowany nie ma wyrzutów sumienia, że nie daje pieniędzy biednemu, żebrzącemu dziecku bez dwóch rąk bo pewnie ono się takie urodziło dlatego, że w poprzednim wcieleniu bardzo nagrzeszyło. Chociaż istnieją i tacy, którzy pieniądze takim ludziom dają. Dlatego więc niektórzy rodzice potrafią okaleczać swoje własne córki (na przykład wypalając im oczy) i wysyłać je na żebry aby trochę zarobić na boku.
Hinduizm a ekologia
Ekolodzy mają mieszane uczucia co do hinduizmu. Z jednej strony podoba im się to, że hinduiści szanują zwierzęta (nawet szczury mają własną świątynię!) i taki prawdziwy hinduista nawet mrówki by nie zdeptał bo przecież taka mrówka mogła być jego praprapradziadkiem. Z drugiej strony jednak ekologom nie podoba się to, że wyznawcy największym szacunkiem obdarzają krowy i zakazują uboju tychże zwierząt. A przecież czym więcej krów tym więcej odchodów, a co za tym idzie, więcej metanu.[1]
Ciekawostki
- Religia hinduistyczna zabrania reanimacji. Narusza to ponoć pozytywną karmę – ktoś, kto mógł się odrodzić w lepszym wcieleniu poprzez tę czynność traci taką szansę.[2]
- Z hinduizmem wiąże się pewien obyczaj zwany sati. Nakazuje on popełnić samobójstwo poprzez samospalenie kobiecie po stracie męża.[3]
Zobacz też
Przypisy