Kalle Keituri
Jeżeli tak ma wyglądać przyszłość fińskich skoków, to są w naprawdę niezłych tarapatach.
- Szaran po fatalnym skoku Kalle w drużynówce.
Szablon:T były fiński skoczek narciarski. Mimo wielkich starań kadry, jego samego, a nawet sił wyższych, nie był w stanie wykrzesać siebie więcej niż przeciętna czołówki światowej. Cud, że w ogóle się tam znalazł i utrzymał. Był jednym z trzonów kadry fińskiej, co najlepiej świadczy o głębokości ich kryzysu. Jeden z następców Janne Ahonena i jego formy. Formy, rzecz jasna, z ostatniego sezonu w karierze.
Początki
Kalle był jednym z setek fińskich juniorów skoków narciarskich. Nie trudno się domyślić, że niczym szczególnym się tam nie wyróżniał. W wieku 18 lat po raz pierwszy, z o dziwo dobrym wynikiem, wystąpił w lokalnych zawodach Pucharu Świata w Lahti. Nie wywołało to jednak większych zachwytów i dopiero pod koniec 2005 roku dostał szansę występu w całym Turnieju Nordyckim. Na swoje pewne miejsce w kadrze musiał jednak czekać do pierwszego zakończenia kariery Janne Ahonena oraz kontuzji Janne Happonena 2008 roku, który de facto był początkiem kryzysu Finów. Z tej okazji rezerwy odżyły, a skorzystali na tym właśnie Kalle Keituri oraz Ville Larinto.
Sukcesy
Oprócz kilku miejsc w czołowej dziesiątce zawodów, z czego większość miała miejsce podczas sezonu 2008/09 oraz czwartego miejsca przy okrojonym składzie w Japonii, również podczas tego sezonu, Kalle nie może poszczycić się niczym. Jakby nie patrzeć, jest to i tak sporo, jak na przeciętnego zawodnika.
Przyszłość
Jak się okazuje, rok po roku Keituri zaczął skakać coraz gorzej, mimo to nadal był regularnie powoływany do reprezentacji, co doskonale oddaje desperację oraz kondycję fińskich skoków narciarskich. W końcu postanowił się nad sobą zlitować i zakończył ubogą w sukcesy karierę.
To jest tylko zalążek artykułu biograficznego. Jeśli widziałeś tę osobę na ulicy – rozbuduj go.