Wolfgang Loitzl
On jest w stanie skoczyć daleko… ale na treningach…
- Szaran o zdolnościach Loitzla
Wolfgang Loitzl (ur. 13 stycznia 1980 w Bad Ischl) – były austriacki skoczek narciarski. Zwycięzca letniej GP, tej, w której prawie nikt nie startował. Podobno jest „wszystkosłuchcą” (nie podda się nawet młotowi pneumatycznemu) oraz wielkim smakoszem włoskiej kuchni. O dziwo obżarstwo nie przeszkadza mu w startach, a jeszcze bardziej o dziwo nikt go z tego powodu nie podejrzewa o doping.
Dziwactwa[edytuj • edytuj kod]
Dziwactwem jego wielkim jest to, że miewa nagłe ataki zmęczenia. Kiedyś zdarzył mu się taki na rozbiegu i było nieciekawie. To znaczy nie, było ciekawie, ale chyba nie dla niego. Tak się tym przejął, że zawalił powtórkowy skok (zajął pechowe 31. miejsce), a to był chyba jedyny zawalony skok w jego życiu (a także najbardziej pechowy dzień)…
I to jest właśnie największe dziwactwo Wolfganga. Zawsze skacze tak, aby przyczynić się do wygranej Austria Teamu (nie psuje skoków), ale nigdy tak, żeby wygrać samodzielnie (nigdy najdalej). Może nie lubi wygrywać? Chociaż, ostatnim czasem, przypadkiem wygrał Turniej Czterech Skoczni, za co dostał opieprz od trenera, gdyż zapomniał o tym, że to przecież Szliri miał go wygrać.
Szaran pierwsze jego zwycięstwo skomentował refleksyjnie w ten sposób: Dziesięć razy na podium. I od razu pierwsze miejsce…