Władimir Zografski

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Plik:Władimir Zografski.jpg
Czy ja naprawdę zdobyłem Mistrza Świata Juniorów? – Zografski nie wierzy sobie

Szablon:Tbułgarski skoczek narciarski, mistrz świata juniorów z 2011 roku.

Początki

Władimir nie radził sobie na początku, wręcz fatalnie skakał, nie umiejąc przejść do „30” konkursu PK. Na szczęście to można było wytłumaczyć jego wiekiem.

Starty w Pucharze Świata

Sezon 2008/2009

W końcu trafiło się ślepej kurze ziarno i Władimir dostał szansę startu w Pragelato, w grudniu 2008. Kwalifikacje przeszedł, ale 15-letni Zografski nie mógł przejść do „30” i zajął 43 miejsce. Wystartował też w Klingenthal, gdzie odwołano kwalifikacje i Bułgar był 55.

Sezon 2009/2010

Ten sezon był podobny do poprzedniego. Bułgar dwa razy wystartował w konkursie PŚ, ale raz był 49, a raz 46.

Sezon 2010/2011

W lecie miał nagły skok formy. W Hinterzarten był 17, a w Courchevel piąty, tuż za Adamem Małyszem! Wystartował jeszcze w Klingenthal, ale tam był 29.

Zimą było trochę inaczej. W Kuusamo raz go zdyskwalifikowali, a w Kuopio był 48. Swoje pierwsze punkty zdobył 17 grudnia 2010 w Engelbergu, gdzie zajął 28 miejsce, bo odwołano II serię. W drugim konkursie był 47, a w trzecim 23. Turniej Czterech Skoczni zaczął dobrze – w Oberstdorfie był 16, w Ga-Pa 19, ale w Innsbrucku wybuchł skandal. Wygrał parę z austriackim lamerem Thomasem Diethartem, ale go zdyskwalifikowali za wschodnioeuropejskie, nieaustriackie pochodzenie (według jego ojca) i stracił szansę na dobre miejsce. W Bischofshofen był 35 i w klasyfikacji turnieju został wyprzedzony przez Patyka. Potem, pod koniec stycznia wygrał złoty medal Mistrzostw Świata Juniorów, czym pokazał fucka Austriakom.

Sezon 2011/2012

Tutaj nie ma co zbyt wiele się rozpisywać. Naturalnie sezon rozpoczął od dyskwalifikacji. 6 razy punktował, z czego największym sukcesem było 8 miejsce. Oczywiście w międzyczasie zdążyli go jeszcze dwa razy zdyskwalifikować.

Sezon 2012/2013

W tym sezonie dla Bułgara rozpoczęło się naprawdę wielkie skakanie. Regularnie wchodzi do drugiej serii, chociaż pierwsza dziesiątka to wciąż rarytas. Warto dodać, że po pięciu konkursach miał na koncie więcej punktów niż wszyscy Polacy, a było ich siedmiu w sumie. Na szczęście Kamil Stoch po wartościowych treningach pod czujnym okiem najlepszych trenerów, Kruczka i Matei, w Engelbergu się przebudził.

Po nieprzerwanych startach w konkursach Pucharu Świata, wyszło na jaw, że Bułgar boi się mamutów – odpuścił sobie Vikersund. Jednak już wkrótce przełamał (częściowo) swój strach do skakania na największych skoczniach, gdyż w Oberstdorfie wystąpił, zamykając mordy tym, którzy nabijali się wcześniej z jego lęku. O tym, że strach nie minął całkowicie, świadczy fakt, że w finałowym konkursie w Planicy nie wystąpił – mimo że nie zajmował miejsca w czołowej trzydziestce Pucharu Świata, miał prawo do startu, gdyż wielu zawodników spośród tejże trzydziestki nie wystąpiło w Planicy. Mało prawdopodobne, że Władimir nie wiedział o absencji paru skoczków...

Stosunki z innymi

Polscy kibice

Polscy kibice lubią Bułgara, głównie ze względu na jego narodowość (jego kraj jest egzotyczny) i przyzwoite wyniki.

Walter Hofer i Miran Tepeš

Bułgar ma z nimi kosę. Często go dyskwalifikują, głównie za niebycie Austriakiem. Innym powodem jest bo tak.

Ocena

Władimir Zografski jest niewiarygodnie dobrym skoczkiem jak na swoje pochodzenie. Może dużo osiągnąć, pod warunkiem, że nie będą go zbyt często dyskwalifikować, zwłaszcza na ważnych imprezach.