Piotr Żyła: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 14: Linia 14:
Piotrek nie osiągał wielkich sukcesów indywidualnych, ale drużynowo zdobył srebrny medal na Mistrzostwach Świata Juniorów w [[2005]] roku.
Piotrek nie osiągał wielkich sukcesów indywidualnych, ale drużynowo zdobył srebrny medal na Mistrzostwach Świata Juniorów w [[2005]] roku.


=== Początki występów w ===
=== Sezony 2005/2006 i 2006/2007 ===
Piotruś dostał szansę startu w Sapporo, w [[2006]] roku. Zajął tam raz 19., a raz 20. miejsce. Niestety w 1. konkursie [[Zakopane]]m był 47., a w 2. nie zakwalifikował się do konkursu. Pojechał do Planicy, ale tam też się nie zakwalifikował. Mimo zaledwie 23 punktów zajął w klasyfikacji generalnej 51. miejsce, najlepsze w jego karierze.
Piotruś dostał szansę startu w Sapporo, w [[2006]] roku. Zajął tam raz 19., a raz 20. miejsce. Niestety w 1. konkursie [[Zakopane]]m był 47., a w 2. nie zakwalifikował się do konkursu. Pojechał do Planicy, ale tam też się nie zakwalifikował. Mimo zaledwie 23 punktów zajął w klasyfikacji generalnej 51. miejsce, kiepskie w jego karierze.


W sezonie [[2006]]/[[2007]], mimo że zajął 55. miejsce w generalce, zdobył 34 punkty: na początku było słabo, ale w Titisee-Neustadt był 19., a w Klingenthal 20. Łącznie w Niemczech zdobył 23 punkty, w fińskim Lahti był 27., a w Oslo 24.
W sezonie [[2006]]/[[2007]], mimo że zajął 55. miejsce w generalce, zdobył 34 punkty: na początku było słabo, ale w Titisee-Neustadt był 19., a w Klingenthal 20. Łącznie w Niemczech zdobył 23 punkty, w fińskim Lahti był 27., a w Oslo 24.


=== Okres bycia nielotem ===
=== Sezon 2007/2008 ===
Hannu Lepistoe przed zimą kompletnie zepsuł naszych. Odczuł to także Piotrek, który stał się kompletnym nielotem (jak większość Polaków), ponieważ ani razu nie zapunktował, nawet w Sapporo był 38 i 45. Prawie wszyscy kibice po sezonie obrzucili błotem polskich skoczków, czego nie uniknął Żyła, którego nazywano nielotem i beztalenciem.
Hannu Lepistoe przed zimą kompletnie zepsuł naszych. Odczuł to także Piotrek, który stał się kompletnym nielotem (jak większość Polaków), ponieważ ani razu nie zapunktował, nawet w Sapporo był 38 i 45. Prawie wszyscy kibice po sezonie obrzucili błotem polskich skoczków, czego nie uniknął Żyła, którego nazywano nielotem i beztalenciem.
=== Sezon 2008/2009 ===

W sezonie [[2008]]/[[2009]] też był nielotem, ale nie aż takim jak rok wcześniej, bo zdobył chociaż 4 punkty, w Zakopanem.
W sezonie [[2008]]/[[2009]] też był nielotem, ale nie aż takim jak rok wcześniej, bo zdobył chociaż 4 punkty, w Zakopanem.
=== Sezon 2009/2010 ===

Sezon olimpijski był jeszcze bardziej beznadziejny niż 2 lata wcześniej: zdobył tylko 9 punktów w Kontynentalu, 2 razy odpadł w kwalifikacjach do PŚ, a za trzecim razem był 42.
Sezon olimpijski był jeszcze bardziej beznadziejny niż 2 lata wcześniej: zdobył tylko 9 punktów w Kontynentalu, 2 razy odpadł w kwalifikacjach do PŚ, a za trzecim razem był 42.


=== Cudowna przemiana ===
=== Sezon 2010/2011 ===
Piotrek po trzech chudych latach nie chciał być trenowany przez kiepskich trenerów, więc poszedł do Jana Szturca. Na początku sezonu było beznadziejnie, ale potem Żyła się poprawił: w sezonie [[2010]]/[[2011]] zdobył 37 punktów i 54. miejsce w generalce, a drużynowo był dwa razy na podium, głównie dzięki mistrzowi Adasiowi i prężnie rozwijającemu się [[Kamil Stoch|Kamilowi Stochowi]]. Najlepsze miejsce w konkursie PŚ to było 21., ale na MŚ w Oslo na normalnej skoczni był 19. (na dużej 21.).
Piotrek po trzech chudych latach nie chciał być trenowany przez kiepskich trenerów, więc poszedł do Jana Szturca. Na początku sezonu było beznadziejnie, ale potem Żyła się poprawił: w sezonie [[2010]]/[[2011]] zdobył 37 punktów i 54. miejsce w generalce, a drużynowo był dwa razy na podium, głównie dzięki mistrzowi Adasiowi i prężnie rozwijającemu się [[Kamil Stoch|Kamilowi Stochowi]]. Najlepsze miejsce w konkursie PŚ to było 21., ale na MŚ w Oslo na normalnej skoczni był 19. (na dużej 21.).
=== Sezon 2011/2012 ===

W Letniej Grand Prix 2011 jeszcze bardziej wzrosła mu forma: w Wiśle co prawda był 46., ale w Hinterzarten, Courchevel i Einsiedeln był odpowiednio 13., 24. i 20. W Hakubie był dwukrotnie drugi, dwukrotnie za Tomem Hilde, a w kazachskich Ałmatach 5. W Hinzenbach był tylko 26., ale w Klingenthal 4. Ostatecznie dzięki słabym skokom zawodników przed nim w klasyfikacji był aż 5. Kibice mieli nadzieję, że nie powtórzy historii [[Dawid Kubacki|pewnych]] [[Maciej Kot|nielotów]].
W Letniej Grand Prix 2011 jeszcze bardziej wzrosła mu forma: w Wiśle co prawda był 46., ale w Hinterzarten, Courchevel i Einsiedeln był odpowiednio 13., 24. i 20. W Hakubie był dwukrotnie drugi, dwukrotnie za Tomem Hilde, a w kazachskich Ałmatach 5. W Hinzenbach był tylko 26., ale w Klingenthal 4. Ostatecznie dzięki słabym skokom zawodników przed nim w klasyfikacji był aż 5. Kibice mieli nadzieję, że nie powtórzy historii [[Dawid Kubacki|pewnych]] [[Maciej Kot|nielotów]].


Linia 40: Linia 40:


Sam Żyła był również dobrotliwy – nie chciał, aby było przykro Kochowi następnego dnia na 30-tych urodzinach przez brak awansu, więc publicznie okazał zamiar kupienia mu [[wódka|flaszki]].
Sam Żyła był również dobrotliwy – nie chciał, aby było przykro Kochowi następnego dnia na 30-tych urodzinach przez brak awansu, więc publicznie okazał zamiar kupienia mu [[wódka|flaszki]].
W całym sezonie 2011/2012 zajął 15 miejsce
=== Sezon 2012/2013 ===
Letnie GP było dla niego rekordowo słabe, zajął miejsca 16, 15, 7, 29, 20, 38 i 27. W klasyfikacji zajął 26 miejsce.

Niestety, na sam początek sezonu [[Łukasz Kruczek|Trener polskich skoków]] zniszczył polskie skoki. Piotr Żyła poraz kolejny stał się nielotem. W norweskim Lillehammer zajął 36 i 43 miejsce. Później w Kuusamo zajął 48 miejsce, a z drużynówką zajął ostatnie miejsce. Później do [[Rosja|Soczi]] nie pojechał. W Engelbergu nadal był nielotem, zajął 36 i 37 miejsce. Później kończył okres nielota, ale zanim dobrze skakał, jeszcze w Oberstdorfie zajął 31 miejsce. Później w Ga-Pa zajął 30 miejsce. Jego forma rosła do bardzo dobrej. W Austrii zajął 22 i 30 miejsce. Później w Wiśle zajął szóste miejsce.

Trzy dni później przyszła kolej na Wielką Krokiew. W drużynówce zajął 2 miejsce z Miętusem, Stochem i Kotem. Później konkurs nieudany, zajął 18 miejsce. Później przyszła pora na Sapporo, zajął kiepskie miejsca w trzeciej dziesiątce. Potem w Vikersundbakken zajął szóste i dziesiąte miejsce. Potem w Harrachovie kiepsko, zajął 26 miejsce, później w drugim konkursie większość klepało bulę więc zajął dobre, trzynaste miejsce. W Wilingen skakał na małej pokazowej skoczni, oraz w drużynówce zajął 5 miejsce. Potem w Klingenthal zajął bardzo dobre miejsce szóste. Później ze Stochem, Kotem, Miętusem i Kubackim nie startował, bo trenował do Mistrzowstw Świata w Narciarstwie Klasycznym w Val di Fiemme.
=== Mistrzostwa świata w Val di Fiemme ===
Piotr Żyła zaczął od słabiutkiego 23 miejsca na skoczni normalnej, skoczył 95,5m i 95m. Potem wystąpił na dużej skoczni, ale skakał na 124m i 126,5m, zajmując przeciętne, 19 miejsce. [[Kamil Stoch|Mistrz świata]] mógłby być dumny ze złotego medalu, Żyła mógł by się śmiać. Później w drużynówce zajął wraz z Kubackim, [[Maciej Kot|nielotem]] i Stochem historyczny brązowy medal dla polskiej drużyny skoków narciarskich.


{{Skoczkowie}}
{{Skoczkowie}}

Wersja z 07:20, 13 kwi 2013

Niektórzy myślą, że Piotrek jest podobny do Hannawalda. W tle widać Stefana Hulę
Plik:Pzyla.PNG
Po prostu Piotr
Piotr Żyła w wykonaniu miszcza pajnta

– Masz jakieś plany na jutrzejszy konkurs?
– No! Arrrrr! Taki właśnie, hehe!

Piotrek w wywiadzie po drużynówce w Willingen.

– Czy dla wspomnianego Martina Kocha jakiś prezent szykujesz?
– A chyba mu flaszkę postawię.

Żyła w wywiadzie w Zakopanem w 2012 o tym, jak zakwalifikował się do konkursu dzięki wpadce Kocha

Gdyby do mnie ktoś przyszedł z flaszką po zepsutym skoku, to chyba bym mu w łeb tą flaszką strzelił.

Piotr Żyła sprawiedliwy

- Planujesz jakieś świętowanie?
- No, heheh, pewnie hehehe, glupio pytasz hehehe, a nie wiem, no na razie, na razie jeszcze nie myślę o świętowaniu, heh, na razie muszę się dostać jakoś do hotelu, bo gdzieś jestem nie wiem gdzie.

Piotrek po wygranej w Oslo

Szablon:Tpolski skoczek narciarski, zwycięzca konkursu w Oslo, należy do kadry A. Aktualnie najlepszy po Kamilu Stochu skoczek w Polsce, szczególnie na mamutach. Rekordzista Polski w długości lotu z Kamilem Stochem. Mistrz ciętej riposty.

Kariera

Czasy juniorskie

Piotrek nie osiągał wielkich sukcesów indywidualnych, ale drużynowo zdobył srebrny medal na Mistrzostwach Świata Juniorów w 2005 roku.

Sezony 2005/2006 i 2006/2007

Piotruś dostał szansę startu w Sapporo, w 2006 roku. Zajął tam raz 19., a raz 20. miejsce. Niestety w 1. konkursie Zakopanem był 47., a w 2. nie zakwalifikował się do konkursu. Pojechał do Planicy, ale tam też się nie zakwalifikował. Mimo zaledwie 23 punktów zajął w klasyfikacji generalnej 51. miejsce, kiepskie w jego karierze.

W sezonie 2006/2007, mimo że zajął 55. miejsce w generalce, zdobył 34 punkty: na początku było słabo, ale w Titisee-Neustadt był 19., a w Klingenthal 20. Łącznie w Niemczech zdobył 23 punkty, w fińskim Lahti był 27., a w Oslo 24.

Sezon 2007/2008

Hannu Lepistoe przed zimą kompletnie zepsuł naszych. Odczuł to także Piotrek, który stał się kompletnym nielotem (jak większość Polaków), ponieważ ani razu nie zapunktował, nawet w Sapporo był 38 i 45. Prawie wszyscy kibice po sezonie obrzucili błotem polskich skoczków, czego nie uniknął Żyła, którego nazywano nielotem i beztalenciem.

Sezon 2008/2009

W sezonie 2008/2009 też był nielotem, ale nie aż takim jak rok wcześniej, bo zdobył chociaż 4 punkty, w Zakopanem.

Sezon 2009/2010

Sezon olimpijski był jeszcze bardziej beznadziejny niż 2 lata wcześniej: zdobył tylko 9 punktów w Kontynentalu, 2 razy odpadł w kwalifikacjach do PŚ, a za trzecim razem był 42.

Sezon 2010/2011

Piotrek po trzech chudych latach nie chciał być trenowany przez kiepskich trenerów, więc poszedł do Jana Szturca. Na początku sezonu było beznadziejnie, ale potem Żyła się poprawił: w sezonie 2010/2011 zdobył 37 punktów i 54. miejsce w generalce, a drużynowo był dwa razy na podium, głównie dzięki mistrzowi Adasiowi i prężnie rozwijającemu się Kamilowi Stochowi. Najlepsze miejsce w konkursie PŚ to było 21., ale na MŚ w Oslo na normalnej skoczni był 19. (na dużej 21.).

Sezon 2011/2012

W Letniej Grand Prix 2011 jeszcze bardziej wzrosła mu forma: w Wiśle co prawda był 46., ale w Hinterzarten, Courchevel i Einsiedeln był odpowiednio 13., 24. i 20. W Hakubie był dwukrotnie drugi, dwukrotnie za Tomem Hilde, a w kazachskich Ałmatach 5. W Hinzenbach był tylko 26., ale w Klingenthal 4. Ostatecznie dzięki słabym skokom zawodników przed nim w klasyfikacji był aż 5. Kibice mieli nadzieję, że nie powtórzy historii pewnych nielotów.

Nadeszła zima. Wielu bało się, że Żyła będzie kiepski, jednak zajął na dobry początek 19. miejsce w Kuusamo. W Lillehammer na normalnej skoczni było jeszcze lepiej, bo zajął 11. miejsce. Dzień później na dużej skoczni zajął 7. miejsce, dzięki czemu zyskał sympatię kibiców i miejsce w pierwszej „10” generalki PŚ. Pierwszy konkurs, do którego nie musiał się kwalifikować był piątkowy konkurs w Harrachovie i zajął 19. miejsce, wypadając z niej. W trzecim konkursie w Harrachovie był 26. po zepsuciu drugiego skoku. Wszyscy oceniali Piotrka jako najstabilniejszego z polskiej kadry do momentu, kiedy zajął 42. miejsce w niedzielnym konkursie w Engelbergu.

Niestety, okazało się, że Żyła tylko przedłużył sobie lato do grudnia. Pod wodzą Kruczka jego forma zaczęła spadać jak rakieta – tylko raz był w serii finałowej podczas TCS i to dzięki dyskwalifikacji rywala, a w Innsbrucku nawet nie przeszedł kwalifikacji. Wydawało się, że Piotruś z Kruczkiem wyraźnie dąży do zrównania swojej formy ze Stefanem Hulą czy Dawidem Kubackim.

Kiedy nastąpiły mniej ważne zawody, Piotrek odzyskał (przynajmniej częściowo) formę – w pierwszym konkursie na mamucie w Bad Mitterndorf zajął 17. miejsce, a w drugim 22. Mimo że to nie była najważniejsza impreza sezonu, to zdobył punkty do klasyfikacji PŚ w lotach.

Pięć dni po zawodach na skoczni Kulm nadszedł czas na Zakopane. Piotrek napompował balonik z sukcesami, wygrywając kwalifikacje do piątkowego konkursu, w którym zajął słabe – bo na rodzimej skoczni – 16. miejsce. Wtedy nikt nie zwrócił szczególnej uwagi na niego ze względu na wygraną lepszego kolegi i 9. miejsce Zniszczoła. Następnego dnia Piotrek okazał się być wielkim farciarzem, ponieważ w kwalifikacjach oddał beznadziejny skok na odległość 106,5 metra, który dawał mu pierwsze miejsce niedające awansu do konkursu. Wydawało się, że kibice go obrzucą śniegiem, błotem i jajami za kompromitację, jednak ostatni z zawodników muszących się kwalifikować – Martin Koch – skoczył 104,5 m i to on nie wszedł do konkursu. Warto nadmienić, że znalazł się na 40. miejscu ex aequo z Chedalem, czyli gdyby otrzymał notę nawet o 0,1 pkt mniejszą, nie wszedłby do konkursu.

Sam Żyła był również dobrotliwy – nie chciał, aby było przykro Kochowi następnego dnia na 30-tych urodzinach przez brak awansu, więc publicznie okazał zamiar kupienia mu flaszki. W całym sezonie 2011/2012 zajął 15 miejsce

Sezon 2012/2013

Letnie GP było dla niego rekordowo słabe, zajął miejsca 16, 15, 7, 29, 20, 38 i 27. W klasyfikacji zajął 26 miejsce.

Niestety, na sam początek sezonu Trener polskich skoków zniszczył polskie skoki. Piotr Żyła poraz kolejny stał się nielotem. W norweskim Lillehammer zajął 36 i 43 miejsce. Później w Kuusamo zajął 48 miejsce, a z drużynówką zajął ostatnie miejsce. Później do Soczi nie pojechał. W Engelbergu nadal był nielotem, zajął 36 i 37 miejsce. Później kończył okres nielota, ale zanim dobrze skakał, jeszcze w Oberstdorfie zajął 31 miejsce. Później w Ga-Pa zajął 30 miejsce. Jego forma rosła do bardzo dobrej. W Austrii zajął 22 i 30 miejsce. Później w Wiśle zajął szóste miejsce.

Trzy dni później przyszła kolej na Wielką Krokiew. W drużynówce zajął 2 miejsce z Miętusem, Stochem i Kotem. Później konkurs nieudany, zajął 18 miejsce. Później przyszła pora na Sapporo, zajął kiepskie miejsca w trzeciej dziesiątce. Potem w Vikersundbakken zajął szóste i dziesiąte miejsce. Potem w Harrachovie kiepsko, zajął 26 miejsce, później w drugim konkursie większość klepało bulę więc zajął dobre, trzynaste miejsce. W Wilingen skakał na małej pokazowej skoczni, oraz w drużynówce zajął 5 miejsce. Potem w Klingenthal zajął bardzo dobre miejsce szóste. Później ze Stochem, Kotem, Miętusem i Kubackim nie startował, bo trenował do Mistrzowstw Świata w Narciarstwie Klasycznym w Val di Fiemme.

Mistrzostwa świata w Val di Fiemme

Piotr Żyła zaczął od słabiutkiego 23 miejsca na skoczni normalnej, skoczył 95,5m i 95m. Potem wystąpił na dużej skoczni, ale skakał na 124m i 126,5m, zajmując przeciętne, 19 miejsce. Mistrz świata mógłby być dumny ze złotego medalu, Żyła mógł by się śmiać. Później w drużynówce zajął wraz z Kubackim, nielotem i Stochem historyczny brązowy medal dla polskiej drużyny skoków narciarskich.