Krystian Długopolski: Różnice pomiędzy wersjami
(automatyczna podmiana) |
M (Allah thumbright!) Znacznik: przez API |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{sur|polskiego skoczka|imię|Krystian}} |
{{sur|polskiego skoczka|imię|Krystian}} |
||
[[Plik:Dlugopolsk.jpg |
[[Plik:Dlugopolsk.jpg|thumb|200px|My też mielibyśmy taką minę, gdybyśmy wiedzieli, jak marnujemy sobie życie...]] |
||
{{cytat|Przykro jest komuś powiedzieć, że marnuje sobie życie. Lepiej więc nic nie mówić i pozwolić, aby człowiek dalej żył złudzeniami i marzeniami.|[[Apoloniusz Tajner]] o '''Krystianie Długopolskim'''}} |
{{cytat|Przykro jest komuś powiedzieć, że marnuje sobie życie. Lepiej więc nic nie mówić i pozwolić, aby człowiek dalej żył złudzeniami i marzeniami.|[[Apoloniusz Tajner]] o '''Krystianie Długopolskim'''}} |
||
{{cytat|Ja nie nazwałbym go skoczkiem. Jeśli udawałbym lekarza, nikt nie powiedziałby, że nim jestem.|Polo Tajner jeszcze raz o '''Krystianie Długopolskim'''}} |
{{cytat|Ja nie nazwałbym go skoczkiem. Jeśli udawałbym lekarza, nikt nie powiedziałby, że nim jestem.|Polo Tajner jeszcze raz o '''Krystianie Długopolskim'''}} |
Wersja z 15:59, 22 gru 2015
Ten artykuł dotyczy polskiego skoczka. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Przykro jest komuś powiedzieć, że marnuje sobie życie. Lepiej więc nic nie mówić i pozwolić, aby człowiek dalej żył złudzeniami i marzeniami.
- Apoloniusz Tajner o Krystianie Długopolskim
Ja nie nazwałbym go skoczkiem. Jeśli udawałbym lekarza, nikt nie powiedziałby, że nim jestem.
- Polo Tajner jeszcze raz o Krystianie Długopolskim
Jakoś sobie radzę, oglądam jak koledzy trenują, bywam na skoczniach, rozmawiam z trenerami przy piwie i życie jakoś tak mija...
- Krystian Długopolski o sobie
Bądźmy szczerzy. Nawet małpę można nauczyć, jak przypiąć narty, ruszyć z belki, jakoś się wybić i zrobić wszystko, aby wylądować na dwie nogi i się nie zabić, ale przecież nie o to w skokach chodzi.
- Mika Kojonkoski (chyba) o Krystianie Długopolskim
Nie chciałbym być Krystianem Długopolskim.
- Włodziu o Krystianie Długopolskim
Szablon:Tczłowiek, który całe życie udaje skoczka narciarskiego.
Oporne początki
Krystian Długopolski jest synem Kazimierza Długopolskiego, niegdyś świetnego kombinatora norweskiego. Ponieważ Krystian miał problemy z chodzeniem w ogóle, ojciec postanowił, że będzie skoczkiem. Krystianowi niezbyt się to podobało, ale ojciec kazał i już. Od ósmego roku życia Krystian chodził na skocznie i jakoś tak udawał, że trenował. Większość czasu tracił na chodzenie do łazienki albo udawanie, że boli.
Tak zwana kariera
Ojciec znany i ważny, więc analogicznie do kazusu Tomisława Tajnera, Krystianowi zostało dane skakać w Pucharze Świata. Nikogo nie obchodziło wtedy, czy był dobry. Najważniejsze, że nazywał się Długopolski.
Igrzyska w Nagano 1998
Tak się złożyło, iż tatuś Krystiana był w stanie załatwić mu występ na Igrzyskach, gdzie Krystian dokonał nie lada wyczynu – skoczył bliżej niż zajął miejsce – po skoku na 61 metrów został sklasyfikowany na 62 miejscu.
Pierwsze i drugie punkty
Jak się coś robi dosyć długo, nawet niedokładnie, coś się zapamiętuje. Tak więc cud się zdarzył i w 1997 roku zdobył punkty Pucharu Świata w Courchevel. Kolejne takie ziarno trafiło się ślepej kurze w 2004 roku w Oberstdorfie, kiedy to był 28, ale głównie dzięki temu, że inni skakali jeszcze gorzej.
Kontinuum kariery
Cóż... Pomiędzy 1997 a 2004 rokiem Długopolski nie osiągnął absolutnie nic na arenie międzynarodowej. Jedynie można stwierdzić, że po mistrzowsku otrzaskał się ze skocznią w Zakopanem, gdzie regularnie bywał wystawiany w grupie narodowej i gdzie regularnie zajmował miejsca w granicach 45-50/niezakwalifikowanie się do konkursu głównego. Dla porządku dodajmy, że Krystian został Mistrzem Polski na igelicie, ale tylko dlatego, że oprócz niego skakało czterech skoczków – reszta była na wakacjach.
Podejście Krystiana
Krystian nie martwi się brakiem sukcesów, gdyż to jego sposób na życie – udawać skoczka, zbierać kasę ze Związku i jakoś tam żyć. Sam Krystian nie nazwałby się skoczkiem. Żaden kibic również by tego nie zrobił. Obecnie Krystian osiągnął apogeum udawania skoczka. Od wycieczki w Letnim Pucharze Kontynentalnym w 2006 roku, Krystian wystąpił tylko dwa razy w Lillehammer w 2007 roku. Każdy normalny człowiek określiłby, że Krystian zakończył karierę, ale nie. Krystian udaje, że trenuje i udaje że skacze. Udaje, że występuje i w ogóle udaje, że starcza mu na utrzymanie się ze skoków. W tej chwili udaje, że trenuje dziewczyny w Polsce.