Paweł Chojecki: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 11: Linia 11:
Hobby: turystyka górska (studencki przewodnik tatrzański), narciarstwo, brydż, historia II wojny światowej.
Hobby: turystyka górska (studencki przewodnik tatrzański), narciarstwo, brydż, historia II wojny światowej.


Szanowny Czytelniku! Już sam tytuł "Idź pod prąd" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię.Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask! Napisz do nas: kontakt@idzpodprad.pl.
[[John Godson|Godsona]], protestanckiego posła, uznał za przekupnia w świątyni żydowskiej, który poszedł na kolaborację z katolami i wyparł się wierności protestanckiej. Pewnego razu wykonał nieswój ruch, więc [[Twój Ruch]] przebił mu oponę za walkę z cyklistami.

Zdradzieccy jezuici nie wiedzieli jak powstrzymać w Polsce zwycięski pochód protestantyzmu, dopóki nie pojawił się Franklin Graham, który dokonał inwazji na polski protestantyzm. Chojecki postanowił powstrzymać inwazję Grahamów, niestety nie dawał sobie z tym rady, wtedy nieoczekiwanie przyłączyli się doń wszyscy ci, którzy walczą ze „świniojadami”. Chojecki, co prawda, niestety jest świniojadem, ale lepsza świnia w garści niż warzywa na dachu. Po antyprotestanckim Festiwalu doszedł do wniosku, że ma za mało wrogów, postanowił walczyć również i z zielonymi.


Protestanci podejrzewają, że jest jezuicką wtyczką. Zauważono, że jego wzrok przypomina spojrzenie pewnego austriackiego [[Adolf Hitler|malarza]]. Niestety heglowski duch czasów nie wieje w jego żagle, gdyby było inaczej pokazałby swoim krytykom jak smakuje „knut Pana”. Cierpi na chroniczny brak sukcesów, za co oskarża środowisko katolickie i ewangelickie. Jego spojrzenie na historię kościoła jest próbą tworzenia powieści fantasy, niestety wyprzedził go Sapkowski.
Protestanci podejrzewają, że jest jezuicką wtyczką. Zauważono, że jego wzrok przypomina spojrzenie pewnego austriackiego [[Adolf Hitler|malarza]]. Niestety heglowski duch czasów nie wieje w jego żagle, gdyby było inaczej pokazałby swoim krytykom jak smakuje „knut Pana”. Cierpi na chroniczny brak sukcesów, za co oskarża środowisko katolickie i ewangelickie. Jego spojrzenie na historię kościoła jest próbą tworzenia powieści fantasy, niestety wyprzedził go Sapkowski.

Wersja z 14:52, 16 sty 2018

52 lata, żonaty od ponad 30 lat , trójka dzieci. Z wychowania ateista, z wyboru chrześcijanin, pastor Kościoła Nowego Przymierza w Lublinie, redaktor iPP.

Biografia Na nowo narodził się w wieku 23 lat, działał w katolickim ruchu oazowym (DA AM w Lublinie na ul. Staszica) oraz w Ruchu Nowego Życia w Krakowie. W tym czasie (88’) zakłada wraz z przyjaciółmi Lubelskie Stowarzyszenie Chrześcijańskie „Pojednanie”, rozpoczyna wydawanie metodą powielaczową miesięcznika "Pojednanie" oraz druk książek chrześcijańskich. W 89’ postanawia opuścić katolicyzm. Staje na czele kościoła Wspólnota Chrześcijańska Pojednanie i kieruje Wydawnictwem Pojednanie, które zajmuje się już profesjonalnym drukiem literatury chrześcijańskiej (hit z tego okresu - Akt małżeński T. LaHay’a - rozszedł się w nakładzie 40 000 egz.). Zajmuje się także tłumaczeniem książek (np. Wieczność w ich sercach, D. Richardson; Niewidzialny Przeciwnik, J. MacArthur; Chcę być wolny, W. Backus, Psychologia biblijna, O. Chambers). W 1996 roku powołuje do życia Kościół Nowego Przymierza w Lublinie

W 2003 jako jedyny kościół w Polsce KNP oficjalnie opowiada się przeciw wstąpieniu do UE. Wtedy też rozpoczyna się wydawanie chrześcijańskiego miesięcznika społeczno-politycznego idź POD PRĄD. W 2005 wstępuje do Unii Polityki Realnej, wchodząc na pionierską w Polsce ścieżkę łączenia działalności duszpasterskiej i politycznej. W 2008 staje na czele lubelskich struktur tej partii, a w 2009 wchodzi do władz centralnych i zostaje rzecznikiem prasowym UPR. Angażuje się także w walkę o prawa rodziców do klasycznego wychowania dzieci oraz w popularyzację edukacji domowej.

Motto służby: "Żarliwość o dom twój pożera mnie". Jan. 2:17

Ukończył I LO im. St. Staszica w Lublinie i Politechnikę Krakowską.

Hobby: turystyka górska (studencki przewodnik tatrzański), narciarstwo, brydż, historia II wojny światowej.

Szanowny Czytelniku! Już sam tytuł "Idź pod prąd" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię.Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask! Napisz do nas: kontakt@idzpodprad.pl.

Protestanci podejrzewają, że jest jezuicką wtyczką. Zauważono, że jego wzrok przypomina spojrzenie pewnego austriackiego malarza. Niestety heglowski duch czasów nie wieje w jego żagle, gdyby było inaczej pokazałby swoim krytykom jak smakuje „knut Pana”. Cierpi na chroniczny brak sukcesów, za co oskarża środowisko katolickie i ewangelickie. Jego spojrzenie na historię kościoła jest próbą tworzenia powieści fantasy, niestety wyprzedził go Sapkowski.

Lista wrogów

I cały czas rośnie.