Rodzina zastępcza

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 11:25, 13 kwi 2017 autorstwa Runab (dyskusja • edycje) (uzupełnienie i drobne poprawki)

Rodzina zastępcza (od 2004 roku Rodzina zastępcza Plus) – polsatowski serial poświęcony życiu codziennym Polaków będący środkiem na wpojenie w Polaków lewicowego stylu życia. Rodzina zastępcza od początku jest serialem działającym w kontrze do Klanu, który promuje tradycyjną rodzinę, dużą i silną w grupie. Za główny cel ataku na wartości płynące z konkurencyjnego serialu postawiono na kontrowersję w postaci drugoplanowych bohaterek mających egzotyczną urodę.

Fabuła

Serial opowiada o rodzinie żyjącej w katolickim kraju, gdzie można dostać w mordę za odmienność. Głównymi bohaterami są Kwiatkowscy – inżynier Jacek i jego żona Ania, którzy da zasiłków adoptowali rudego Cygana, obywatelkę Mongolii i Murzynkę. Każdy odcinek opowiada o męczeniu się z Filipem – nieadaptowanym i najmłodszym bachorem, który marzy o zostaniu Gatesem. Rodzinie powodzi się jako tako – Jacek od dawna zarabiałby 15 tys. gdyby nie rozliczenia z VATU, Ania zamiast zaryzykować woli odpowiadać na listy z Chwili dla Ciebie za 2,5 tys., a najstarsza córka zamiast wziąć się do prawdziwej roboty drażni rodzinę studiami dziennikarskimi. Z czasem do serialu wkradali się inni bohaterowie – pasożyt z budżetówki nazywany przez Jacka szwagierką, kapitalista Jędrula i jego żona Alutka, Posterunkowy robiący codziennie rewizję kuchni oraz weteran wojenny Dziadek (nieznany z imienia). Z czasem do serialu wkroczyły nowe dzieciaki, które miały zatuszować lewicową propagandę.

Charakterystyka bohaterów

Bohaterowie w serialu to osoby bez złożonej tożsamości, oparte na symbolicznym i figuratywnym myśleniu.

Rodzina Kwiatkowskich

  • Jacek – głowa rodzina, który wprowadził zamordyzm w swojej rodzinie. Ma pięcioro dzieci – dwa swoje w 100% oraz trzy adoptowane. Więcej uwagi zwraca na adoptowane. Wychowuje swoje dzieci w komitywie, ciesząc się możliwością partycypacji w multikulturowej rodzinie.
  • Anna – wiecznie zapracowana kobieta. Pomimo gotowania dla swoich dzieci obiadów widać, że scenarzyści pisali jej rolę pod promocję kultu silnej kobiety, która mogłaby osiągnąć sukces gdyby nie mąż, który nałożył na nią obowiązki[1].
  • Romek – rudy Cygan. Aby wymusić na widzach zmianę odbioru Roma, który według stereotypów powinien już w pierwszym odcinku okraść Kwiatkowskich, zagrano im na emocjach poprzez dodanie, że Romek mieszka w domu dziecka. Wiedząc, że przez nietolerancyjne środowisko może dostać w twarz boi się angażować w ambitne zadania typu zagranie w reklamie zamków na drzwi.
  • Filip – najmłodszy syn Kwiatkowskich. Chciwy nygus. Jego postać została tak napisana, by ośmieszyć ideę wolnego rynku. Twórcom serialu udało się w ten sposób zaszkodzić partiom JKM, który musi mierzyć się z stereotypem, w którym średnia wieku wyborców tego typu partii nie przekracza 11 lat. Po wielu nieudanych walkach o wcielenie jego idei poparł w marazm i samoczynnie został socjalistą na wzór rodziców.
  • Eliza – murzyna o szamańskich zdolnościach. Jej postać miała zniszczyć obraz tradycyjnej polskiej rodziny, która co niedzielę idzie do kościoła. W Rodzinie Eliza popisuje się niszczeniem noży i widelców poprzez wyginanie ich wzrokiem. Aby jeszcze bardziej upodlić stare sprawdzone dobre zasady moralne, jej rodzina nigdy nie wspominała po latach o jej zdolności.
  • Zosia – obywatelka Mongolii, mająca podobne zadanie do Elizy. Jako wyznawczyni buddyzmu przekazuje widzom reklamę podprogową pod nazwą wstąp do sekty.
  • Majka – najstarsza z dzieciaków. Zawsze nowoczesna, zawsze postępowa oraz zawsze bezrobotna. Jej postać ma promować byle jakie wartości dla młodzieży w postaci błagania o pracę w tabloidach zamiast wzięcia sprawy we własne ręce. Reprezentantka czwartej władzy, która pracuje w tabloidzie. Jej postać promuje huxleyowskie ideę z Nowego wspaniałego świata, gdzie naród ogłupiano za pomocą nadmiaru informacji, których nie dało się dokładnie zweryfikować. Wszczepione w nią lewicowe poglądy odbiły się na prasie – walczy z dobrymi ludźmi, którzy chcą pomóc obcym ludziom[2] oraz wciskała nos w sprawy mafii, narażając się na ryzyko utraty życia.
  • Ula – siostra Ani, pracowniczka wojska. Jej postać została tak dobrana, by widz mógł odnieść wrażenie, że w wojsku pracują ludzie pragnący wprowadzić reżim totalitarny. Cała rodzina odradza jej pracę w wojsku, co ma symbolizować, że dobry dom (kraj?) musi być bezbronny. Symbolem takiej bezbronności są częste uwagi Uli o braku zamykania drzwi na zamek, które cała familia Kwiatkowskich notorycznie ignoruje.

Pozostali bohaterowie

  • Posterunkowy – nieznany z imienia osoba. W oczach scenarzystów jest to pogardzany przez przełożonego szeregowy policjant dodatkowo poniżany przez wszystkich bohaterów, którzy przez cały czas emitowania serialu nie mieli zamiaru zapytać się o jego imię. Przez takie zachowanie Posterunkowy często popadał w depresję oraz miał zaniżoną samoocenę. Robi dokładnie to co robi dzisiaj policja z problemem lewackiej polityki przyjmowania imigrantów – nie skupia się na głównym problemie a wchodzi z butami do prywatnego życia zwykłych cywili robiąc im przesłuchania i rewizję.
  • Alutka – reprezentantka artystów i przestrzeni kulturalnej. Prawdopodobnie urodziła się w 1968 lub w 1969 jako owoc miłości polskich studentów, którzy chcieli wprowadzić lewacką anarchię na miejsce niedoskonałego, aczkolwiek sprawnie działającego i zapewniającego stabilność systemu komunistycznego. Neurotyczna wierszokletka, pasożytująca na pieniądzach swojego męża. Gardząca niższymi klasami społecznymi, oderwana od rzeczywistości, nie mająca pojęcia, jaka jest prawdziwa wartość pieniądza. Swoim zachowaniem przypomina znanych aktorów, którzy zachęcają innych do tolerancji wobec imigrantów, zalegalizowania aborcji i karania śmiercią morderców żółwi błotnych. Każdy jej pomysł musi być uznawany za poważny. W rzeczywistości jej ideę są środkami naprawczymi do problemów, które sama stworzyła[3].
  • Jędrula – obraz kapitalisty, u którego przewijają się liczne smrody i oszustwa. Jego postać miała podobne założenia co postać Janusza Tracza z Plebanii – miała zohydzić w oczach Polaków obraz prawdziwego kapitalisty. Scenarzyści obu seriali idealnie wmówili Polakom, że kapitalistą można zostać tylko dzięki wałkom, łapówkom i przekrętom.
  • Jadzia – daleka kuzynka Kwiatkowskich, gosposia u Jędruli i Alutki. Przedstawiana jako głupia wiejska kobieta, która na każdy problem reaguje większą pracą[4]. Jej światopogląd wyraźnie zaznaczono w odcinku, w którym Polska stanęła przed referendum unijnym z 2003 roku. Jadzię pokazano jako kobietę, która posługiwała się argumentem Przejdo Niemcy, które wykupio ziemie za bezcen. Od tego momentu każdy Polak widział w mieszkańcu wsi zaściankową osobę, która nie umie merytorycznie podważyć opinii Uli i Ani. Co wydaje się zaskakujące, Jadzia jest wbrew pozorom reprezentuje racjonalniejszą stroną wsi, która pod wpływem lepszych argumentów[5] odpuściła i zmieniła zdanie co do Unii.
  • Kuba – mąż Majki. W serialu pokazano go jako idealnego kapitalistę (oczywiście idealnego dla polityków) – założył najgłupszy biznesplan w historii polegający na założeniu kafejki internetowej na przedmieściach Warszawy. Uczciwie płaci podatki, przestrzega prawa gospodarczego i nawet nie pomyśli, że w niektórych państwach prawo jest bardziej przejrzyste, a podatki mniejsze. Ze względu na wieczne zapracowanie nigdy nie pomyślał nad wyjściem na ulicę. Konformista bez własnego zdania – dla świętego spokoju pozwolił Jadzi sprzedawać w kawiarence pierogi.
  • Pułkownik – nazywany także Dziadkiem. Były wojskowy, reprezentujący środowisko medyczne. Promował akupunkturę zamiast tradycyjnej medycyny. Scenarzyści tak dopasowali obraz tej postaci, by ta zachęcała Polaków do rozwiązywania problemów za pomocą alkoholu (jarzębiaczka).
  • Włodzimierz – postać z ostatnich sezonów serialu. Reprezentant aparatury urzędniczej, która ma zachęcać Polaków do polubienia tej grupy społecznej i jej pracy.

Przykłady promocji lewicowych pomysłów

Warto zauważyć, że porzucenie tradycyjnych wartości było procesem systematycznym, a jedyne różnice polegały na zmianach narzędzi. Warto zauważyć, że nigdy w serialu nie było tradycyjnego ślubu. Nie chodzi nawet o ślub kościelny, ale o całkowity brak wesel, sukni ślubnych i innych elementów znanych z naszej kultury. Czy widzieliście jak Majka czy Eliza szły do urzędu i załatwiały chociaż tam ślub cywilny? Podobnie nigdy nie rozwiązano problemu śmierci. Widzom wrednie pokazano, że można nie pokazywać pogrzebu pierwszego chłopaka Majki, który miał nieszczęście umrzeć w wypadku samochodowym. Do wyjątkowej podłości dopuszczono się jednak w ostatnich odcinkach serialu, gdzie Jacek specjalnie ukrywał przed dziećmi nowotwór żony, zastępując pobytu wśród terapeutów wymówką o delegacjach. Nie oszukujmy się – rodzina stopniowo się rozpadała. Wszelkie próby (ingerencję Uli, wiejskie rady Jadzi czy też opiekuńczość żony Włodzimierza) były prezentowane jako dobre rady od przewrażliwionych kobiet.

Religia

Pomimo wychowywania dzieci w Polsce nie ma zbyt wiele wątków skupiających się na tradycyjnych wartościach chrześcijańskich. W jednym z odcinków Filip walczył z rodzicami o wypisanie jego z religii, gdyż katecheta był niezwykle zaściankowy. Widz skupiający się jednak na treści ogólnej niezbyt mógł zwrócić uwagę na zakończenie, w którym Filip oznajmił, że będzie chodzić na religię do innego katechety, który dostał zgodę na spotykanie się z nim i jeszcze innym uczniem po lekcjach, by ci mogli uczyć się religii. A co z świętami?Poza okolicami 2000 roku Kwiatkowscy ani inni bohaterowie nie obchodzili świąt Bożego Narodzenia i Wielkiejnocy. To drugie do reszty pozbawiono motywu religijnego, skupiając całą uwagę na petardach. Tak, petardy miały być wieloletnią tradycją z Mazowsza, które wystrzelone miały rzekomo przypominać o śmierci Jezusa. Czy ktokolwiek z was strzelał petardami na Wielkanoc lub w jej okolicach? Boże Narodzenie potraktowano podobnie – zamiast upamiętnienia narodzin Jezusa całą uwagę skupiono na psie, który mówił. Prawdziwą degrengoladę ukazano jednak u Elizy. W odcinku, w którym Jadzia zachęcała Zosię do zmiany wiary na katolicyzm, Eliza pochwaliła się, że wierzy w Jezusa Chrystusa i że także jest katoliczką. Uważny widz jednak zwróci uwagę na to, że przecież Eliza miała diabelskie moce, które pozostały jej do końca nauki gimnazjum. Nigdy Eliza przecież nie powiedziała Idę na mszę, pa ciociu. Dużą rolę w walce z kościołem i tradycyjnymi wartościami miała jednak Alinka – córka Belli (starej znajomej Alutki), która na kilka dni trafiła do Kossoniów. Alinka uwielbiała władać swoimi mocami, szantażować Alutkę i Jadzię oraz oglądać z Jędrulą horrory. Poza promocją okultyzmu warto zauważyć, że pobyt małej ośmioletniej blondynki był najlepszym okresem w życiu Jędruli – dzięki małolacie miał ustawioną żonę, która pozbyłaby się każdego głupiego dekadenckiego pomysłu pod warunkiem oddania dziecka do matki.

Brak kontaktu z dziećmi i alkoholizm

Jacek nigdy nie skontaktował się z Romkiem będącym w Anglii czy z Zosią mieszkającą w Toronto, by zapytać co robią, jak żyją. Jak Romek odchodził od rodziny i zaczął swoją przygodę w Anglii, to miał tam spędzić rok. Serial ani trochę nie wyjaśnił, dlaczego Romek nie wrócił do Polski. Znalazł tam pracę? Ożenił się? Zginął? Próżno szukać. Kontakty z Filipem także z roku na rok były mniejsze. Po oddaniu Wojtka i Dorotki (którzy zastąpili Romka i Zośkę) Jacek nawet nie pomyślał, żeby zadzwonić do nich i dowiedzieć się, czy ich biologiczny ojciec przestał pić alkohol i ich nie bije. Sam Jacek nie radził sobie jednak z tym – warto zauważyć, że w pierwszych odcinkach, kiedy miał jeszcze zdrową żonę i mniej problemów z dziećmi pił tylko piwo. Z kolejnymi latami Pułkownik upił go jarzębiakiem, a pod sam koniec Jacek upijał się z Jędrulą, który sam popadł w alkoholizm za sprawą żony.

Żądza pieniądza

Serial poza promocją lewicowych zachowań, które miały zniszczyć tradycyjny obraz rodziny, skupiał także uwagę na pieniądzach. Świat stoi na pieniądzach – prawda oczywista. Pytanie tylko w jaki sposób pojawia się kapitał. Scenarzyści zdecydowali się na zaprezentowaniu idealnego systemu, który w dużym przypomina gospodarkę za czasów Bieruta. Symbolem upadku czystego kapitalizmu i promocji protekcjonizmu i odbierania bogatym na rzecz biedniejszych jest Jędrula pokazany jako kułak. Często pomaga finansowano Kwiatkowskim, którzy nie pomyślą o próbie zmiany swojego życia, ograniczeniu wydatków w postaci nie przyjmowania późniejszymi latami dzieciaków oraz o gonieniu Filipa do pracy. Bardzo często stawia się Jędrulę w trudnych sytuacjach moralnych, gdzie ma do wyboru – pomóc finansowo znajomym czy też zachować się podle. W przeciwieństwie jednak do innej fikcyjnej postaci z konkurencyjnego serialu Jędrulę ukazuje się jako osobę uległą, która ulegnie szantażowi Jadzi i zniszczy życie młodemu kapitaliście zakładającemu kafejkę internetową. Sam Kuba został w jednym z odcinków także ofiarą wizji scenarzystów nad idealnym ustrojem gospodarczym. W jednym z odcinków niby bezrobotna ciotka Ula pragnęła pracować w jego kafejce internetowej na czarno. Świadomy konsekwencji i braku większego kapitału Kuba nie potrafił jej jednak pomóc. Sprawę tak pokazano, że widz mógł odnieść wrażenie, że Kuba to młody gnojek, który ma w nosie biedną ciotkę.

Gdzie są moi przyjaciele?

Innym wielkim problemem całej rodziny jest brak przyjaciół. Czy pamiętasz drogi czytelniku, by do domu Kwiatkowskich wpadł jakiś przyjaciel? Raz wpadł jakiś ciekawy hipis, który zachęcał Jacka do porzucenia pracy na rzecz grania na gitarze basowej. Filip nigdy nie zaprosił znajomych do domu. Jedyna jego dziewczyna (opiekunka dziecka Majki i Kuby) rzuciła go, uważając, że Filip jest nieprzystosowany do życia w społeczeństwie. Jacek jako lewicowa osoba po kilku dniach zaczął traktować gościa jako wielkiego przyjaciela. Najdziwniejsze jest to, że ta postać nigdy już go nie odwiedziła. Podobnie jest z innymi bohaterami. Jędrula spotyka się tylko z ekipą serialową, Alutka poza matką na wsi nikogo nie ma. Znaczy była jedna osoba, którą idealnie opatrzylibyśmy w łatkę psiapsiółeczki – Bellę, która wykorzystała bogatą znajomą do opieki nad trudnym dzieckiem. Jadzia ma tylko męża utrzymującego gospodarstwo domowe. Majka nie spotyka się z starymi znajomymi ze studiów, zaś Kuba poznał podczas kilku lat tylko dwie blondynki (z czego jedna była Amerykankom), które namierzały mu chwilowo w głowie. Najsmutniejszą osobą w tej grupie jest jednak Dziadek – nestor, który pod koniec swoich lat musi jechać 100 km, by spotkać swoich kompanów z armii. Jest on jedyną osobą, której zależy na utrzymaniu kontaktów, ale jest ograniczony z racji wieku.

Ocenzurowany odcinek

Niektóre źródła wskazują, że powstał swego czasu scenariusz do jednego z odcinków, który rozwiązałby część wątków w serialu i wyjaśnił, dlaczego w całej rodzinie działo się tak źle. W przeciwieństwie do innych nie miał on mieć żadnego humoru. Miało to być swoiste podziękowanie dla chorej Gabrieli Kownackiej, która ze względu na chorobę miała zrezygnować z serialu. Planowany scenariusz miał przedstawić chorobę pani domu, trudy w uświadomieniu dzieciaków oraz wyjaśnić, dlaczego przez tyle czasu Jacek nie kontaktował się z innymi. Podobny zabieg wykorzystano już w 2001 roku, kiedy to w ten sposób pożegnano się z Marcinem Kołodyński, aktorem grającym pierwszego chłopaka Majki, który zginął po uderzeniu w ratrak. Warto jednak zaznaczyć, że telewizja Polsat tylko raz wyemitowała ten odcinek – później próżno było go znaleźć. Ten biały kruk polskiej kinematografii po prostu nie pasował do promocji lewicowych poglądów, zaś tajemniczy scenariusz z 2009 po prostu zniszczono lub schowano do sejfu.

Śliniak

Nie bez przyczyny Śliniaka zostawiliśmy na koniec. Jakkolwiek głupio by brzmiało, ten pies reprezentuje masonerię. Poważnie. Zauważyliście, że Śliniak był przez cały czas trwania serialu? Przeciętny pies żyje 12 lat, serial emitowano 10. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że pies w pierwszym odcinku był już dorosły. Nie bez przyczyny wybrano nudnego psa jako symbol masonerii. Otóż:

  • uczestniczy w życiu rodzinnym, ale nigdy nie rzuca się na pierwszy plan;
  • zawsze milczy i wygląda na zamyślonego;
  • swoją nieśmiertelnością podtrzymuje obraz zepsutej rodziny – jest on fundamentem, który utrzymuje cały dom.

W ostatnim odcinku można zauważyć, jak to wszyscy bohaterowie cieszą się z sukcesów. Posterunkowy awansował, Jędrula został ojcem, a sam Jacek z kieliszkiem szampana rzekł wszystkiego najlepszego drodzy Państwo. Ta pozorna radość życia tak naprawdę była wypchnięciem lub odreagowaniem na bardzo poważne problemy jak śmierci Ani czy choćby samego psa, udanie, że właściwie nic się nie stało, życie toczy się dalej.

Przypisy

  1. W pierwszych odcinkach serialu dumny z siebie Jacek przyniósł wraz z Romkiem dziewczynki
  2. Patrz nagonkę na Posterunkowego, który pomagał ludziom dając im magiczną wodę
  3. Nie przypomina wam znanego cytatu Stefana Kisielewskiego, które brzmi: Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju?
  4. Niemalże jak koń Bokser z Folwarku zwierzęcego
  5. Należy pominąć to, że Ania i Ula wykorzystały psychologię, by zmanipulować zdanie Jadzi