Witalij Szumbareć: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 3: Linia 3:


== Kariera ==
== Kariera ==
Witalij rozpoczynał swoją przygodę ze skokami tak dawno, że nie pamiętają tego najstarsze kroniki. Powodów jego zainteresowania tą niecodzienną na Ukrainie dyscypliną do tej pory nie ustalono. Być może miał już dość biednego, i smutnego życia na ukraińskich polach i postanowił zaznać nieco sławy. W [[Puchar Świata w skokach narciarskich|Pucharze Świata]] startuje od 2007 roku. Nikt prócz jego samego nie wie, jaka mogła być przyczyna tak znacznego opóźnienia. Możliwe, że wielki mistrz kumulował przez ten czas swoją optymalną formę. Jest twardzielem - mimo pochodzenia z tak słabego skokowo kraju ma 28 lat i nadal skacze.
Witalij rozpoczynał swoją przygodę ze skokami tak dawno, że nie pamiętają tego najstarsze kroniki. Powodów jego zainteresowania tą niecodzienną na Ukrainie dyscypliną do tej pory nie ustalono. Być może miał już dość biednego, i smutnego życia na ukraińskich polach i postanowił zaznać nieco sławy. W [[Puchar Świata w skokach narciarskich|Pucharze Świata]] startuje od 2007 roku. Nikt prócz jego samego nie wie, jaka mogła być przyczyna tak znacznego opóźnienia. Możliwe, że wielki mistrz kumulował przez ten czas swoją optymalną formę. Jest twardzielem ma 29 lat i nadal skacze, ale nie sprawiłoby to żadnego wrażenia, gdyby nie pochodził z tak słabego w skokach kraju jak Ukraina.


== Osiągnięcia ==
== Osiągnięcia ==

Wersja z 20:03, 24 sie 2012

Unikalny styl lotu pozwala Ukraińcowi na tak wspaniałe osiągi

Witalij Szumbareć (ur. 14 lipca 1983, ukr. Вітaлій Ігорович Шумбарець) – największy talent w historii ukraińskich skoków narciarskich. Dumny posiadacz rekordu Ukrainy. Od wielu lat stanowi trzon tamtejszej kadry. Bez niego, w ogóle nie oglądalibyśmy naszych wschodnich sąsiadów na skoczniach. Wielokrotny uczestnik Mistrzostw Świata oraz Igrzysk Olimpijskich. Chodzący (a nawet skaczący) symbol zdrowego podejścia do sportu. I jak go tu nie kochać?

Kariera

Witalij rozpoczynał swoją przygodę ze skokami tak dawno, że nie pamiętają tego najstarsze kroniki. Powodów jego zainteresowania tą niecodzienną na Ukrainie dyscypliną do tej pory nie ustalono. Być może miał już dość biednego, i smutnego życia na ukraińskich polach i postanowił zaznać nieco sławy. W Pucharze Świata startuje od 2007 roku. Nikt prócz jego samego nie wie, jaka mogła być przyczyna tak znacznego opóźnienia. Możliwe, że wielki mistrz kumulował przez ten czas swoją optymalną formę. Jest twardzielem – ma 29 lat i nadal skacze, ale nie sprawiłoby to żadnego wrażenia, gdyby nie pochodził z tak słabego w skokach kraju jak Ukraina.

Osiągnięcia

thumb|left|260px|Witalij umie czerpać radość z małych rzeczy Witalij poszczycić się może udziałem na trzech Mistrzostwach Świata oraz na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver, z których mało brakowało, a wróciłby na Ukrainę w plastikowym worku. Opatentować tam chciał nowy styl lotu, który pozbawiłby konkurencji szans. Wyszło jak wyszło, a on sam cudem się z tego wylizał. Jego największym sukcesem jest 21 miejsce podczas konkursu w Sapporo w 2010 roku. Z racji tego, że nie zajmie to dużo miejsca, można napisać tu jeszcze o 25 miejscu w Planicy w 2009 r. i 28 w Klingenthal w 2010 r. Więcej razy punktów nie zdobywał, a ilość ogólnych kwalifikacji do zawodów policzyć można na palcach. Mimo to, waleczny Ukrainiec nie poddaje się (Boszczuk i Łazarowicz zakończyli kariery w 2011 r.) i ciągle ambitnie mierzy w zawody Pucharu Świata. Nie będzie się przecież marnował po jakichś Kontynentalach...

Podejście

Pomimo absolutnego braku jakichkolwiek, choćby śladowych ilości powodzenia i perspektyw na przyszłość, Witalij nie zaprzestaje treningów, prób ani starań. Jest on wspaniałym przykładem posiadania dystansu do wykonywanej czynności, który pozwala mu się doskonalić z każdym następnym podejściem. Po swoim rekordowym skoku na odległość 189,5 metra, mało nie zemdlał z wrażenia. Dla porównania, tyle zazwyczaj skacze Hula. Jeżeli do tej pory nie zwracałeś uwagi na tego zawodnika, to wiedz, że mógłbyś się od niego wiele nauczyć. Byle nie skakania, rzecz jasna.