Michael Hayböck: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 13: Linia 13:


== Fani ==
== Fani ==
Michael Hayböck nie posiada szczególnego grona wiernych fanów, pomijając rodzinę i znajomych z kwadrata. Mimo wszystko, zasługuje na niego bardziej, niż niejeden startujący w Pucharze Świata leser, który ma z górki, a i tak skacze słabo. Jeśli wzięło cię teraz na refleksję, to idź wyślij mu maila, dotację, walentynkę… Wszystko jedno, niech się chłopak nie marnuje.
Michael Hayböck nie posiada szczególnego grona wiernych fanów, pomijając rodzinę i znajomych z kwadrata. Mimo wszystko, zasługuje na niego bardziej, niż [[Dawid Kubacki|niejeden startujący w Pucharze Świata leser, który ma z górki, a i tak skacze słabo]]. Jeśli wzięło cię teraz na refleksję, to idź wyślij mu maila, dotację, walentynkę… Wszystko jedno, niech się chłopak nie marnuje.


{{skoczkowie}}
{{skoczkowie}}

Wersja z 21:37, 5 gru 2014

Plik:Michael Hayboeck.jpg
Jest złoto, ale to niestety nie wystarczy, żeby dostać się do kadry narodowej. Wróć jak będziesz skakał lepiej
To tylko wygrana z rekordem skoczni, dziesiąty raz w tym sezonie. Muszę chyba bardziej się starać…

Szablon:T jeden z najbardziej zmarnowanych talentów współczesnych skoków narciarskich. Jego największym życiowym błędem jest fakt pochodzenia z Austrii – kraju, w którym nawet Adam Małysz miałby problem ze stałym miejscem w kadrze narodowej. Niestety, ze względu na czysto austriacki rodowód, nie może się on wyrwać do innej reprezentacji jak to kiedyś uczynili Ingemar Mayr i Christoph Kreuzer. Tym samym pozostaje mu marnowanie się w zawodach niższej rangi i spokojne znoszenie upokorzeń ze strony sztabu szkoleniowego.

W sezonie 2013/2014 nastąpił jednak przełom w karierze Michaela. Z powodu osłabienia austriackiej reprezentacji (dla innych krajów ich obecny poziom byłby sukcesem) spowodowanej wypadkami i wcześniejszym zakończeniem sezonu przez Morgiego, oraz słabą dyspozycją starszych już Loitzla, Kocha czy Koflera Hayböck jest w miarę regularnie powoływany na PŚ, wraz z innymi młodymi zawodnikami takimi jak Diethart czy Kraft. Osiąga w PŚ całkiem przyzwoite wyniki, jest 21. w generalce (chociaż większość sezonu spędził w Kontynentalu). Pojechał z kadrą także na IO w Soczi, gdzie był najlepszy (!) ze swojej drużyny (Schlieri nie zachwyca w tym sezonie, Morgi wrócił po wypadku w Kulm tylko na IO, forma Dietharta wyparowała, a Kofi pojechał do Soczi chyba tylko na wycieczkę).

Kariera

Młody Michael był jednym z lisów Helwarta. W związku z tym, jego wyniki od samego początku odstawały od reszty juniorów. Bardzo szybko wspiął się do czołówki zostawiając swoich ludzkich kolegów w tyle. Michael poszczycić się może szeregiem trofeów, o których zwykły szarak może jedynie pomarzyć. Posiada cztery medale Mistrzostw Świata Juniorów, a wszystkie złote, jak na Austriaka przystało. Dwukrotnie wygrywał zawody Pucharu Kontynentalnego, a w jednym z nielicznych startów w Pucharze Świata, przy pełnym składzie odnotował rekordowe, szóste miejsce. Fakt ten rozszedł się jednak bez echa, bo kto by się przejmował jakimś szóstym miejscem? W każdym razie nie w Austrii… Nikogo to zbytnio nie przejęło i Michael wrócił wojować do Kontynentala.

Przyszłość

Michael, podobnie jak ogromna część austriackich adeptów skoków narciarskich, będzie spokojnie czekał do momentu osłabnięcia obecnych asów bądź tragicznego wypadku jednego z nich. Należy brać też pod uwagę chwilową nieobecność Zaunera, który wcale nie spisuje się gorzej od powiedzmy Kocha i miejsce w kadrze ma pewne. Prawda jest taka, że Michael prędzej się zestarzeje, niż otrzyma szansę na regularne występy. Wtedy i tak nie będzie już przydatny. Dziwnym jest, że jeszcze nie wpadł w depresję. Być może nastąpi to niedługo.

Fani

Michael Hayböck nie posiada szczególnego grona wiernych fanów, pomijając rodzinę i znajomych z kwadrata. Mimo wszystko, zasługuje na niego bardziej, niż niejeden startujący w Pucharze Świata leser, który ma z górki, a i tak skacze słabo. Jeśli wzięło cię teraz na refleksję, to idź wyślij mu maila, dotację, walentynkę… Wszystko jedno, niech się chłopak nie marnuje.