Urząd pracy: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (to chyba można wywalić – odosobniona kategoria z jednym artykułem)
Znacznik: edytor źródłowy
(Allahu Thumburihhtu!)
Znacznik: przez API
Linia 1: Linia 1:
{{cytat|Byłem w '''PUP-pie''' i znów g{{cenzura3}} zrobiłem.|Bezrobotny o '''Powiatowym Urzędzie Pracy'''}}
{{cytat|Byłem w '''PUP-pie''' i znów g{{cenzura3}} zrobiłem.|Bezrobotny o '''Powiatowym Urzędzie Pracy'''}}
[[Plik:Urząd Pracy.jpg|thumb|right|200px|I weź coś załatw w Urzędzie…]]
[[Plik:Urząd Pracy.jpg|thumb|200px|I weź coś załatw w Urzędzie…]]
[[Plik:Oferty pracy.jpg|thumb|right|200px|Bogactwo ofert pracy w PUP-ie]]
[[Plik:Oferty pracy.jpg|thumb|200px|Bogactwo ofert pracy w PUP-ie]]


'''Urząd pracy''' – miejsce, w którym [[Bezrobocie|bezrobotni]] spotykają [[Urzędnik|niepracujących]]. Ci pierwsi są skazani na liczne okrucieństwa ze strony tych drugich, którzy siedząc na [[facebook]]u za państwowe pieniądze nie potrafią zrozumieć, jak można formalnie figurować jako bezrobotny, jednocześnie tak harując na rzecz znalezienia pracy. Zadaniem Urzędów Pracy jest dawanie pracy<ref>Tak, ciężko było się domyślić</ref>, z czego dostają ją tylko znajomi urzędników dzięki programowi „Rodzina na swoim”. Miejsce często odwiedzane przez [[Ferdynand Kiepski|Ferdynanda Kiepskiego]], który mimo usilnych prób od 30 lat nie może znaleźć pracy ze swoim wykształceniem. Instytucja szczególnie nielubiana przez [[JKM|Janusza Korwina-Mikke]], który domaga się jej likwidacji.
'''Urząd pracy''' – miejsce, w którym [[Bezrobocie|bezrobotni]] spotykają [[Urzędnik|niepracujących]]. Ci pierwsi są skazani na liczne okrucieństwa ze strony tych drugich, którzy siedząc na [[facebook]]u za państwowe pieniądze nie potrafią zrozumieć, jak można formalnie figurować jako bezrobotny, jednocześnie tak harując na rzecz znalezienia pracy. Zadaniem Urzędów Pracy jest dawanie pracy<ref>Tak, ciężko było się domyślić</ref>, z czego dostają ją tylko znajomi urzędników dzięki programowi „Rodzina na swoim”. Miejsce często odwiedzane przez [[Ferdynand Kiepski|Ferdynanda Kiepskiego]], który mimo usilnych prób od 30 lat nie może znaleźć pracy ze swoim wykształceniem. Instytucja szczególnie nielubiana przez [[JKM|Janusza Korwina-Mikke]], który domaga się jej likwidacji.

Wersja z 12:52, 29 sty 2017

Byłem w PUP-pie i znów gCenzura2.svg zrobiłem.

Bezrobotny o Powiatowym Urzędzie Pracy
I weź coś załatw w Urzędzie…
Bogactwo ofert pracy w PUP-ie

Urząd pracy – miejsce, w którym bezrobotni spotykają niepracujących. Ci pierwsi są skazani na liczne okrucieństwa ze strony tych drugich, którzy siedząc na facebooku za państwowe pieniądze nie potrafią zrozumieć, jak można formalnie figurować jako bezrobotny, jednocześnie tak harując na rzecz znalezienia pracy. Zadaniem Urzędów Pracy jest dawanie pracy[1], z czego dostają ją tylko znajomi urzędników dzięki programowi „Rodzina na swoim”. Miejsce często odwiedzane przez Ferdynanda Kiepskiego, który mimo usilnych prób od 30 lat nie może znaleźć pracy ze swoim wykształceniem. Instytucja szczególnie nielubiana przez Janusza Korwina-Mikke, który domaga się jej likwidacji.

Rodzaje petentów

  • Zasiłkowicz – nie zależy mu na znalezieniu zatrudnienia, a samo słowo praca wzbudza u niego zimne poty. Najczęściej spotykany;
  • Absolwent – człowiek świeżo po skończonej szkole. Zwykle zleca mu się roboty publiczne, których podjęcia odmówił zasiłkowicz;
  • Inwalida – dostaje od ręki pracę na pół etatu z wynagrodzeniem całoetatowym;
  • Żul – przychodzi po zasiłek, a gdy skończy się przyznawanie wsparcia finansowego, idzie na dwa dni do roboty w lesie i wraca znowu jako bezrobotny.

Rodzaje urzędników

  • Fejsbukowiczka – praktycznie cały czas pracy spędza na Facebooku[2], spławiając natrętnych petentów chcących się dowiedzieć czegokolwiek. Oni tylko przeszkadzają – co mogą wiedzieć o ciężkiej pracy, jaką ona wykonuje?;
  • Żandarm – jego zadaniem jest przekonywanie petentów o braku przymusu pracy inaczej, poprzez wyrejestrowywanie z listy bezrobotnych np. prawnika, który odmówił pracy przy oczyszczaniu szamba;
  • Referent – jedyny rodzaj, który potrafi wykazać ludzkie odruchy. Niekiedy nawet podpowie, do kogo pójść z postulatem.

Ciekawostki

  • Urzędy Pracy będą zawsze – jeżeli wszyscy by nagle dostali pracę, to urzędnicy staliby się bezrobotni, przez co muszą zajmować swoje stanowiska.

Zobacz też

Przypisy

  1. Tak, ciężko było się domyślić
  2. Jeśli ten się zepsuje, z odsieczą przyjdą demotywatory