Bezrobocie
Ciężka praca jeszcze nikomu nie zaszkodziła, ale po co ryzykować?
Bezrobocie – zjawisko społeczne [1], dzielone na wiele podtypów, charakteryzuje się tym, iż ludzie zdolni do pracy (w wieku produkcyjnym) nie podejmują jej z różnych względów, co ciekawe, najczęściej finansowych. Stan bezrobocia to także filozofia życiowa (pl. bezrobotyzm; ang. no-jobbing; ros. niet-dielo; niem. pojęcie nie istnieje, gdyż Niemcy wyznają zasadę „Arbeit macht frei”) polegająca na cieszeniu się z byle czego, wysypianiu się ponad miarę połączonym z libacjami alkoholowymi.
Osoba bezrobotna[edytuj • edytuj kod]
Osoba bezrobotna, to osoba fizyczna, która nie posiada stałego miejsca zatrudnienia, nie prowadząca działalności gospodarczej tj. rolnej, ani nie zarobkująca w jakikolwiek inny sposób [2].
Według definicji z Urzędów Pracy jest to osoba, która:
- ukończyła 18 rok życia.
- nie ukończyła szkoły podstawowej.
- za stara by żyć, za młoda by umierać tj. przed 60-tką.
W praktyce jednak, osoba bezrobotna to także osoba, która:
- co prawda ukończyła 18 rok życia, ale nie nosząca się z zamiarem harowania, bo musi się wyszaleć [3].
- osoba, która swoje młodzieńcze lata dawno ma już za sobą, jednak nadal czuje się jak młodziak i konkludując z powyżej podanego punktu – nie ma zamiaru pracować.
Rodzaje bezrobocia[edytuj • edytuj kod]
- Bezrobocie fikcyjne – występuje wtedy, gdy bezrobotny, mimo że nie posiada stałego zatrudnienia jest zmuszany w domu do pracy fizycznej np. student pierwszego roku zawsze jest zaganiany do sprzątania „bo ty przecież i tak nic nie robisz”. Ten rodzaj bezrobocia jest całkowicie uciążliwy, gdyż za wykonaną pracę nie dostaje się wynagrodzenia, a człowiek jest dodatkowo narażony na kpiny i wyzwiska.
- Bezrobocie koniunkturalne lub recesyjne – występuje wtedy, gdy spada zapotrzebowanie, podaż i popyt na towary z czarnego rynku. Wtedy bezrobotni naprawdę stają się bezrobotni.
- Bezrobocie strukturalne – występuje wtedy, gdy stajemy się starzy i nieatrakcyjni, a szef wywala nas na zbity pysk, tłumacząc decyzję niewystarczającymi kwalifikacjami pracownika, podejrzewając go jednocześnie o alkoholizm, kradzieże w pracy i patologie rodzinne. Niestety, w 99% przypadków szef ma rację.
- Bezrobocie technologiczne – wynika z postępu technicznego i automatyzacji produkcji, gdy maszyny przejmują obowiązki ludzi. Jednocześnie kryje się za tym pojęciem nieznajomość obsługi nowoczesnych urządzeń, popsucie ich lub doprowadzenie do stanu nieużywalności przez pracownika.
- Bezrobocie sezonowe (właśc. całoroczne) – bezrobocie spowodowane nieodpowiednią porą roku, uniemożliwiającą zarobkowanie i tak: zimą jest za zimno by pracować, latem za gorąco, wiosną zbyt pięknie by tracić czas na pierdoły, a jesienią zbyt mokro i mgliście by ruszyć się spod kołdry.
Przyczyny bezrobocia (filozofia bezrobotyzmu)[edytuj • edytuj kod]
- Marne zasiłki, duże wydatki, ale przynajmniej można pospać do południa
- Nie traci się pieniędzy na składki ZUS i można je wykorzystać do zakupu kolejnego litra alkoholu
- Zbyt wysokie wykształcenie („skończyłem przedszkole z wyróżnieniem i doszedłem do 3 klasy podstawowej, nie będę pracował na zmywaku!”)
Wymogi dla wyznawców bezrobotyzmu[edytuj • edytuj kod]
- Krzywa gęba, która zniechęca pracodawcę do zatrudnienia. Skrajne ugrupowania wyznające bezrobotyzm nakazują nowym członkom oszpecenie się.
- Brak higieny osobistej
- Brak uzębienia (przynajmniej przedniego)
- Wada wymowy
Fazy bezrobocia[edytuj • edytuj kod]
- Pobudzenie samoświadomości („a gdyby tak nie pójść dziś do pracy?”),
- Pobudzenie metafizyczne/religijne („nie samą pracą żyje człowiek!”),
- Mocne postanowienie poprawy („więcej już nie skalam mych rąk pracą!”),
- Szok finansowy („gówno zarabiałem, a teraz więcej mi płacą na rencie!”),
- Stabilizacja psychiczna („ach, ta Polska, jednak może być piękna. Człowiek się wyśpi, za darmo poje, w Caritasie się ubierze i jeszcze mu za to płacą!”).
Sposoby walki z bezrobociem[edytuj • edytuj kod]
- upusty w podatkach dla pracodawców uruchamiających nowe stanowiska pracy,
- uznanie całości lub części obowiązkowej składki na ZUS jako podatku od wartości dodanej pracy (zrównanie pracy z innymi towarami),
- stworzenie systemu bardziej elastycznego kształcenia,
- ograniczenie biurokracji związanej z otwieraniem nowych firm,
- wspieranie drobnych i średnich przedsiębiorstw,
- polityka proeksportowa państwa prowadząca do zwiększenia produkcji i zatrudnienia,
- zwolnienia z płatności VAT przy eksporcie,
- skracanie czasu pracy.
Co ciekawe nikt nie widział tych zastosowań na oczy, szczególnie od punktu pierwszego do… ostatniego.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy