Szkoła życia

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

To moje sprawy i moje pieprzone życie! Przestań kręcić...

Pierwsze słowa emitowane w tym programie

Władze stacji TV myślą, że Polacy to idioci i będą oglądać wszystko, co im się zaserwuje, nawet o zerowym poziomie.

Opinia przeciętnego internauty o Szkole życia

Szkoła życia – emitowany jesienią 2013 roku kolejny wielki hit KRRiT oraz telewizji z misją, zaraz po Rodzince.pl. Gniot z linii Durnych spraw, emitowany od poniedziałku do piątku na Drugim, na jakąś godzinę przed Panoramą, prawdopodobnie po to, aby społeczeństwa nie szokowały prawdziwe ludzkie tragedie w niej przedstawiane.

Założenia serialu[edytuj • edytuj kod]

  • Głównymi bohaterami są bogate gimbusy z prywatnych gimnazjów, ewentualnie tacy sami uczniowie prywatnych ogólniaków[1].
  • Rodzice bohaterów nie są przedstawiani po imieniu, tylko poprzez Tata Czesława, Mama Kalinki, a przynajmniej tymczasowo, póki LSD i Rucha Palikota nie wprowadzi pojęć typu Rodzic A, Rodzic B
  • Końcowe stanowisko zawsze zajmuje jakiś „ekspert” z komisji Laska[2], często posiadający wadę wymowy.
  • Nadają plansze Za chwilę i W poprzedniej części[3] pomimo tego, że Telewizja Polska na żadnym własnym kanale nie robi przerw reklamowych.

Tematy odcinków[edytuj • edytuj kod]

  • Małgosia (16 lat)[4] zakochała się w trzydziestoletnim Piotrze, co przeszkadza jej matce[5].
  • Łukasz (14 lat) pali papierosy. Jego rodzice są zdruzgotani.
  • Matylda (15 lat) zakochała się w WF-iście.
  • Maciej (13 lat) poszedł do gimnazjum, w którym go nie lubią.
  • Edward (15 lat) został kibolem przez słuchanie gier komputerowych i granie w hejwi metal.
  • Michalina (14 lat) zaszła w ciążę z Mateuszem (15 lat). Wywołuje to wojny międzyklasowe, międzyrodzinne oraz międzyklubowe.
  • Mateusz (14 lat) wbił 400 level w tibii. Szkolna elita próbuje wymusić od niego passy do konta za pomocą perswazji fizycznej.
  • Jurek (17 lat) widział śmierć komara. Chłopak wpadł w depresję.
  • Kuba (18 lat) jest codziennie odprowadzany przez swoją nadopiekuńczą mamę do szkoły.

Serialowa rzeczywistość[edytuj • edytuj kod]

  • Gimnazjaliści posługują się nienaganną polszczyzną.
  • Licealiści jak wyżej, plus do tego używają słówek typu „cool”, „wypas” i innego slangu prosto z lat 90.
  • Wszyscy ubierają się zgodnie z najnowszą modą w firmowych butikach.
  • Co drugi chłopak wygląda jak mniej lub bardziej udany klon Macieja Musiała.
  • Dresiarze nie istnieją.
  • Ci źli zawsze mają imoł grzywkę.
  • Rodzice zawsze mają rację, nawet gdy zakładają najgłupsze wydarzenia.
  • Dziewczynki wychowujące się bez ojca ZAWSZE lecą na 30/40/50/60/70-latków, zaś ich partnerzy kochają je bić bez powodu.

Konsekwencje wprowadzenia[edytuj • edytuj kod]

Władzom Telewizji zamarzyło się wprowadzenie takiego programu, by mógł zetrzeć w proch produkcje Polsatu i TVN-u, a tu nagle zonk – TVP2 opuściło więcej widzów niż w zeszłym roku, gdyż wolą obejrzeć okulary Macieja Orłosia i posłuchać arii Roberta Janowskiego. Prezesowi Braunowi jednak to nie przeszkadza, bo marzą mu się długi wysokich LOTów.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Raz próbowano nakręcić odcinek w publicznym gimnazjum na typowym polskim osiedlu. Poszukiwania ciał ekipy filmowej wciąż trwają.
  2. Bo naczelne władze Telewizji zażyczyły sobie wątek pseudoedukacyjny.
  3. Tylko w wybranych odcinkach.
  4. Oczywiście wychowująca się bez ojca…
  5. Sama by go chciała