Egipt
| Egipt | |
|---|---|
 | |
| Obiekt (zwierzę) egipcjańskiej czci | |
| Stolica | Kair, a nie żadna Aleksandria! |
| Dewiza | Bilady, Bilady, Bilady |
| Hymn | Pustynia, pustynia, sfinks i piramidy |
| Ludność | ok. 82 milionów |
| Gęstość zaludnienia | w c j duża
|
| Powierzchnia | patrz wyżej |
| Ustrój | „demokracja” islamska |
| Waluta | chińskie pamiątki |
Eeee… Sfinks?
- Odpowiedź przeciętnego obywatela Polski na pytanie, co jest stolicą Egiptu
Uhhh… Poland?
- Odpowiedź przeciętnego obywatela USA na pytanie, co jest stolicą Egiptu
Egipt – państwo w Afryce (choć malutki procent to też Azja[1]), w którym nie rośnie nic oprócz ostrosłupów zwanych powszechnie piramidami. W Egipcie żyją wielkie koty zwane sfinksami, wielbłądy oraz Egipcjanie.
W Egipcie jest utrudniony dostęp do wody pitnej oraz alkoholu, dlatego nie mieszkają tam Polacy i Rosjanie. Kraj ten obfituje w duże ilości żółtego pyłu nazywanego przez noobów piaskiem, ale wszyscy wiemy, że jest to w rzeczywistości oranżada cytrynowa.
Arabska wiosna
25 stycznia 2011 roku, ku zaskoczeniu astronomów, wiosna dotarła do Egiptu. Protesty przeciwko Mubarakowi finansowało m.in. KFC, oferujące demonstrującym 100 dolarów, kubełek kurczaków i płytę Bucketheada za zjawienie się na placu al-Tahrir. A przynajmniej tak twierdził prezydent-dyktator. Mieszkańcy mówili, że nie muszą brać pieniędzy z USA, bo produkują klej na kradzionym patencie. Produkt świetnie się sprzedawał, bo nowy klej trzymał lepiej niż stary, który trzymał Mubaraka na tronie. Aby uspokoić sytuację, Mubarak ogłosił obniżkę cen na wybrane artykuły. Co prawda lokomotywy nie staniały, ale niższa cena mango mogła ulżyć kieszeniom.
Gospodarka
Gospodarka opiera się na sprowadzaniu turystów z bogatej Europy, robieniu show od 2011 pod nazwą Obalmy Mubaraka (które potem przemieniło się na Obalmy fundamentalistów), oraz produkcji energii z ogromnej hydroelektrowni. Czasami ludność znajduje zatrudnienie w armii, gdy kuzyn Stanów Zjednoczonych Ameryki zajmie kanał Sueski.
Ciekawostki
- Każdy prezydent Egiptu mianował wiceprezydentem kogoś głupszego od siebie. Tradycję zakłócił Mubarak.
- Dżamal Abd-an Nasir gromadził dowcipy na swój temat. Swój największy zbiór wysłał jako mięso armatnie na wojnę z Izraelem.
Zobacz też
Przypisy
- ↑ Chyba, że Izrael zajmie Synaj i okolice
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny geografii. Jeżeli kiedykolwiek widziałeś to miejsce – rozbuduj go.
