Raper
Raper – dukający i sepleniący gość, noszący obwisłe spodnie i za duże podkoszulki. Najlepiej, żeby był czarny, bo wtedy, gdy jego płyty nie będą się sprzedawać, będzie mógł mówić o rasizmie. Dla lepszego efektu nosi tysiące korali swojej babci, kajdany i pedalskie bejsbolówki lub nie. Dla lepszego efektu (oczywiście jeśli spełnia warunek bycia czarnym) powinien przetopić całe złoto przez lata kradzione przez swych przodków w kopalniach i wsadzić je sobie w mordę w postaci złotych zębów. Polecane jest także noszenie na szyi wielkiego, wypasionego zegra ściennego. Żeby być full wypas musi pić, gwałcić i ćpać. Ciągle ma nową dziewczynę i czapeczkę. Lepszy od cesarza bo ma styl i smak. Szanujący się raper umie rapować nawet we śnie i myśli tylko o rapie. Od hiphopowca różni się tym, że robi rap, a go nie słucha. Jako ciekawostkę można dodać, że jeśli po angielsku powiemy „rejper” (zamiast „raper”), wyjdzie „gwałciciel”.
Polski raper
- Główny artykuł: polski hip-hop
Koleś, który myśli że jest taki „och i ach”, że może mieć wszystkie laski i że jego rymy są najlepsze. Z reguły nawija o swojej trudnej przeszłości, zajebiście trudnym życiu i o nim samym. Najczęściej chodzi w powyciąganych dresach, myśląc, że to taki odjazd (jednak nie jest dresiarzem). Typ wschodnioeuropejski koniecznie z kaszkietem (cyklistówką) na głowie.
Amerykański raper
- Główny artykuł: amerykański rap
Ma tonę błyskotek, które nakłada sobie nawet na zęby i myśli, że to jest cool. Uwielbia napalać się na nieskazitelnie piękne laski obrobione w Photoshopie Michlina kocham ci.
Dekalog rapera XXI wieku
- Nie będziesz miał innych muzyk przed rapem.
- Nie będziesz witał ziomala innymi zwrotami niż te.
- Pamiętaj, abyś nosił czapkę.
- Czcij dresy swoje i czapkę swoją.
- Nie zabijaj ziomów swoich.
- Nie oszczędzaj (metali, punków, kujonów, gejów).
- Kradnij ile wlezie (najlepiej bity), jak nie widzą.
- Nie rymuj fałszywego świadectwa przeciw ziomalowi swemu.
- Nie pożądaj laski ziomala swego, gdy on jest w pobliżu...
- ...ani żadnych dresów, które jego są (najwyżej buchnij te same ze skate shopu).