Chemik: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (bot wprowadza drobne poprawki) Znacznik: przez API |
M ({{Szkoła}}) Znacznik: edytor źródłowy |
||
Linia 72: | Linia 72: | ||
{{Zawody}} |
{{Zawody}} |
||
{{Szkoła}} |
|||
[[Kategoria:Chemia]] |
[[Kategoria:Chemia]] |
Wersja z 18:00, 7 wrz 2017
Dlaczego ludzie patrząc na moje ręce pytają się czy jestem masochistą…?
- Pytanie zadawane przez chemików samym sobie.
Wielu profesorów zastanawiało się dlaczego nie mam stypendium sportowego
- Wspomnienia chemika ze studiów
Z mych nauczycielek tę jedynie kocham, co uczyła robić C2H5OH
- Wspomnienia ucznia
Wokół tyle butelek, a napić się nie można…
- Jeden z dylematów chemika
Chemik (żeń. chemiczka) – jedyny naukowiec[potrzebne źródło], który musi umieć szybko biegać. Odwieczny wróg fizyków. Chemik jest to osoba rozwijająca ogólną teorię z wzorów wyprowadzonych z niewielką dokładnością, z wątpliwych założeń opartych na podejrzanych tabelach wyników uzyskanych na podstawie niejednoznacznych eksperymentów przeprowadzonych za pomocą niedokładnej aparatury przez osoby o wątpliwej sprawności i mentalności.
Swoje święto obchodzi 7 czerwca.
Charakterystyka
- Zawsze nosi biały fartuch. Zawsze.
- Fartuch niektórych posiadają nieprzeciętnie długie rękawy.
- Pije z erlenmajerki, probówki i zlewki.
- Chemik nigdy nie śmierdzi. Jak już to wydziela charakterystyczny zapach.
- Chemik nie zaparza herbaty. On sporządza wodny roztwór wskaźnika z dodatkiem C12H22O11 w środowisku zakwaszonym.
- Chemik nie kupuje baterii. On kupuje ogniwo Leclanchego.
- W sobie widzi nieskończone źródło czystego CO2.
- Kupuje 40% roztwór C2H5OH, zamiast wódki.
- Jego pupilem jest mol.
- Chemik nie umiera, on przestaje reagować.
- Świetnie gotuje. Czasem tylko pomylą mu się odczynniki.
- Redukuje powietrze.
- Nie ma figury gruszki. Jak już to kolby okrągłodennej.
- Posługuje się tylko tlenem.
- Nie pije Coli – widziałeś rzeźnika jedzącego mięso?
- Korzysta z nawilżacza ultradźwiękowego.
- Jego ulubioną substancją jest sól disodowa kwasu etylenodiaminotetraoctowego.
- Interesuje się, czemu to śmierdzi i potrafi to zapisać (gorzej jak to otrzymuje).
- Uwielbia i pije formalinę, otrzymując ją z własnej hodowli mrówek.
- Z jego miejsca zamieszkania ciągle uwalniają się dymy różnorakich kolorów, nierzadko słychać i widać huk.
- W okolicy jego zamieszkania można znaleźć znaczne ilości „dzikiego” maku…
- Ma zasady! Przykładowo KOH…
- Możliwe długie, rozpuszczone włosy (najczęściej w kwasie…).
Zdolności
- Trzyma najgorsze trucizny w szafce kuchennej.
- Pali żelazo.
- Robi dym bez ognia.
- Rozpala wodą.
- Rozbija atomy (np. o ścianę).
- Bromuje alkiny (cokolwiek to znaczy).
- Robi z jagód jakieś wskaźniki…
- Rozpuszcza szkło.
- Waży kolor.
- Z dwóch gazów robi ciecz – H2O.
- Robi jedwab z amoniaku.
- Wywołuje zdjęcia na jajkach.
- Zajebiście pędzi bimber.
- Oczyszcza denaturat.
- Robi kisiel w zlewce.
- Otrzymuje cukierki z moczu.
- Robi swoje własne mydło.
- Robi lekarstwa.
- Konstruuje zabawki.
Rodzaje chemików
- Chemik polski – fartuch jak po kursie pirotechnicznym; kolor twarzy wskazuje na odczyn kwasowy; każdy zajmuje się chemią organiczną, cytując świetnie powiedzenia. Zwłaszcza w praktyce.
- Chemik ukraiński – nie sposób go nie poznać – dziwnie świeci i ma podejrzanie ciężki fartuszek…
- Chemik rosyjski – jego żołądek jest jak sprzęt do estryfikacji – ciągle miesza się tam kwas i alkohol…
- Chemik amerykański – gatunek zagrożony. Zostaje powoli wyparty przez emigrujące gatunki.
- Chemik niemiecki – fartuch tak czysty, że można go pomylić z chemikiem ukraińskim. Stanowisko tak czyste, że można je pomylić z salą szpitalną. Wiedzy chemicznej taki brak, że można go pomylić z historykiem. Znanym przedstawicielem tej grupy jest niejaki doktor Mengele.
- Chemik rumuński – UWAGA!!! Trzymać go z dala od cukru ołowianego.
- Chemik teoretyk – jego fartuszek jest wybitnie czysty, wygląda na prawie nieużywany. Krzyżówka biologa z matematykiem. Posiada rozległą, totalnie nieprzydatną wiedzę dzięki której potrafi rozwiązywać wydumane problemy. Kocha bardzo rozbudowane wzory, a jego ulubionym związkiem jest tytyna. Nie lubi praktyki, bo ta mu nie wychodzi.
- Chemik praktyk – przeciwieństwo teoretyka. Fartuch często wygnieciony, poplamiony i założony „byle był”. Potrafi obliczyć to samo co tamten 2 razy szybciej używając prostszych wzorów. Niestety, swojej wiedzy nie potrafi przekazać dalej.